Skocz do zawartości

Pływacz W Naturze


Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Zrobiłem sobie dzisiaj mały spacer po okolicznych polach. Jest tam dużo malutkich stawków. Postanowiłem się zatrzymać przy jednym z nich. Jest on bardzo zarośnięty...głównie roślinność wodna, a wśród niej (chyba najwięcej) pływacza (bliżej nie określony gatunek):D Była go cała masa :D Zdziwiłem się bardzo gdyż do tych stawków spływają podczas deszczów wszystkie nawozy z pól więc woda nie jest zbyt czysta...Później przeszedłem się jeszcze do innych stawków, a tam sytuacja podobna- wszystko zarośnięte, również przez pływacza :D Tylko w pobliżu jednego ze stawków powstaje osiedle więc obawiam się, że może on zostać zniszczony. I tu pojawia się moje pytanie- czy mogę sobie zabrać do akwarium mały kawałek tego pływacza?? Jestem pewien, że nie zaszkodzi to środowisku bo jest go tam cała masa, ale wolę się upewnić żeby nie mieć później problemów. A jeżeli nie będe mógł zabrać to porobie zdjęcia postępującej budowy w pobliżu stawu i napiszę pismo z prośbą o zezwolenie na zabranie z tamtąd pływacza, które przekażę do mojego wuja który jest leśniczym :)

Edytowane przez olekdom
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

z tym przreniesieniem to nie wiem czy to takie proste jest ale warto sprobowac, nie wiem czy mozna tak modyfikowac ekosystemy ale jesli nie jesto ®zaden park narodowy ani nic w tym stylu to moze sie udac :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Chyba zrobię tak jak pisze Krzysiek- wezmę sobie malutką roślinkę. Stwierdziłem, że nie będe pisał żadnego listu bo zanim otrzymał bym (jeśli wogóle bym otrzymał...) odpowiedź to minęło by sporo czasu. A tak wogóle to uważam, że jeżeli zabiorę małą roslinkę to ekosystem na tym nie ucierpi (ucierpiał by bardziej gdybym nie zabrał tej jednej małej roślinki a staw został by zasypany...i jest to bardzo prawdopodobne, że tak właśnie się stanie).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Krzysiek- miejsce to jest ogólnie dostępne i każdy może tam zajrzeć. Kiler_89- fotki postaram się wstawić w sobotę. Ostatnio byłem tam po jednego pływacza ale pływały one daleko od brzegu więc nic z tego. A gdy udało mi się "złapać" jednego przy brzegu to był jakiś brązowy...chyba stary...Z ratowaniem pływacza poczekam do maja- czerwca kiedy pływacze się rozmnożą i będzie więcej młodych, zielonych roślin.
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.