Skocz do zawartości

Krzyżowki


edeks

Rekomendowane odpowiedzi

Takie przykłady miałem na lekcji a za kompetencje nauczycielki nie odpowiadam.

 

Co do konia i kota to zarodek by umarł. Przy bliższym pokrewieństwie jak koń osioł sprawa wygląda inaczej. Klacz konia i ogier osła = powstanie bezpłodny muł.

 

Ja bym próbował. Właściwie nic do stracenia, pokrewieństwo całkiem duże. Czekam na wyniki (pewnie sobie poczekam) :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 37
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Nie mam zielonego pojecia iloploidalne są owadożery.

 

 

Z reguły są diploidalne. Poliploidy to wynik działania kolchicyny w laboratorium lub przypadkowych mutacji. Problemem może być ilość par chromosomów, samoniezgodność pyłku, inne zabezpieczenia genetyczne i fizjologiczne rośliny.

 

W sumie zamiast krzyżować w ciemno polecał bym podręcznik od genetyki i ten spis:

http://www005.upp.so-net.ne.jp/khelljuhg/all_hybrids.htm

 

i dla zaawansowanych:

http://www.carnivorousplants.org/howto/Pro.../Colchicine.php

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Zwykły capensis pewnie bedzie w normie, odmiana giant może byc poliploidem, zwielokrotnienie ilosci materiału genetycznego często daje u roślin efekt większego rozmiaru.

 

Takie zjawisko występuje u tłustoszy, P. bochemica to poliploid P. vulgaris z tego co wiem :) A niektóre przynajmniej ryby są z natury triploidami tak na marginesie.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Tak rzeczywiście jest tabela ale tam n=300 oznacza ilość nasion użytych w próbie. Po drugiej stronie są stężenia kolchicyny i procent kiełkowalności nasion.

 

Tak swoją drogą nie podałem właściwego linku. Ten właściwy to: http://www.carnivorousplants.org/cpn/samples/v29n1p4_10.html

W tym artykule można się doszukać ilości chromosomów kilku gatunków rosiczek.

 

ps. Szamanka dobrze mówi.

ps2. Drugi, dzisiaj, ciekawy temat :)

Edytowane przez marrom
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Nie ma to jak czytanie ze zrozumieniem :P Tylko przejrzałem temat bo z angielskiego na tym poziomie i tak bym wiele nie zrozumiał. Ten link to całkiem ciekawy jest ale spędzę godziny ze słownikiem <_<

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Można jakoś magazynować pyłek kwiatowy? Bo inaczej musiałbym mieć dwie rosiczki kwitnące w tym samym czasie... :/

 

Jest jakaś instytucja, która akceptuje nowy wyhodowany gatunek? Chyba są gdzieś jakieś księgi w których są zapisane gatunki rosiczek, czy może takie nazwy jak capensis jest nazwą umowną między hodowcami?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest taka instytucja, ale w tym wypadku nie ma mowy o gatunku, jedynie o krzyżówce.

 

Można, ale musiałbyś zainwestować w ciekły azot :) Na krótką metę można przechowywać w lodówce.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jest taka instytucja, ale w tym wypadku nie ma mowy o gatunku, jedynie o krzyżówce.

 

O ile się orientuję (ale nie wiem na 100%) jest taka odmiana muchołówek red-green to chyba też jest krzyżówka... Ona została zaakceptowana?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gatunek muchołówki jest tylko jeden, więc nie ma wogóle mowy o krzyżówkach, wszystkie te różne dziwne kolorowe formy to efekt sztucznego doboru lub majstrowania w laboratorium.

 

W nazwie krzyżówki zawsze pojawia się x, czy to capensis x aliciae, czy N. x"Ventrata". D. m. red-green to jedynie nazwa kultywaru informujaca o kolorze.

 

Zdaje się, że red-green został zaakceptowany jako kultywar/odmiana, czyli, że cechy tejże odmiany/kultywaru sa stałe, nie to co pom-pom

Edytowane przez szamanka
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gatunek muchołówki jest tylko jeden, więc nie ma wogóle mowy o krzyżówkach, wszystkie te różne dziwne kolorowe formy to efekt sztucznego doboru lub majstrowania w laboratorium.

 

W nazwie krzyżówki zawsze pojawia się x, czy to capensis x aliciae, czy N. x"Ventrata". D. m. red-green to jedynie nazwa kultywaru informujaca o kolorze.

 

Zdaje się, że red-green został zaakceptowany jako kultywar/odmiana, czyli, że cechy tejże odmiany/kultywaru sa stałe, nie to co pom-pom

 

Aha :/ mało zo zrozumiałem no ale dobra :P

 

Ale zrozumiałem, że źle zinterpretowałem słowo gatunek :) Chodziło mi raczej o odmiany ;) gatunek to np rosiczka czy muchołówka a odmiana to red lub alba :) Właśnie o to mi chodziło... czy ta instytucja zapisuje gdzieś odmiany danego gatunku?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.