eoj Napisano 25 Listopada 2007 Share Napisano 25 Listopada 2007 (edytowane) Witam --------- Chciałbym się Wam pochwalić moją roślinką . Kupiłem ją z ośmioma pułapkami w lutym w 2006r w Nepenti (osobiście). W marcu kiedy pojawiły się pierwsze zdobycze w postaci much i osy byłem prawie w niebowzięty. Niestety po wakacjach okazało się że są w niej jakieś robale. po mimo rad na forum aby jej nie przesadzać przed zimą, zrobiłem to i wcale tego nie żałuję. Roślinka trochę to odchorowała i straciła w sumie 22 pułapki. Przy okazji podzieliłem ją na 6 sadzonek. z czego 4 dałem do jednej doniczki (prostokątnej), a dwie pozostałe dałem do tej w której była na początku. W chwili obecnej czekam na rozwkit pędu kwiatowego. na razie ma jakies 12 cm długości, więc pewnie jeszcze trochę będę musiał poczekać, ale na pewno dam wam znać jak zakwitnie. Poniżej podaję link do strony ze zdjęciami z moją roślinką, czy raczej po rozsadzie z roślinkami . http://www.kwiaciarniajagoda.krakow.pl/eoj/muchowka.htm Życzę miłych wrażeń wzrokowych Pozdrawiam eoj Edytowane 25 Listopada 2007 przez eoj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
kilof23 Napisano 25 Listopada 2007 Share Napisano 25 Listopada 2007 no baaardzo ładnie i gratuluje w sumie muchołówki takie są że gdy sie je pielegnuje stale to jest wszystko ok a jak sie zaniedba przez krótki okres czasu to juz po niej.... ;/ Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Heimdall Napisano 26 Listopada 2007 Share Napisano 26 Listopada 2007 Hehe, gratuluje Pęd kwiatowy o tej porze roku? Hm... Ja bym jednak obcinał Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eoj Napisano 26 Listopada 2007 Autor Share Napisano 26 Listopada 2007 hm... no właśnie się łamię, ale jeszcze poczekam. jak zacznie rosnąć za długa łodyżka zamiast kwitnąć, to ją obetnę i poczekam z kwiatuszkiem do wiosny. Podejrzewam, że każdy chciałby choć raz zobaczyć jak kwitnie . Poza tym moja muchóweczka nie zimuje, bo niestety nie mam warunków na zimowanie. Zauważyłem też że przez okres zimy bardzo się rozrasta, więc na wiosnę pewnie czeka mnie kolejna rozsada. A swoją drogą to lista chętnych na rozsadę jest chyba większa niż jestem w stanie ją rozdzielić Pozdrawiam eoj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Sathis Napisano 26 Listopada 2007 Share Napisano 26 Listopada 2007 z pedem kwiatowym o tej porze roku to zawsze jest kontrowersja- ja zostawilam poniewaz kwitna mi dwie mucholowki- tegoroczne dzieciaczki i bede miala z czym krzyzowac a po drugie dzieki temu sie zmecza i pojda grzecznie spac jesli nie masz drugiej mucholowki kwitnacej bym obciela, ale to wiadomo kazdy sobie sam decyduje moje zreszta niespecjalnie zmarnialy w trakcie kwitnienia a chyba nawet puscily jeszcze po 1 nowej roslince- ciezko wylapac bo ja ich nie rozsadzalam, a ze mnoza sie jak szalone rosna juz w kepach na wiosne dopiero rozsadze pozdro Sathis ps- pamietaj o doswietlaniu bo mam wrazenie ze liscie troszke sa wydluzone na niektorych fotkach Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 26 Listopada 2007 Share Napisano 26 Listopada 2007 eoj napisał: jak zacznie rosnąć za długa łodyżka zamiast kwitnąć, to ją obetnę i poczekam z kwiatuszkiem do wiosny. Jak juz urośnie do tych 20cm to nie ma żadnego sensu obcinać, albo na początku albo wcale. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eoj Napisano 28 Listopada 2007 Autor Share Napisano 28 Listopada 2007 Na razie ma ok. 15 cm i zaczyna się pąk rozchylać. Ale nie będę czekał aż łodyżka urośnie do 40 cm jak u jednego forumowicza. Jak za bardzo pójdzie w górę to ją obetnę i poczekam z kwiatkiem do wiosny. Fakt że niektóre listki są wydłużone i cienkie. ale niestety teraz dni są krótkie i słonko nie ma ochoty świecić, a doświetlanie nie wchodzi w rachubę. Zresztą podobną sytuację miałem w zeszłym roku a przyrost w ciągu lata był ogromny, więc..... będzie się roślinka musiała zahartować . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Doncia Napisano 30 Listopada 2007 Share Napisano 30 Listopada 2007 Ja to tam zamówiłam wczoraj dwie muchołówki : Giant i Pink Venus. Jak będą w domciu to dołączę foty Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eoj Napisano 29 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 29 Grudnia 2007 uwaga, uwaga !!!!!!!! ----------------------- na mojej stronie umieściłem zdjęcia z dalszego ciągu z życia mojej muchóweczki, tj. po zakwitnięciu. Uważam że warto było poczekać na kwiatuszki . Co prawda nie są one imponujących rozmiarów, ale są bardzo delikatne. Mnie się podobają. poniżej zamieszczam jeszcze raz link do zdjęć. http://www.kwiaciarniajagoda.krakow.pl/eoj/muchowka.htm Pozdrawiam eoj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Desireczekkk Napisano 30 Grudnia 2007 Share Napisano 30 Grudnia 2007 jaki jej sens pozwolic mucholowce wypuscic ped w grudniu ? ... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Tihcio Napisano 30 Grudnia 2007 Share Napisano 30 Grudnia 2007 Zeby podziwiac kwiatek. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eoj Napisano 31 Grudnia 2007 Autor Share Napisano 31 Grudnia 2007 Jaki jest sens? Może i nie ma, ale ja i tak swojej nie zimuję bo nie mam na to warunków, więc jej jest dokłanie wszystko jedno kiedy kwitnie. A chciałem choć raz zobaczyć jak to wygląda na własne oczy a nie tylko na zdjęciach. Na pewno więcej jej męczył nie będę,ale jeżeli jeszcze nie widziałeś tych kwiatów, to jestem pewien że wcześniej czy później sam będziesz chciał je zobaczyć . Pozdrawiam i życzę udanych hodowli w nowym roku eoj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 31 Grudnia 2007 Share Napisano 31 Grudnia 2007 Cytat więc jej jest dokłanie wszystko jedno kiedy kwitnie.Wbrew pozorom nie. Muchołówki lepiej znoszą kwitnienie gdy mają dobre światło, może to nie jakaś tragedia że jedna zmarnieje, jak masz ich kilka, ale nie jest to bez znaczenia. Po jakiego grzyba obciąłeś pęd wiosną, a teraz dajesz jek kwitnąć nie rozumiem, no ale cóż Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eoj Napisano 3 Stycznia 2008 Autor Share Napisano 3 Stycznia 2008 Fakt, że mogłem to zrobić na wiosnę, ale.... wtedy nie przypuszczałem że tak mnie napadnie na chęć wychodowania kwiatów. Masz rację Szamanko że ilość światła ma tu znaczenie, ale tak jakoś mi wypadło na jesień. Z początku chciałem to zsynchronizować z hodowlą dwóch kwiatków i próbą uzyskania nasion, ale jakoś nie bardzo chciały mi urosnąć dwa w mniej więcej jednakowym czasie. Natomiast mam pytanie innego rodzaju: jak długo mam czekać po zwiędnięciu kwiatków na uzyskanie nasion, niestety tylko z jednego kwiatka. Wiem, genetyka się kłania, ale może zbyt duże mutanty nie wyrosną . Pozdrawiam w nowym roku eoj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 3 Stycznia 2008 Share Napisano 3 Stycznia 2008 A zapyliłeś? Nasiona zobaczysz bez problemu jak już będą gotowe, moim dojrzenie zajeło chyba ponad miesiąc z tego co pamietam Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi