mlody-hodowca Napisano 5 Maja 2008 Share Napisano 5 Maja 2008 (edytowane) Witam, niedawno zacząłem się zastanawiać na temat podlewania Rosiczek deszczówką. Postanowiłem, że nazbieram trochę deszczówki i zobaczymy co z tego wyjdzie. W tym celu wziąłem plastikowe pudełko i "przyczepiłem" do (oczywiście) zewnętrznego parapetu. Deszcz padał prawie godzinę a w moim pudełku było tylko troszkę wody, na dnie. I tu nasuwają sie pytania: 1. Jak mogę sprawdzić czy zebrana deszczówka nadaje się do podlewania Rosiczek. (Chodzi mi raczej jak można to sprawdzić nie za pomocą innych roślin które rosną tylko w niezanieczyszczonych miejscach, bo taki temat już kiedyś był. 2. Czy deszczówką można podlewać wszystkie owadożery. 3. Czy woda zbierana do pudełka koło dachu uszczelnionego smołą itd może zawierać jakieś niebezpieczne dla roślin substancje. 4. Czy w ogóle jest sens podlewania deszczówką i czy nie ma to jakiegoś negatywnego skutku na "muchojadach" 5. Czy macie jakieś specjalne "wynalazki" przyśpieszające zbieranie deszczówki. Z góry dziękuję za pomoc EDIT - podkreślenie słowa "nie" Edytowane 5 Maja 2008 przez mlody-hodowca Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
cerberus Napisano 5 Maja 2008 Share Napisano 5 Maja 2008 1. Jak mogę sprawdzić czy zebrana deszczówka nadaje się do podlewania Rosiczek. (Chodzi mi raczej jak można to sprawdzić nie za pomocą innych roślin które rosną tylko w niezanieczyszczonych miejscach, bo taki temat już kiedyś był. - Jeśli NIE mieszkasz w mieście lub w pobliżu ruchliwej drogi, fabryki i innych bayerów zanieczyszczających powietrze to woda powinna być OK 2. Czy deszczówką można podlewać wszystkie owadożery. - Tak można podlewać wszystkie owadożery ( w naturze jelenie nie biegają z butelką destylki po torfowisku ) 3. Czy woda zbierana do pudełka koło dachu uszczelnionego smołą itd może zawierać jakieś niebezpieczne dla roślin substancje. - Jeśli woda nie spływa po tym dachu do pojemnika to powinno być OK. A jeśli spływa to trza się liczyć z tym, że zawsze woda może trochę smoły wypłukać 4. Czy w ogóle jest sens podlewania deszczówką i czy nie ma to jakiegoś negatywnego skutku na "muchojadach" - Jeśli deszczówka nie jest zanieczyszczona to nie powinno być kłopotów 5. Czy macie jakieś specjalne "wynalazki" przyśpieszające zbieranie deszczówki. tongue.gif - Kilka wiader i taczkę zostawiasz na dworze i czekasz, za napada P.S. Pamiętaj, że deszczówka musi być odstana co najmniej 24h Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 5 Maja 2008 Share Napisano 5 Maja 2008 podlewam rośliny deszczówka ponad rok i nie widzę efektów ubocznych.podlewałem taka woda rosiczki, tlustosze, mucholowki, kapturnice, plywacze i przez krotki czas dzbanecznika. wszystkie zyja i maja sie dobrze. samo wystawienie pojemnika na deszcz niewiele da. Ja podkładam 30-litrowy pojemnik pod rynne. Dach jest z ocynkowanej blachy wiec woda leci czysta. czekam az woda sie ustoi i zbieram 20 litrow, reszte wylewam bo na dnie zawsze sie syf osadza. potem kilka dni woda czeka w wiadrze. a na dnie osadza sie troche szerego osadu. wiec zbieram wodę z góry a tą która jest przy dnie wylewam. Wychodzi taniej niz zakup wody demineralizowanej a wcale nie gorzej Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody-hodowca Napisano 6 Maja 2008 Autor Share Napisano 6 Maja 2008 MarcinS napisał: Ja podkładam 30-litrowy pojemnik pod rynne. Pod rynne ? Przez to, chyba zbiera się dodatkowy syf. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
jkwiatek Napisano 6 Maja 2008 Share Napisano 6 Maja 2008 Mozna przefiltrować przez coś i będzie ok Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
MarcinS Napisano 6 Maja 2008 Share Napisano 6 Maja 2008 może się i zbiera, dlatego czekam dwa razy aż wszystko opadnie. Zreszta w czystej na pozór deszczówce też będą zanieczyszczenia. Woda żeby z pary wodnej stworzyć kroplę deszczu potrzebuje sie na czymś osadzić. Bedzie to pyłek roślinny, kurz, bakterie (fajny artykuł o bakteriach powodującyh opady deszczu i sniegu jest w ostatnim numerze Wiedzy i życia). Więc nawet jak wystawisz wiaderko na deszcz to też coś się osadzi. Jezeli wiaderko ma 40cm wysokości i załozymy że opady w Polsce wynoszą 600 mm na rok to 2/3 roku by Ci zajeło zanim wiadro się napełni od deszczu, jeżeli nic nie będzie parowało. Jeżeli podstawisz pod rynne wystarczy lekki deszcz żeby się wiadro było pełne. ps. najlepsza woda jest z długotrwałych opadów. Ze śniegu nie jest zbyt dobra. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
eutr Napisano 8 Maja 2008 Share Napisano 8 Maja 2008 Ja cały czas podlewam deszczówką i wszystkie rośliny rosną dobrze, po rynną stoi stara wanna i po deszczu jak sie woda ustoi i syf opadnie na dno to nabieram wodę do butelek żeby mieć zawsze dużo wody w zapasie, mieszkam na Śląsku więc moje powietrze nie jest idealnie czyste ale też nie jest tak zanieczyszczone jak 10lat temu, do tego dach jest pokryty płytami z eternitu więc po długim okresie jak nie pada i na dachu oraz w powietrzu jest dużo zanieczyszczeń to wylewam wodę po pierwszym deszczu, potem jak pada woda jest już czystsza to jeszcze czekam aż się ustoi, woda deszczowa może nie jest tak dobra jak destylowana ale zła też być nie może bo przecież w przyrodzie nikt roślin destylką nie podlewa, nawet całkiem niedaleko mnie w lesie rosną rosiczki i ich też nikt nie podlewa tylko deszcz na nie leci Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody-hodowca Napisano 8 Maja 2008 Autor Share Napisano 8 Maja 2008 (edytowane) Wielkie dzięki.Pomogliście mi Teraz muszę namówić dziadka żeby zgodził się na ustawienie czegoś pod rynną na działce Bo ja mieszkam w bloku więc za bardzo mam jak. A czy podlewanie wodą ze studni, to dobry pomysł ? Wiem że w studni też jest deszczówka itd. Ale wydaje mi się że mogła by być bardziej zanieczyszczona czy mogły by być w niej jakieś nawozy z ziemi czy coś w tym stylu. Edytowane 8 Maja 2008 przez mlody-hodowca Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Grzesieklu Napisano 8 Maja 2008 Share Napisano 8 Maja 2008 Też kiedyś myślałem żeby spróbować podlewać rośliny wodą ze studni. Pamiętam że Szamanka mi to odradziła. Ja jednak zastanawiam się czy nie spróbować. Tyle wody się marnuje :: Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 8 Maja 2008 Share Napisano 8 Maja 2008 Cytat Wiem że w studni też jest deszczówka itd. Ale wydaje mi się że mogła by być bardziej zanieczyszczona czy mogły by być w niej jakieś nawozy z ziemi czy coś w tym stylu. W studni wcale nie ma deszczówki, jest tam woda głębinowa, która w sumie niewiele się pewnie rózni od takiej z rzeki czy jeziora, raczej nie będzie się nadawała. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
mlody-hodowca Napisano 8 Maja 2008 Autor Share Napisano 8 Maja 2008 (edytowane) Tak, też myślałem, a co do tego że "nie ma deszczówki tylko jest woda głębinowa" to ja myślę że chyba i tak do tej studni naleci trochę deszczówki. Dzięki za pomoc Edytowane 8 Maja 2008 przez mlody-hodowca Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 8 Maja 2008 Share Napisano 8 Maja 2008 Nie wiem jaką ty masz studnię, ale z takim podejściem możesz iść od razu czerpac wodę z rzeki, przecież deszczówka jest wszędzie, to co płynie w rzece też spadło z deszczem. A że przesycona już różnego rodzaju minerałami to inna sprawa. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi