Skocz do zawartości

Problem Z Bianata!?


pkonc

Rekomendowane odpowiedzi

witam.

 

z 3tyg temu nabylem d. binata labill. i zastanawia mnie to ze jak rozwinie sie nowy lisc to utrzymuje sie ok 2dni a nastepnie usycha :/ a "orginalne" liscie dalej sa. jest na wschodnim parapecie dodatkowo doswietlana do 22 (swietlowki sylvania daylight 18W i sylvania gro-lux 18W). czy to jest normalne ze tak usychaja?

a roslinke zakupilem na stronke biochemica. ;)

 

dzieki za pomoc

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Moze jakies zdjecia?

Byc moze przesuszyles albo przemoczyles torf... Mlode zazwyczaj dobrze sie rozwijaja.Ja bym na twoim miejscu przesadzil do innego torfu, ale nie ma fotek to nie widac co to moze byc. Jakbys mial mozliwosc dania fotek to bylbym wdzieczny :).

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

No takie zachowanie na 100% nie jest normalne. Nie zdarzyło mi się u bitany nigdy coś takiego. Takie coś spotyka się u roślin, które lubią podwyższoną wilgotność powietrza, a rosną w za suchym powietrzu. Binacie, poza niektórymi wyjątkami (a tego to nie dotyczy), nie przeszkadza niska wilgotność powietrza. Może spróbuj ją dać na słońce. Moje rosną na słońcu i mają się świetnie.

 

Czekaj! Przypomniało mi się coś. Dałem binatę kuzynce na parapet. Strasznie się tam miała, że aż ją zabrałem. Może faktycznie w domu jest zbyt niska wilgotność powietrza. Natomiast odwrotnie było z tłustoszami. U kuzynki rosną do dzisiaj świetnie, a u mnie nigdy nie chciały rosnąć, ani na parapecie, ani na dworze. Widocznie ma to coś do czynienia z wilgotnością. Ja zawsze trzymałem rośliny w dużej grupie, na ogromnej szklanej "podstawce" z dużą ilością wody i roślin wokoło. Więc to niejako podwyższało wilgotność w jej otoczeniu. Będąc na dworze też inaczej to jest jak w domu. Spróbuj jakoś odrobinę podnieść jej wilgotność powietrza.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  Cephalotus napisał:
No takie zachowanie na 100% nie jest normalne. Nie zdarzyło mi się u bitany nigdy coś takiego. Takie coś spotyka się u roślin, które lubią podwyższoną wilgotność powietrza, a rosną w za suchym powietrzu. Binacie, poza niektórymi wyjątkami (a tego to nie dotyczy), nie przeszkadza niska wilgotność powietrza. Może spróbuj ją dać na słońce. Moje rosną na słońcu i mają się świetnie.

 

Czekaj! Przypomniało mi się coś. Dałem binatę kuzynce na parapet. Strasznie się tam miała, że aż ją zabrałem. Może faktycznie w domu jest zbyt niska wilgotność powietrza. Natomiast odwrotnie było z tłustoszami. U kuzynki rosną do dzisiaj świetnie, a u mnie nigdy nie chciały rosnąć, ani na parapecie, ani na dworze. Widocznie ma to coś do czynienia z wilgotnością. Ja zawsze trzymałem rośliny w dużej grupie, na ogromnej szklanej "podstawce" z dużą ilością wody i roślin wokoło. Więc to niejako podwyższało wilgotność w jej otoczeniu. Będąc na dworze też inaczej to jest jak w domu. Spróbuj jakoś odrobinę podnieść jej wilgotność powietrza.

 

to mam zastosowac zraszanie? bo sumie to stoi tez z innymi owadozerami (na jednej podstawce stoi z 2 d. prolifera a obok stoja jeszcze 2 kapturnice, 4 mucholowki 2 tlustosze i 2 rosiczki) wiec chyba wilgotnosc jest wyzsza. ;)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  szamanka napisał:
Zraszaie w żadnym wypadku nie dla rosiczek, jak juz to keramzyt.

Btw a prolifera jak się ma? Bo to wybitnie wilgociolubna rosiczka.

 

calkiem niezle. puszcza nowe liscie i ma calkiem spore kropelki

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.