reddevilmata Napisano 25 Października 2008 Share Napisano 25 Października 2008 Mam takie małe pytanie związane z ich zimowaniem. Mam dwie Drosery Rotundifolie i jeden problem... W piwnicy nie mam okien, a na balkonie boje się je zostawic na zime bo nie ma tam zadnego daszku ktory by je oslonił przed silnym deszczem czy śniegiem. Wiem ze rotundifolie to polska odmiana, ale przeciez w przyrodzie rosliny tez umieraja, a ja oczywiscie nie chce zeby ten los spotkał moje... Dlatego myśle ze najlepszym rozwiązaniem byloby dac je do garazu. Jest nieogrzewany ale i tak panuje tam wyzsza o kilka stopni temperatura niz na polu. Jest tam duze okno zwrocone na południe. Boje sie tylko jednego. Podobno ta zima ma byc ostra i boje sie ze nawet w garażu mogą jej nie przetrwać. Dlatego prosze o jakies porady. I jeszcze jedno. Czy moge tez przezimowac tam moje muchołowki i Sarracenię Leucophyllę? Moze jakas otulina itp? byle nie lodowka bo nie ma takiej opcji przy mijej mamie.. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
szamanka Napisano 25 Października 2008 Share Napisano 25 Października 2008 Otulina dobra rzecz, jak nie będzie siarczystych mrozów to bez obawy NIe wiem jak muchołówki znoszą przymarzanie, ale kapturnice i rosiczki nieźle. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
LOLEK888 Napisano 26 Października 2008 Share Napisano 26 Października 2008 Ja zimuje na balkonie juz drugi rok i nienazekam.Muchołówka pzezyła -12 i nic poza odmarznietymi liścmi sie jej nie stało;) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
karoca26 Napisano 26 Października 2008 Share Napisano 26 Października 2008 A jak duze masz te rotundifolie? Jak bedziesz zimowal to wszystkie naraz Przeciez nei bedziesz szukal dla konkretnej odmiany innego miejsca Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reddevilmata Napisano 26 Października 2008 Autor Share Napisano 26 Października 2008 rotundifolie mają około 3 cm. A jeżeli zdecyduje sie na otuline to mam zapakować calą doniczke z podstawką czy spód zostawic odsloniety i postawic na podstawce? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
maklerw Napisano 26 Października 2008 Share Napisano 26 Października 2008 nie masz sie za bardzo co rozczulac. otulina zbedna, jak bys chcial ochronic rosline musialbys ja cala zamknac. Moje kapturnice przeszly pierwsze przymrozki na dworzu teraz wstawione do szklarni. Jeśli masz szklarnie to mysle ze bedzie to najlepsze miejsce dla rotundifolii, ja tak swoje trzymam (becnie nawet siewki ktore wykielkowaly zostawiam na zime z doroslymi ) na dluzsza mete kapturnic nie zostawie w szklarni ( z wyjatkiem 3 na probe). Piwnica jest dobrym miejscem na zimowanie. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
reddevilmata Napisano 27 Października 2008 Autor Share Napisano 27 Października 2008 ok.dzieki, cos wymysle. a od kiedy najlepiej zacząc zimowanie? Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Hubu Napisano 28 Października 2008 Share Napisano 28 Października 2008 Jeśli wytworzyły zimowe rozety to już zacznij. Jeśli nie to ograniczaj stopniowo podlewanie i postaw bliżej zimnej szyby. Pogorszenie warunków zmobilizuje je do snu. Jeśli nie zaczną zmieniać rozety to i tak je wynieś, bo w sumie już można zimować. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi