Sadzonka Liściowa A Ukorzeniacz

[koma]

Został mi ukorzeniacz, chciałem spróbować rozsadzić całkiem dużego gianta.

Obtoczyłem listek w tym, położyłem na torf by był przyciśnięty, myślałem, że skoro tam są substancję przeciwgrzybicze i stymulujące, będzie lepiej.

Niestety liscie umoczone w tym szybciej sczerniały ... jak nieobtoczone (jeszcze zielone) , próby nie wielkie, więc nie wyciągam wniosków.

 

Ale :

1) czy ukorzeniacz i światło może siebie nie lubią i to przez to ?

2) ktoś próbował?

3) polecacie?

4) alternatywne formy wspomagania procesu?

[moof]

Zamiast "obtaczać" cały liść trzeba zanurzyć w ukorzeniaczu tylko końcówkę liścia (tą, która będzie umieszczona w podłożu). Nie przygniatamy też zbyt mocno do podłoża, torf powinien być wodnisty. Ważnym czynnikiem jest też światło.

[paulo09]

Ja robie tak:

zanurzam końcówkę liścia w destylce ,następnie w ukorzeniaczu. Tak przygotowana sadzonkę kładę na spulchnionym torfie. Oczywiście ukorzeniacz do roślin o nie zdrewniałych częsciach.

[banderas]

A czy ten ukorzeniacz w ogóle jest potrzebny? Ja próbuje bez i zobaczymy co z tego wyjdzie.

A jeśli jest potrzebny to jaki... nazwa?

[paulo09]

Nie jest potrzebny.

Nazwa:

UKORZENIACZ B sadzonki zielne

[jkwiatek]

Ja w tej chwili probuje ukorzeniać auksynami (2,4D i IAA)

[banderas]

A można po prostu wrzucić do słoika z wodą destylowana, tak jak to tu na forum wyczytałem o rosiczkach?

Czy to za mokro?

[Quintessence]

mozna tez tak ;p