Gawien Napisano 10 Maja 2008 Share Napisano 10 Maja 2008 Dzisiaj patrząc do środka jednego kielicha w mojej kapturnicy zauważyłem że jest tam kilka / kilkanaście małych białych larw / glizd czy coś w tym stylu. Mają moze ze 2 mm i małe czarne główki. Są dosyć ruchliwe. Nie mam jak zrobić zdjęcia bo jest to nie wykonalne , nie mam też za bardzo jak wyjac tych robali. Ktoś wie co to może być ? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maklerw Napisano 10 Maja 2008 Share Napisano 10 Maja 2008 nalej duzo wody i wyjmij larwy z kielicha, zrob zdjecie bo z opisu to moze byc wszystko ! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
xszymonx Napisano 10 Maja 2008 Share Napisano 10 Maja 2008 podobno w niektórych kapturnicach żyją jakieś larwy, jaka to kapturnica?? Nie dla wszystkich owadów rośliny owadożerne są niebezpieczne. Larwy widliszka Wyeomyia smithi rozwijają się w rurkach kapturnicy purpurowej, a osobniki dorosłe nie mają problemu z wlatywaniem i wylatywaniem z dzbanuszka. takie coś jest na flytrap.pl Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Mariusz Lesiuk Napisano 10 Maja 2008 Share Napisano 10 Maja 2008 larwy może wykluły się z jakiejś ofiary. Miałem kiedyś taki przypadek, że w kapturnicy wylęgły mi się larwy muchy. Śmierdziało toto padliną, że po obiedzie mógłby się we wrażliwszych żołądkach załączyć autoreverse. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Gawien Napisano 10 Maja 2008 Autor Share Napisano 10 Maja 2008 Jest to Sarracenia 'Juthatip Soper'. Jutro postaram sie wyjąć chociaż jedną to może wtedy wszystko będzie bardziej jasne. A kapturnica nie powinna ich przetrawic? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Serbia Napisano 11 Maja 2008 Share Napisano 11 Maja 2008 Miałem taką samą sytuację w mojej Juthatip Soper, więc to może jakaś przypadłość dla tej odmiany. Tutaj temat był poruszany: http://rosliny-owadozerne.pl/forum/index.p...t=0&start=0 Owady żyły tam prawdopodobnie przez cały zeszły rok, a właściwie przez pół roku, bo kupiłem ją latem 2007 i źle nie było. Po zimie kapturnica mi niestety padła, ale nie wydaje mi się, żeby one były tego przyczyną - prawdopodobnie załatwiła ją pleśń. No ale stuprocentowej pewności nie mam. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi