Lukasz_Nepenti Napisano 12 Października 2007 Share Napisano 12 Października 2007 Roslinka ta przywedrowala do Europy dzieki uprzejmosci jednego z hodowcow z Brazylii w postaci nasion. Markus Welge jak zwykle jako pierwszy doprowadzil ja do kwitniecia http://www.karnivoren-in-kultur.de/images/..._guianensis.jpg http://www.karnivoren-in-kultur.de/images/...guianensis2.jpg torebka nasienna http://www.karnivoren-in-kultur.de/images/...guianensis3.jpg liscie (zwroccie uwage na sposob hodowli) http://www.karnivoren-in-kultur.de/images/...guianensis1.jpg Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 12 Października 2007 Share Napisano 12 Października 2007 Po prostu piękna! Ale pobić ją może jedynie G. sanariopoana. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Lukasz_Nepenti Napisano 12 Października 2007 Autor Share Napisano 12 Października 2007 ale po te to juz musimy skoczyc na wyprawe Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gość Nepenthes Napisano 1 Listopada 2007 Share Napisano 1 Listopada 2007 (edytowane) Wyprawę? Zafundujcie to przywiozę cały worek, przy okazji zgarnę parę helek Edytowane 1 Listopada 2007 przez Nepenthes Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Miecio Napisano 2 Listopada 2007 Share Napisano 2 Listopada 2007 Bez archeologi proszę.... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Cephalotus Napisano 6 Listopada 2007 Share Napisano 6 Listopada 2007 Moment, moment! Jakto G. guianensis! Ja myślałem, że ona ma niebieskie kiwaty!!! Takie zdjęcie znajduję w internecie: http://www.ladin.usp.br/carnivoras/Photos/..._01_1999__1.jpg Śmieszne, czyżby były dwie odmiany barwne? To kiedy można spodziewać się tego gatunku w hodowli? Ja nie mogę sie doczekać tych nowych zdobyczy z wypraw choćby do Afryki. Miecio, chyba wniski są proste, jak najpierw jest zdjęcie z natury, a potem zdjęcie kwitnącej rośliny u kogoś w hodolwi? Problem polega a tym, że "my wiemy, wy wiecie, ale nikt tego na głos nie mówi." Nie cierpię obłudy. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi