Skocz do zawartości

Vademecum Zimowania.


matt321

Rekomendowane odpowiedzi

Ponieważ temat zimowania kapturnica wydaje mi sie bardzo ważny proponuje wszytskie uwagi na ten temat zamieścic w jednym temacie.Unikniemy wtedy zbednego szukania.Osobiście mam 2 kapturnice i w dalszym ciągu nie wiem jak je zimowac? Czy odbniżenie temperatury do 10-15 stopi wystarczy?Do jakiej temperatury powinno sie obnizac?Czy światła w okresie zimowania kapturnica ma dostawac tylko tyle ile wpada przez okno?A może okno czyms przysłonic?Jak ograniczyc poldewanie?Teraz utrzymuje 2 cm wody i roslina ma cały czas bardzo mokro.Jak ja podlewac przy zimowaniu?Czy sa jeszcze jakies zalecenia oprócz tego do zimowania?

 

Z góry dzieki za pomoc.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 30
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Choć do zimy daleko sądzę, że dyskusja na temat "jak zimować" po woli może być rozpoczęta. Temat był wielokrotnie wałkowany ale przydało by się zebrać wszystkie informacje pochodzące z Waszego doświadczenia. Myślę, że wraz z początkiem jesieni będzie można opracować w jeden zwięzły poradnik.

 

 

Temat podwieszam.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja osobiście zimowałem dopiero raz i to tylko jedną kapturnice, trzymałem ją na strychu w temperaturze 0-10stopni, przez okno dostawała dużo słońca, ziemia lekko wilgotna...

A podczas zimowania straciła kilka kapturków, a po zimowaniu puściła pęd kwiatowy i puszcza jeszcze większe kapturki...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ja zimowałem 3 kapturnice i kilka innych roślin. Stały sobie na klatce schodowej. Temeratura wynosiała od 5-10 stopni

Starałem się podlewać wtedy gdy miały sucho, tak dwa razy w tygodniu. większa część kapturów zmarniała

Edytowane przez eQuadoR
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...

Ja swojej kapturnicy (Sarracenia psittacina) nie zimowałem (zimą tak jak pisze Łukasz 20-25 st i sztuczne oświetlenie ok 12-14h), to był chyba błąd bo jak na około 2 letnią roślinkę jest trochę mała, co prawda ładnie wybarwiona ale kapturki są tak jakby karłowate, no i oczywiście nie ma mowy o kwiatach...Dokarmiana jest na okragło bo sama chyba nigdy nic nie złapała, wiec jej małe rozmiary nie sa spowodowane brakiem pożywienia, stawiam na zimowanie i Wam tez to radze...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

ja nie zimowalem kapturnicy purpurowej, i farnhamii i purpurowa wypuscila tylko jeden nowy lisc przez cale lato i wiosne a farnhamii zero do dwoch

wiec trzeba zimowac

 

pozdro

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Od kiedy zacząć zimować kapturnicę?? Czy od momentu gdy zauważymy, że wolniej rośnie, od jakiegoś konkretnego miesiąca, czy może od kiedy zrobi się zimniej?? Mam Sarracenie purpurea i chciałbym, aby po zimowaniu miała kwiat... I do kiedy, powinno się zimować??

Edytowane przez Arcio05
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 1 month later...
Gość panandrzej

Ja mam takie pytanie. Jakiś czas temu przesadzałem kapturnice, bo miałem 2 w doniczce. Są to kapturnice Farnhamii. I jedna daje oznaki, że wypadałoby już ją zimować, a druga za to świetnie rośnie. Jak sądzicie czy zacząć już jedną zimować, a drugą zostawić, czy czekać aż druga będzie miała oznaki chęci snu zimowego i zimować je razem ??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

w sumie zawsze mozna ja uspic :) w koncu kiedys musi pozimowac- moze tylko daj jej czasu na samodzielne zasniecie a potem ew sprobuj ja zmusic :D jeszcze troszke czasu jest na usypianie ale nie mozna tego odwlekac w nieskonczonosc;]

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Przeprowadziłem kiedyś mały eksperyment (bodajże 2 lata temu):

2 kapturnice:

flava var flava

Jedna była zimowana w warunkach:

5 stopni,południowe okno, podlewana raz na tydzien małą ilością wody.

Druga:

15-20 stopni, parapet południowy , podlewana raz w tygodniu obficie.

 

Muszę stwierdzić ,że obie kapturnice przeżyły bez uszczerbku i mam je do dziś.

Próbowałem też zimowania w lodówce jednak za każdym razem roślina padała na wiosne.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 2 weeks later...
Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.