Skocz do zawartości

Czerwone Coś...?


RobinCook

Rekomendowane odpowiedzi

Od pewnego czasu zmagam się z tym okropieństwem. Jesli ktoś wie co to jest i wie czym to zniszczyć to prosze o pomoc.

To co jest przy krawędzi doniczki

4ee200764c096bc3m.jpg

 

aafec154432329f9m.jpg

Całkiem w centrum

 

Co ciekawe ? takie podobne "coś" miałem na rosnących młodych roślinkach, na ich wierzchołkach. Strasznie marnie wyglądały. Długo nic nie robiłem bo myślałem, że tak ma być ale wreszcie postanowiłem to usunąć. Miałem problem z usunięciem bo było to twarde jak kamień. Po usunięciu rośliny odżyły.

Teraz jak "zbieram to", to czasem jest mokre.

 

Zawile wyjaśnione, ale mam nadzieję, że to da się zlikwidować.

Edytowane przez RobinCook
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

wykwity soli mineralnych ? czym ty rośliny podlewasz kranówką ? :]

 

Od pewnego czasu (od roku) doświadczalnie podlewam wodą z kranu. Do tego czasu było wszytko ok, aż tu nagle...czyli wracamy do starych metod...Tak??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To zdjęcie z większą ilością dotyczy rośliny, która w żaden sposób nie jest owadożerna. Te sbie radzą bardzo dobrze z takimi warunkami. Dołączyłem to zdjęcie w celu wyjaśnienia co chodzi mi po głowie pisząc "to". Na owadożerach pojawiło się kilka takich kropek więc moje kolejne pytanie (głownie do szamanki): czy mimo wszystko jest konieczne przesadzanie?? Jeśli tak to jak mniemam trzeba to zrobić jak najszybciej i bez starego torfu??

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

przesadzanie jest konieczne moim zdaniem, bo przez uzywanie twardej wody odkwasiles torf i teraz nie jest juz taki fajny :) takze ja bym polecala przesadzenie do swiezego torfu i podlewanie juz tylko destylka (Tesco 2.75-3.39 za 5l :) )

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jesli roslinki nie są małe i bezbronne, to tak spieszyc się strasznie nie trzeba, duze znoszą to nieźle, aczkolwiek nie bedą rosły tak ładnie jak w odpowiednim dla nich podłożu.

 

Natomiast małe im szybciej tym lepiej, takie coś załatwiło mi nawet młode capensis

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witam. Ja od początku zaraz po posadzeniu roślinek miałam takie coś. Podlewam wodą z filtra odwróconej osmozy i pojawiało się w niesamowitej ilości. Myślę że u mnie to wina torfu. Na razie wszystko zarosło mchem i jest ładnie ale wykwity są nadal ale nie tak ogromne ilości. Jak zmienię torf to zobaczę co się będzie działo, tylko teraz już będzie jakiś lepszej jakości. Szkoda mi tego mchu może uda się go jakoś przenieść z nieielką ilością tego niefajnego torfu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Witajcie po przerwie..zmieniłem wode na destylatke i...wspaniale, rośliny rosną jak na sterydach. Zastanawiam się jeszcze nad jedną kwestią mianowicie: czy przegotowana i odstana woda będzie dobra?? Nie pytam czy będzie równie wspaniała jak destylatka tylko czy po takiej wodzie nie będzie zakwitów. Zastanawiam się bo dziś przeliczyłem wszystkie moje maleństwa i wyszło 157 sztuk. Dużo wody idzie mi do nawilżacza, którego używam w terra z dzbankami. Boję się, że przez koszty będzie trzeba zredukować "etaty" :).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

możesz zrobic prosty test. wez kawałek szyby albo czegoś przezroczystego i daj na to krople wody przegotowanej a obok drugą destylowanej (dla porownania). zostaw wodę żeby wyparowała. i wtedy zostanie osad,najlepiej widoczny pod swiatło. tym wiekszy im więcej soli mineralnych rozpuszczonych było w wodzie. oczywiście nie bedzie wiadomo z czego jest ten osad ale będzie mozna porownac o ile wiecej rzeczy jest rozpuszczonych w kranowce w porownaniu z destylka.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.