Skocz do zawartości

Jak Stosować To Karate :?


misjaklub

Rekomendowane odpowiedzi

Witam. Kupiłam środek karate, gdyż zobaczyłam u moich kapturnic ziemiórki i tera mam kilka ptań:

 

1. Czy w czasie spryskiwania trzeba odizolować rośline od innych?

2. Jak prawidłowo rozcieńczyć środek z wodą?

3. Jeśi jednak nie ma ziemiórek, albo spryskam niewłaściwą rośline to coś się stanie?

4. Jak mam ją spryskać?

5. Czy potem trzeba będzie jakoś oczyścić środek pojemnika, żeby użyać go do zdrowych roślin?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Może pomogę a może nie.

Wiem że chodzi o kapturnice ale ja stosowałem Karate dla rosiczek (Capensis i kiełki Burmanii) i:

 

1. Nie spryskiwałem roślin tylko podlałem roztworem środka Karate (tak jak zwykle do podstawki).

2.Jeśli chodzi o rozcieńczenie Karate wodą to wziąłem na 50 ml wody 0,25 ml Karate (przydaje się strzykawka z dokładną podziałką i igła doń)

zalecane na forum stężenie to ok 0,5% ja miałem w podstawkach wodę wiec u mnie stężenie wyszło nawet mniejsze.

3.Podlewałem wszystkie rosiczki (i te zdrowe i te z ziemiórkami) i dopiero po podlaniu Karate'm okazało się gdzie było najwięcej ziemiórek (bo wyszły na powierzchnie ziemi i padły) rośliną nie zakażonym nic sie nie stało.

4. Środkiem karate zwalczamy nie dorosłe owady a larwy więc spryskiwanie tu chyba nic nie da jeżeli nie zaszkodzi bo na celu jest wytrucie larw z ziemi.

5. Ja podstawek nie myłem (czyściłem) jedynie pojemnik w którym rozcieńczałem Karate bo używam go do podlewania innych roślin ale też ze względu na swoje bezpieczeństwo (Karate jest szkodliwy dla ludzi).

 

Dwa tygodnie po zabiegu wszystkie rośliny żyją.

 

Pozdrawiam Kuba.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

1 Ja spryskiwałem i żadnej nie odizolowałem.

2 Tak jak pisze na etykiecie (ja już nie pamiętam, ale wiem że użyłem do tego takiej małej strzykawki)

3 Ja spryskiwałem wszystkie rośliny, z którymi działo się coś nie pokojącego. Myśle, że nic by się nie stało gdybyś spryskał zdrowe rośliny. Bo co to za różnica. Chodzi o to żeby zabić pasożyty, co nie??

4 Normalnie. Całą rośline musisz dokładnie spryskać.

5 No ja później wywaliłem ten spryskiwacz i pojemnik, w którym to przygotowałem, ale to nie było chyba koniczne. Ale strasznie śmierdziało takimi chemikaliami :D

 

Po tygodniu powtórzyłem zabieg. Wszystko się udało. Rośliny przeżyły ( dzbaneczniki i kapturnica ) a pasożyty (wciornastki) poległy :D

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.