Smoke08 Napisano 27 Kwietnia 2008 Share Napisano 27 Kwietnia 2008 Raczej powinna przeżyć, jeszcze nie jest całkiem brązowa. Niektóre liście są jeszcze zielone. Muchołówce, którą też trzymałem na słońcu, nic się nie stało, ale na kilka dni wstawię je do domu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ozii Napisano 27 Kwietnia 2008 Share Napisano 27 Kwietnia 2008 Troszke odkopales temacik ale luz, to teraz bedzie akurat dyskusja na czasie. Rosliny nalezy wystawiac stopniowo, godzinka, pozniej dwie itd. i bedzie git. Mozna tez zrobic tak, ze najpierw trzymasz ja dalej od okna i potem coraz bardziej przyblizasz az wkoncu wykladasz za okno i rosnie super. Swoja aliciae trzymaj teraz przy oknie, prawie napewno odbije, to twarda roslina. pzdr Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 27 Kwietnia 2008 Share Napisano 27 Kwietnia 2008 Mozna tez zrobic tak, ze najpierw trzymasz ja dalej od okna i potem coraz bardziej przyblizasz az wkoncu wykladasz za okno i rosnie super. Z tym sie nie zgodze, w zeszłym roku moje rośliny zostały przeniesione wprost z południowego parapetu na werandę, ledwo 3 metry niżej i niektóre też się mocno przypiekły, szyby potrafią naprawdę sporo słońca nie wpuscić do pomieszczenia. Aczkolwiek taka metoda na pewno zmniejsza ryzyko śmiertelnego poparzenia roślin. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 27 Kwietnia 2008 Share Napisano 27 Kwietnia 2008 Szyby w oknach zatrzymują promienie UV które to są sprawca poparzeń roślin. Jedyna metoda to wystawić rośliny w zacienione miejsce i stopniowo wystawiać je na delikatne, rozproszone np. firanką słońce. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gawien Napisano 28 Kwietnia 2008 Share Napisano 28 Kwietnia 2008 To może w takim razie nie ma sensu wystawiać roslinki na powietrze? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 28 Kwietnia 2008 Share Napisano 28 Kwietnia 2008 Na południowym parapecie na pewno się będą świetnie czuły, ja wystawiam dlatego, że brak mi miejsca. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
M9o. Napisano 28 Kwietnia 2008 Share Napisano 28 Kwietnia 2008 Ja zawsze wystawiam rosliny na bezposrednie słońce ... Pięknie sie wybarwiają ... W końcu to owadożery, a one kochają słońce ... Oczywiście parapet też jest ok, ale nic nie zastąpi bezpośredniego słońca ... Oczywiście trzeba znać umiar i nie wystawiać roślin na 35 C upał, ale w taką pogode jak jest teraz jst to wskazane ... U mnie przez 4 dni tłustosze sie ładnie zaróżowiły ... A na powietrzu zawsze sobie złapie jakąś muszke ... M-M2 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
HUNTER209 Napisano 29 Kwietnia 2008 Share Napisano 29 Kwietnia 2008 Ja również wystawiam rośliny bezpośredni na słońce. Zauważyłem, że jeśli mają dużo wody (doniczka zalana ponad połowę wodą) to nic się im nie dzieje. Jedna z moich rosiczek trochę została przesuszona przez przypadek, i teraz ma czerwone łodygi liści. Co do samych liści to są krwisto czerwone W tym roku bardzo pięknie się wybarwiły, sam je podziwiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Michal89 Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 Hmm to znaczy, że roślinki wybarwiają się tylko na bezpośrednim słońcu (bez szyby po drodze), czy po prostu szybciej? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbalski Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 Szyba nie ma w zasadzie znaczenia, chodzi o ilość światła, którego na zewnątrz zawsze jest o wiele więcej. Dla rośliny jest to ogromny szok gdy z parapetu trafia np. na wielogodzinną ekspozycję na bezpośrednim słońcu. Często kończy się to właśnie poparzeniem, czyli rozpadem chlorofilu. Niektóre rośliny doniczkowe zaleca się wystawiać latem za zewnątrz, ale w przypadku owadożernych jest to moim zdaniem niepotrzebne. Jeśli na parapecie dobrze rosną to po co ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek0018 Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 Czy do takiej szklarni można dać rosiczki,dzbanki i muchołówki ?? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ozii Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 Dzbanki jak najbardziej. Tylko postaw je w lekko zacienionym miejscu bo sie poparza. Mucholowki i rosiczki mozesz polozyc normalnie, przeciez wiesz, ze nie potrzebuja podwyzszonej wilgotnosci.... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edeks Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 (edytowane) Szyba nie ma w zasadzie znaczenia, chodzi o ilość światła, którego na zewnątrz zawsze jest o wiele więcej. Dla rośliny jest to ogromny szok gdy z parapetu trafia np. na wielogodzinną ekspozycję na bezpośrednim słońcu. Często kończy się to właśnie poparzeniem, czyli rozpadem chlorofilu. Niektóre rośliny doniczkowe zaleca się wystawiać latem za zewnątrz, ale w przypadku owadożernych jest to moim zdaniem niepotrzebne. Jeśli na parapecie dobrze rosną to po co ? A po to, że czyste szyby zabierają koło 30% światła. Brudne, zakurzone koło 50% Już nie pamiętam gdzie to czytałem, ale to było na samym początku jak zainteresowałem się owadożernymi Być może na tym forum. A dla przykładu napisze trochę o moich małych roślinach które mam na sprzedaż. Mam wiele roślin porozsadzanych w małych pudełkach. Są poukładane w plastykowym pudełku, są na podłodze zaraz przed oknem balkonowym od południa. Gdy sprzedam jakieś rośliny, od razu wyciągam je stamtąd i przekładam do mniejszego pudelka, które ląduje z innymi owadożercami na dworze na parapecie. W dużym pudełku za szybą średnio rośnie 1 lis na tydzeń, a na parapecie z tych samych roślin wyrasta średnio 2-3 liście. Tak więc, kupujący dostaje zawsze troche większą roślinę niż na zdjęciu którą kupił Być może Tobie rosną tak samo... ale u mnie widać znaczną różnice. Z muchołówkami mam tak samo... Zawsze gdy słońce trochę przyświeci rośliny lądują na dworze, dzięki temu tez nie mam problemu z pleśnią. Edytowane 29 Maja 2008 przez edeks Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wojtek0018 Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 a pływacze,kapturki i tłustosze??? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Josyn Napisano 29 Maja 2008 Share Napisano 29 Maja 2008 widze ze ktos dal tutaj bardzo cenna wskazowke, ktora mi sie przyda - jak wystawia rosiczki na dwor , daje do polowy doniczki wode. dzieki, wyprobuje. zawsze mialem problem ze roslina cala czerwona sie robila, a mowisz ze to zapobiega to ekstra z tlustoszami i rosiczkami jest jeszcze jeden problem - deszcz. deszcz faktycznie niszczy czesto rosiczki, ale zawsze odwracalnie, tlustoszom zas deszcz zauwazylem nic nie robi i sam nieraz je spryskuje zeby je umyc od piachu. sa jednak rosiczki, ktorym deszcz nic nie robi - np. filiformis, ktory rosnie w specyficzny sposob pozdro Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi