koma Napisano 1 Grudnia 2007 Share Napisano 1 Grudnia 2007 Za niezielony kolor muchołówki odpowiadają te substancje, to one dają np. te piękne czerwienie. Z tego co słyszłem o antocyjanach to czynniki powodujące ich wydzielanie są przynajmniej 3: --- światło --- temperatura ---- ale i brak azotu Jako że na muchołówkach problem jest szczególnie widoczny, a mi trochę brakuje wiedzy pytam się o wasze obserwacje. 1.Mnie np. ciekawi czy głodna muchołówka wybarwia się bardziej? Było by to uzasadnione, czerwień bardziej bawi owady, czy to takie sprytne sprzężenie zwrotne ujemne. Więcej jem, mniej wabię? 2.Czy można inną drogą jak światło zwiększać wybarwienie? 3. Podobno to też substancja wydzielana w czasie roślinnego stresu. Przepraszam. Te wszystkie informacje powyżej może są niekompletne lub błędne, moje źródła nie mogły by być w References, dlatego liczę na Was :-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Shapi Napisano 1 Grudnia 2007 Share Napisano 1 Grudnia 2007 Wreszcie jakiś ciekawy temat... z wiki: W zależności od pH soku komórkowego i obecności jonów nieorganicznych w komórce, może przyjmować barwę od czerwonej po fioletową czy to może oznaczać że to że muchołówki różnie się wybarwiają , oznacza że różne kultywary mają różne ph tego soku? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
moof Napisano 1 Grudnia 2007 Share Napisano 1 Grudnia 2007 pH soku komórkowego zależy od pH podłoża, a więc barwa muchołówek będzie zależna w pewnym stopniu od tego czynnika. Co do "głodnej" muchołówki - tak, roslina która przez długi czas nie może schwytać zdobyczy będzie w pewnym stopniu wybarwiać swoje pułapki. Można więc w ten sposób sprawić, że roślina się wybarwi. Osobiście trzymam muchołówki latem na zewnątrz, i to nadal światło pozostaje chyba jednym z głównych czynników wpływających na wybarwianie się muchołówki. Rośliny chronią się w ten sposób przed oparzeniami słonecznymi. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Marrom Napisano 2 Grudnia 2007 Share Napisano 2 Grudnia 2007 Ja do przemysleń polecam ten artykuł: http://bacps.org/2007Winter/#vft Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
paulo09 Napisano 2 Grudnia 2007 Share Napisano 2 Grudnia 2007 Nie zapominajcie ,że również na wybarwianie ma wływ żelazo. Funkcja żelaza w roślinie: -bierze udział w produkcji protein Na spadek pobierania żelaza ma wpływ brak światła i tlenu w strefie korzeniowej -okres spoczynku. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 2 Grudnia 2007 Share Napisano 2 Grudnia 2007 (edytowane) akurat zelazo nie wchodzi wskład chlorofilu, wzór chlorofilu , jest natomiast niezbędny podczas fotosyntezy jako składnik przenośników elektronów. pH gleby moze miec wplyw na kolor barwników. dośc znany jest przykład hortensji, na glebach zasadowych ma kwiaty czerwone a na kwasnych niebieskie. mozna sie pobawić sokiem z czerwonej kapusty- zmienia barwe z zaleznosci od pH. Jednak muchołowkę trzyma się raczej w niskim pH, nie wiem czy rosłaby na zasadowym. Edytowane 2 Grudnia 2007 przez MarcinS Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neko Napisano 24 Stycznia 2008 Share Napisano 24 Stycznia 2008 (edytowane) Antocyjany są barwnikami roślin czerwień-błękit, ale są to głównie barwniki kwiatów oraz części owoców. Nadawanie czerwonych odcieni muchołówce traktował bym raczej jako zasługę chromoplastów zawierających karotenoidy o barwach żółty - czerwony. Tłumaczyło by to też szybkość z jaką roślina się wybarwia lub odbarwia do zieleni bowiem chromoplasty mogą zależnie od potrzeb (np właśnie kolor światła powinien(ale nie wiem czy ma) mieć tu kluczowe znaczenie, bo u innych roślin czerwona barwa to zazwyczaj przystosowanie do bycia zasłoniętym od światła słonecznego i co za tym idzie przymus wykorzystywania światła zielonego) przechodzić w chloroplasty i odwrotnie. Antocjany jak wspominacie mają charakterystyczną właściwość (nie wiem czy wszystkie) że w środowisku kwaśnym ich barwa zbliża się do czerwieni, natomiast w zasadowym raczej w stronę niebieskiego, więc jeśli taka muchołówka wybarwiała by się tymi popularniejszymi antocyjanami to po umieszczeniu liścia w środowisku zasadowym powinny być zielone z niebieskim lub fioletowym rumieńcem;-) Edytowane 25 Stycznia 2008 przez Neko Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
naven Napisano 25 Stycznia 2008 Share Napisano 25 Stycznia 2008 Antocjany jak wspominacie mają charakterystyczną właściwość (nie wiem czy wszystkie) że w środowisku zasadowym ich barwa zbliża się do czerwieni, natomiast w zasadowym raczej w stronę niebieskiego W srodowisku zasadowym barwa zbliza sie do czerwieni a w zasadowym do niebieskiego, lolz:P? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Neko Napisano 25 Stycznia 2008 Share Napisano 25 Stycznia 2008 (edytowane) W srodowisku zasadowym barwa zbliza sie do czerwieni a w zasadowym do niebieskiego, lolz:P? poprawione Edytowane 25 Stycznia 2008 przez Neko Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi