fly guy Napisano 30 Czerwca 2008 Share Napisano 30 Czerwca 2008 Jestem za i chętny do konsultacji prawniczej Mogę Ci pomóc na ile tylko mogę .W razie czego pisz na PW. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ITON Napisano 1 Lipca 2008 Share Napisano 1 Lipca 2008 no to i ja również się piszę - tylko stary już jestem hehehe - i mogę sie sprawami księgowymi i papierowymi zająć jak potrzeba oczywiście pozdrawiam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbalski Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Jestem jak najbardziej za pomysłem powstania Stowarzyszenia. Jedną ze spraw, którą moglibyśmy/powinniśmy się zająć jest inwentaryzacja i ochrona roślin mięsożernych w Polsce. Myślę, że wiele osób zna takie miejsca, szczególnie mam tu na myśli obszary występowania poza rezerwatami, czy parkami, które narażone są na zniszczenie. Często jest tak, że przy zmianie planów zagospodarowania przestrzennego odbywają się konsultacje społeczne i myślę, że wtedy głos Stowarzyszenia byłby ważny. Nie chodzi mi tu oczywiście o żadne "przypinanie się do drzew" , ale o presję społeczną i zwrócenie uwagi na potrzebę ochrony cennych przyrodniczo miejsc przed "zabetonowaniem". A przy okazji wspólne wycieczki w takie miejsca (foto-łowy), czy poszukiwania byłyby fajną formą spędzania wolnego czasu. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulo09 Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Ja proponuje siedziby: Kraków,Warszawa,Gdańsk (nie każdy kto mieszka na północy może dojechać do Warszawy) ,ewentualnie można stworzyć tzw. krzyż czyli: Kraków,Warszawa,Gdańsk, Zielona Góra/Gorzów Wlkp. Kraków jako siedziba główna nie jest najlepszym rozwiązaniem ze względu na położenie tak więc proponuje:Warszawe( leży w centrum i łatwo jest do niej dojechać). Jednak jeśli zdecydujecie się na Kraków wiele osób poprostu nie będzie w stanie dojechać ,a co za tym idzie stowarzyszenie takie nie ma najmniejszego sensu. Z czasem pewnie na północy powstało by podobne stowarzyszenie ,a rozdrobnienie nie służy współpracy i wymianie doświadczeń. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbalski Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Spotkania mogłyby się odbywać kolejno w różnych miastach - podstawowym warunkiem jest lokal. Nie sądzę, żeby nas było stać na wynajęcie , więc siedziba musi być tam, gdzie ktoś z członków Stowarzyszenia zechce innych zaprosić. Sądzę, że k.chrząszcz proponuje Kraków, bo ma jakieś pomieszczenie (czy tak ? ). Jakiś konkretny adres trzeba też podać w sądzie przy rejestracji. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulo09 Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Jednak przynajmniej raz w roku trzebaby zrobić duże spotkanie a do Krakowa daleko..... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
herbalski Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 (edytowane) To nie jest najważniejszy argument, zresztą daleko - to dość subiektywne, zwłaszcza, że jesteś z Warszawy Edytowane 25 Września 2008 przez herbalski Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulo09 Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Ale mysle też o innych osobach ze Słupska, Koszalina itd.:-) Północ byłaby pokrzywdzona:-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Gdzie ci hodowcy ze Słupska i Koszalina? Nieliczne osoby z północy skarżą się że to owadożerne pustkowie.Jak ma być naprawdę sprawiedliwie to spotkania powinny być w Łodzi. A tak szerze mówiąc jeśli to ma wyjść wam, to pobliże Śląska jest najlepszym miejscem, czyli Kraków jak najbardziej ok. Co do Wrocławia - nie wiem jak inni, ale Dolny Śląsk nie jest rejonem gdzie mieszka wielu hodowców, myslę że można sobie odpuścić, no chyba że właśnie z tamtąd zgłosiło się pare osób do składu założycielskiego. Zaś tak podsumowując - dużo gadania, mało działania. Ja się na to nie piszę, gdyż nie mam zielonego pojecia kim jest pomysłodawca, jakie są konsekwencje bycia w takiej grupie założycielskiej jeśli przedsięwzięcie okazałoby się szwindlem mającym na celu wyłudzenie kasy od sponsorów, i nie widzę większych bardzo chętnie tu ogłaszanych korzyści z takiej zabawy w stowarzyszenie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nepenthes Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Chętnie bym dołączył ale 16 będę miał za kilka miesięcy. Składki też nie będą jakimś ogromnym problemem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Lokalizacja siedziby stowarzyszenia to akurat dla mnie sprawa drugorzędna. Mnie bardziej interesowały by cele statutowe oraz środki i sposoby jakimi były by one realizowane. Wraz ze statutem warto by było obejrzeć plan działania na najbliższe lata, planowane przychody i ich rozdysponowanie. Nie jeden czy dwa przykłady ale całościowe opracowanie które miało by być poddane ewentualnej dyskusji. Z podanych informacji wynika, że statut jest już na ukończeniu więc poczekajmy. Na razie nie ma nad czym debatować. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
ozii Napisano 25 Września 2008 Share Napisano 25 Września 2008 Prosze nie pisac wiecej o tym, ze chetnie by sie dolaczylo, ale jeszcze nie ma sie okreslonego wieku. Jak juz bedziecie mieli to wtedy na spokojnie dolaczycie ;-) Paulo09, nie przyzwyczailes sie jeszcze, ze pomorze od wlasciwie zawsze biednie stalo z owadozerami? Moze sie to niedlugo zmieni ;-) Narazie tak jak pisze moj poprzednik, poczekajmy na statut. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
fly guy Napisano 26 Września 2008 Share Napisano 26 Września 2008 Gdzie ci hodowcy ze Słupska i Koszalina? Nieliczne osoby z północy skarżą się że to owadożerne pustkowie.Jak ma być naprawdę sprawiedliwie to spotkania powinny być w Łodzi. No szamanka, z ust mi to wyjęłaś Choć jeśli mam być szczery to w wielkiej niby Łodzi czuję się sam jak palec, po prostu zupełna posucha jeśli chodzi o hodowców. Dlatego zgadzam się z poglądem, iż siedziba powinna mieć miejsce tam, gdzie główny założyciel. Przecież trzeba wpisać do KRS siedzibę, a wiadomo że na początku będzie to musiało być mieszkanie prywatne jednej z osób założycieli - jakim cudem Stowarzyszenie ma mieć pieniądze na miesięczny czynsz za wynajmowanie lokalu, rzędu minimum 300 zł. A miejscem spotkania niech będzie takie, gdzie będzie najłatwiej zebrać 15 osób założycieli. Przy tworzeniu stowarzyszenia trzeba porzucić lokalny patriotyzm tylko trzeba kierować się dobrem ogółu. Oczywiście, że wszyscy czekamy na statut, a w nim najważniejsze będą cele statutowe stowarzyszenia i zadania. Popieram również pomysł marroma, że przydałoby się oprócz zamieszczenia statutu także sporządzenie kosztorysu/bilansu czy też po prostu rocznego budżetu z wykazaniem aktywów i pasywów, przewidywanych przychodów i wydatków, oczywiście z podejściem pesymistycznym jeśli chodzi o przychody. Ma to też związek z wysokością składek które miałyby być uiszczane przez członków. Pewnie wątpliwości może tez budzić osoba jednego z pomysłodawców - k.chrzaszcza, który mało się do tej pory udzielał na forum. Ja z ocenami jednak bym się wstrzymał do czasu przedstawienia przez niego projektu statutu. Trzeba dać mu szansę wykazania się. I jeszcze tylko wyjaśnienie jednej nieścisłości - do założenia stowarzyszenia potrzebnych jest 15 osób, ale nie pełnoletnich tylko mających pełną zdolność do czynności prawnych. Może uznacie to za prawniczy bełkot ale różnica jest. Gdzie? Prawo o stowarzyszeniach: "Art. 3. 1. Prawo tworzenia stowarzyszeń przysługuje obywatelom polskim mającym pełną zdolność do czynności prawnych i niepozbawionym praw publicznych. 2. Małoletni w wieku od 16 do 18 lat, którzy mają ograniczoną zdolność do czynności prawnych, mogą należeć do stowarzyszeń i korzystać z czynnego i biernego prawa wyborczego, z tym że w składzie zarządu stowarzyszenia większość muszą stanowić osoby o pełnej zdolności do czynności prawnych. 3. Małoletni poniżej 16 lat mogą, za zgodą przedstawicieli ustawowych, należeć do stowarzyszeń według zasad określonych w ich statutach, bez prawa udziału w głosowaniu na walnych zebraniach członków oraz bez korzystania z czynnego i biernego prawa wyborczego do władz stowarzyszenia. Jeżeli jednak jednostka organizacyjna stowarzyszenia zrzesza wyłącznie małoletnich, mogą oni wybierać i być wybierani do władz tej jednostki. (...) Art. 9. Osoby w liczbie co najmniej piętnastu, pragnące założyć stowarzyszenie, uchwalają statut stowarzyszenia i wybierają komitet założycielski." Oto mój mały słowniczek: 1) pełnoletni - ten kto ukończył lat 18. Z tym dniem nabywa pełną zdolność do czynności prawnych 2) pełnoletni, który nie ma pełnej zdolności do czynności prawnych - gdy Sąd go ubezwłasnowolnił (choroba psychiczna,niedorozwój umysłowy,pijaństwo, narkomania) całkowicie lub częściowo. 3) małoletni - od 0 do 18 lat. 4) małoletni, który uzyskuje pełną zdolność do czynności prawnych - kobieta w wieku 16-18 lat, która zawarła związek małżeński. Co z tego wynika? Zgodnie z art.3 ust.1 w związku z art. 9 założyć stowarzyszenie może co najmniej 15 osób, które spełniają warunek 1) lub 4) i nie mogą spełniać warunku 2). Może nie ma wiele przypadków 2) lub 4), ale ja znam takie osoby. Poza tym do sporządzania np. statutu nie wystarczy analiza samego prawa o stowarzyszeniach, trzeba mieć trochę szersze pojęcie, bo to co napisałem jest w zupełnie innym akcie prawnym. Nie będę tu tłumaczył już o co chodzi w art. 3 ust 2 i 3 (ograniczona zdolność do czynności prawnych), bo już zupełnie namotam Wam w głowach. Jeśli ktoś by chciał należeć do Stowarzyszenia a nie jest pewien czy może i jakie mógł by mieć uprawnienia to piszcie do mnie na PW, a ja każdemu indywidualnie odpowiem. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość k.chrzaszcz Napisano 26 Września 2008 Share Napisano 26 Września 2008 (edytowane) Zgadzam się z przedmówcą we wszystkim chcę jednak wytłumaczyć że "pełną zdolność do czynności prawnych" ma się od lat 18 co jest równoznaczne z tym że stowarzyszenie (czyli tych 15 założycieli - nie członków !) musi mieć po 18 lat. Członkowie natomiast mogą mieć po 16. Co do siedziby jest mi to obojętne - robię to tylko dlatego że w Krakowie studiuję i chciałbym żeby można było wszystko szybko załatwić. Chciałbym aby znalazło się na razie kilka poważnie myślących osób aby pomogli mi przy korekcie napisanej przeze mnie wersji statutu. Trzeba by się spotkać w jakimś mieście - w jakim zależy od większości. Podoba mi się że ten wątek zaczyna myśleć a nie tylko biernie oczekiwać i płodzić wypowiedzi z serii "ja też jestem za". Wątpliwości co do mojej osoby są uzasadnione. Rozwieją się (mam nadzieję) przy najbliższym spotkaniu. Wstawię tu wycinek statutu, a dokładniej same cele i ich sposoby realizacji. Ta część dokumentu jest najważniejsza i wymaga debaty. "Rozdział II. Cele i sposoby ich realizacji § 7 Celem stowarzyszenia jest ochrona roślin mięsożernych oraz promowanie ich hodowli. § 8 Stowarzyszenie realizuje swoje cele poprzez: a. organizowanie wspólnych zakupów roślin w odległych zakątkach Polski oraz poza granicami kraju; b. propagowanie i organizowanie wymiany międzynarodowej w szczególności poprzez organizację wyjazdów, warsztatów, prelekcji mających na celu pogłębianie wiedzy, wymianę doświadczeń w hodowli roślin mięsożernych oraz zwiedzanie siedlisk tych roślin; c. organizowanie konferencji, seminariów, szkoleń i wykładów; d. organizowanie imprez promujących hodowlę roślin mięsożernych; e. wydawanie książek, czasopism, broszur związanych z celami Stowarzyszenia; f. badania naukowe związane z tematem roślin mięsożernych, ich ochroną, hodowlą; badania własne lub we współpracy z innymi organizacjami oraz instytucjami nauki. g. ochronę siedlisk roślin " Edytowane 26 Września 2008 przez k.chrzaszcz Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość k.chrzaszcz Napisano 26 Września 2008 Share Napisano 26 Września 2008 Zaś tak podsumowując - dużo gadania, mało działania. Ja się na to nie piszę, gdyż nie mam zielonego pojecia kim jest pomysłodawca, jakie są konsekwencje bycia w takiej grupie założycielskiej jeśli przedsięwzięcie okazałoby się szwindlem mającym na celu wyłudzenie kasy od sponsorów, i nie widzę większych bardzo chętnie tu ogłaszanych korzyści z takiej zabawy w stowarzyszenie. Rzeczywiści na razie działania nie było. Co do "wyłudzania kasy" od sponsorów to wszelkie pieniądze, czy inne rzeczy posiadające wartość materialną nie mogą "wpaść" do kieszeni żadnego z członków stowarzyszenia - nawet po likwidacji stow. Cele napisane przeze mnie już przedstawiłem. Lubię kontakt bezpośredni, a nie wirtualny także mogę spotkać się z każdą grupą nawet 5 osób w całym kraju. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi