Natialkua Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 :: Mam problem. Rodzice nie chcą się zgodzić na muchołówkę. Mówią ze w zimie czym bede karmiła muchołówkę to ja im mówię, ze ją nie trzeba karmić muchami tylko podlewać specjalną wodą, a oni ze nie i już. Jak mogę ich przekonać? Na początek chcę jedną czy dwie, a potem jak sie podszkole to moze mała hodowla xD Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Skolilaj Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 (edytowane) Muchołówki karmić nie trzeba w ogóle. A w zimie żaden problem, to samo co w lato. A podlewać wystarczy ją destylką, deszczówką, bądź przegotowaną. Też żaden problem. Jak się będą czegoś jeszcze czepiać to napisz czego. Coś wymyślimy. Edit: Radziłbym zacząć od gatunku Dionaea Muscipula. Edytowane 2 Maja 2008 przez Skolilaj Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Krzysiek1991 Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 Powiedz im że jesteś już duża xd Najwyżej Ci zdechnie... Lub wyłudź od babci pieniądze i sama kup... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Natialkua Napisano 2 Maja 2008 Autor Share Napisano 2 Maja 2008 (edytowane) pfff... Mówią ze nie kupią mi zadnek muchołówki i zmieniają temat! Wrrr... Nieraz są niemożliwi... :: :: :: :: :: Z babcią o niezłe, tylko gdzie to kupić?? I ile kosztuje?? Edytowane 2 Maja 2008 przez Natialkua Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
tengel27 Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 A czy rodzice wiedzą jak wygląda muchołówka?? Jeśli nie to nie mówić co to jest Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Natialkua Napisano 2 Maja 2008 Autor Share Napisano 2 Maja 2008 Wiedzą, niestety... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 Muchołówki bywają tak na miejscu w Obi ogród, kosztują do 20zł, zimą były tańsze, ale ostatnio byłam znów i wycenili je na 19zł. Można też wysyłkowo przez internet,a le w twojej sytuacji to chyba dodatkowo utrudni sprawę. Co do zgody rodziców, zapytaj czym się według nich różni od np. storczyka i dowiedź im że właściwie niczym. Storczyki też wymagają czystej wody i nawożenia dodatkowo. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koma Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 szamanka napisał: Muchołówki bywają tak na miejscu w Obi ogród, kosztują do 20zł, zimą były tańsze, ale ostatnio byłam znów i wycenili je na 19zł. Można też wysyłkowo przez internet,a le w twojej sytuacji to chyba dodatkowo utrudni sprawę. Co do zgody rodziców, zapytaj czym się według nich różni od np. storczyka i dowiedź im że właściwie niczym. Storczyki też wymagają czystej wody i nawożenia dodatkowo. No to lampka do szafy + folia aluminiowa + roślinka + kłódeczka... ... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
4rafko4 Napisano 2 Maja 2008 Share Napisano 2 Maja 2008 (edytowane) Koma ale zes wymyslil hehe A co to do tematu powiedz im ze znalazlas forum na ktorym wszystko jest i ludzie na nim napewno ci pomoga ;] Edytowane 2 Maja 2008 przez 4rafko4 Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody-hodowca Napisano 3 Maja 2008 Share Napisano 3 Maja 2008 Moi rodzice też nie chcieli zgodzić się na muchołówke , ale gadałem o niej i gadałem aż mieli dość i w końcu się zgodzili Namów ich muchołowka to super roślinka. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
edeks Napisano 3 Maja 2008 Share Napisano 3 Maja 2008 a u mnie z tym nie ma problemu zamawiam jakaś roślinę na allegro, idę na pocztę, wpłacam pieniądze na konto, przesyłka przychodzi, kładę roślinę na parapet, po 2 miesiącach przychodzą rodzice i mówią "a co to jest? Ale fajnie ;P" Tak wyglądają moje zakupy Powiedz rodzica, żeby przeczytali ten temat Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody-hodowca Napisano 3 Maja 2008 Share Napisano 3 Maja 2008 (edytowane) edeks napisał: Powiedz rodzica, żeby przeczytali ten temat Dokładnie - może pomóc. Moim tez pokazałem forum i powiedziałem, że jak będę miał jakieś problemy z roślinami to mi ludzie z nepenti (bo kiedyś tak sie to forum nazywało) pomogą. Edytowane 3 Maja 2008 przez mlody-hodowca Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
koma Napisano 3 Maja 2008 Share Napisano 3 Maja 2008 mlody-hodowca napisał: Dokładnie - może pomóc. Moim tez pokazałem forum i powiedziałem, że jak będę miał jakieś problemy z roślinami to mi ludzie z nepenti (bo kiedyś tak sie to forum nazywało) pomogą. Zostaje też wątek o byciu dobrym rodzicem, czyli kształtowaniu w dziecku odpowiedzialności - roślinka to dobry powód, regularności -podlewanie, rozwijaniu zainteresowań, pasji i hobby a nie ich tłamszeniu -hobby przyrodniczym. Muchołówki są tak dziwne i niezrozumiałe, że zachęcają do zgłębiania fizjologii roślin, chemii itp. Ja całe dzieciństwo trzymałem wszystko co mogłem złapać i jakoś nie sądzę by to miało jakiś na mnie zły wpływ. Troszkę lepiej tylko rozumiem ten świat :-) No może to jakieś powody ekonomiczne albo masz za dużo takich kaprysów, inaczej tego nie rozumiem. Wtedy proponuje niech osoba, która najbliżej mieszka lub może da jej sadzonkę :-) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody-hodowca Napisano 3 Maja 2008 Share Napisano 3 Maja 2008 koma napisał: Zostaje też wątek o byciu dobrym rodzicem, czyli kształtowaniu w dziecku odpowiedzialności - roślinka to dobry powód, regularności -podlewanie, rozwijaniu zainteresowań, pasji i hobby a nie ich tłamszeniu -hobby przyrodniczym. Muchołówki są tak dziwne i niezrozumiałe, że zachęcają do zgłębiania fizjologii roślin, chemii itp. No tak, ale ja gdy kupowałem muchołówkę nie postrzegałem tego w ten sposób . Uważałem raczej ,że muchołówka to dobre rozwiązanie na lato, kiedy śpi się przy uchylonym oknie w ciepłe wieczory. Muchołówka była dla mnie w tedy po prostu "łapaczem" komarów itd. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 3 Maja 2008 Share Napisano 3 Maja 2008 Nikt tego tak nie postrzega w dzieciństwie, ja hodując ślimaki, papugi i inne takie miałam z tego po prostu zabawę, zajęcie. Dziś studiuję biologię, gdyby nie tamto byłabym nie wiadomo gdzie Ze względu na inne zainteresowania pewnie na etnologii albo cuś Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi