Sansei Napisano 8 Grudnia 2014 Share Napisano 8 Grudnia 2014 Czekam na link do tego nowego tematu Witaj! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Narcyz Napisano 8 Grudnia 2014 Share Napisano 8 Grudnia 2014 Czekam na link do tego nowego tematu Witaj! Szukajta a będzie Wam dane: http://www.rosliny-owadozerne.pl/index.php...c=18380&hl= ;P Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
malutki1 Napisano 6 Lutego 2015 Share Napisano 6 Lutego 2015 Witam. Mam na imię Grzegorz, mieszkam we Wrocławiu i mam nadzieję, że forum stanie się moją skarbnicą wiedzy na temat roślin owadożernych. Pozdrawiam wszystkich Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Migdek Napisano 7 Lutego 2015 Share Napisano 7 Lutego 2015 Witam wszystkich! Jestem Magda, z warmińsko-mazurskiego i właśnie rozpoczęłam przygodę z owadożernymi Zawsze mnie fascynowały a gdy ujrzałam je w sklepie...Już je miałam w dłoniach Na daną chwilę mam muchołówkę i kapturnicę Na tym forum dowiedziałam się sporo rzeczy na ich temat, a w razie wątpliwości jestem pewna, że pomożecie Pomożecie? Pozdrawiam! Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jowita Napisano 8 Lutego 2015 Share Napisano 8 Lutego 2015 Cześć Magda, witamy w gronie pasjonatów owadożernych . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiakw Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Jak jest przywilalnia to i ja się przywitam. Hej jestem Michał z trójmiasta. co do hobby to motocykle i żeglarstwo sportowe, co o rośliny nie zahacza ale jestem tu przez dwa skubańce o silnej woli życia. Jako że jedyne co u mnie rośnie to grudnik, a wszystkie inne roślinki padają nigdy nie starałem się zasiedlać swojego parapetu (nie mam zapędów sadystycznych). owadożery były ciekawym wybrykiem natury który fajnie było pooglądać ale nie myślałem o przygarnianiu - bo po co brać coś, co i tak zaraz padnie. no ale jak zobaczyłem w hipermarkecie szczątki czegoś co było muchołówką i dogorywające szczątki rosiczki, uznałem że biorę. w końcu jak ma paść, to niech padnie u mnie, przynajmniej ja postaram się żeby miało jakieś tam warunki do tej walki o życie. i tak oto w najgorszym etapie muchołówce został jeden liść bez pułapki (odciąłem ją bo coś ją zaatakowało i szło w kierunku reszty rośliny) a rosiczkę moja dziewczyna określiła jako "sucha kulka którą podlewam żeby po uschnięciu dodatkowo zgniła". Oba skubańce jednak chciały żyć. Pozytywnie mnie zaskoczyły do tego stopnia, że mam nadzieję że z waszą pomocą jednak uda mi się o nie jakoś zadbać. (yep, mamy tu przykład roślin pod opieką totalnie nieprzygotowanego laika) . Muchołówka ma w tej chwili jedynaście liści (dwunasty się rozwija) i 15 cm pęd który wygląda jakby miał zakwitnąć. (foto poniżej). Rosiczka natomiast zaczęła tworzyć struktury piętrowe i tworzy kopółkę o średnicy 10 cm. co jakiś czas pojedyncze liście jej schną, ale w sumie wciąż się rozrasta do tego stopnia, że trafiłem tu szukając info czy czasem nie potrzeba jej więcej miejsca w doniczce (foto poniżej) Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jowita Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Cześć Misiakw, muchołówka i rosiczka w dobrej formie (bardzo ładne) . Muchołówce obcięłabym pęd kwiatowy, kwiat może osłabić rosiczkę. Pęd można podzielić na odcinki trzy-czterocentymetrowe i położyć na mokrym torfie. Wtedy uzyskałbyś nowe muchołówki (szczegółowy opis przeczytasz w dziale o rozmnażaniu). Poza tym jeszcze muchołówka powinna zimować, nie będę się rozpisywać znajdziesz to w odpowiednym dziale. Rosiczkę jeszcze bym nie przesadzała dopiero na wiosnę jeśli się jeszcze rozrośnie ( chyba że ma nieodpowiednie podłoże). to tyle w skrócie . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiakw Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Dzięks za info. po wejściu na forum napisałem 3 wpisy i zacząłem się zapoznawać z hodowlą i pierwsze co zrobiłem to dziabnąłem ten pęd kwiatowy. z resztą dalej czytam (stąd tak szybka odpowiedź na wszystkie wpisy) i będę kombinował, a powoli zarażam się od was bakcylem (w sumie tak jak są ludzie podatni na używki, tak ja jestem podatny na hobby innych ludzi, uwielbiam pasjonatów). co do zimowania nie mam za bardzo jak zimować teraz, ale za rok mam w planie garaż dla motocykli wynająć, a jak nie to jakaś zabawa z elektroniką (na studiach inf miałem podstawy więc coś polutuję) i kilkoma częściami od kompa co się po domu/biurze walają i jakąś komorę z stałą temp sterowaną cyfrowo na balkonie wyczaruję. na razie czytam o oświetleniu, bo niestety mam okna jedynie na wschód i na zachód ale zobaczymy co i jak z tematem. znika dalej buszować po forum.... Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Iglacy Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Kłaniam się nisko i witam wszystkich. Nazywam się Thomas, jestem z Gdańska, roślinami owadożernymi zajmuję się już od 4 lat. Mam nadzieje, że dzięki temu forum, będę mógł dalej rozwijać swoją wiedzę na temat tych roślin. Dzięki i pozdrawiam ^^ Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kropka Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Iglacy, misiakw - witajcie Cześć Misiakw, muchołówka i rosiczka w dobrej formie (bardzo ładne) . Muchołówce obcięłabym pęd kwiatowy, kwiat może osłabić rosiczkę. Jowita - Ty tak serio? Naprawdę uważasz, że te rośliny są w dobrej formie? Potwornie niedoświetlone, zielone jak sałata, D. capensis bez kropel, rośnie piętrowo, muchołówka tworzy liście jak patelnie, a pułapki małe... Pęd kwiatowy może osłabić muchołówkę, rosiczkę raczej nie bardzo. Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Jowita Napisano 13 Lutego 2015 Share Napisano 13 Lutego 2015 Kropko jeżeli wierzyć w to co napisał misiakw:"no ale jak zobaczyłem w hipermarkecie szczątki czegoś co było muchołówką i dogorywające szczątki rosiczki, uznałem że biorę. w końcu jak ma paść, to niech padnie u mnie, przynajmniej ja postaram się żeby miało jakieś tam warunki do tej walki o życie. i tak oto w najgorszym etapie muchołówce został jeden liść bez pułapki (odciąłem ją bo coś ją zaatakowało i szło w kierunku reszty rośliny) a rosiczkę moja dziewczyna określiła jako "sucha kulka którą podlewam żeby po uschnięciu dodatkowo zgniła". Uważam że nieźle się spisał jak na warunki "zimowe bez doświetlania". Pisząc że są w dobrej formie i zachęcając do czytania na forum. Chciałam go zmotywować. Masz rację pęd na muchołówce który widać nie rosiczce . Moja kulpa . Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiakw Napisano 24 Lutego 2015 Share Napisano 24 Lutego 2015 (edytowane) Uważam że nieźle się spisał jak na warunki "zimowe bez doświetlania". Pisząc że są w dobrej formie i zachęcając do czytania na forum. Chciałam go zmotywować. jak widać twoje zachęcanie działa, choć bardziej mnie wiechć motywuje. Poczytałem forum, zmieniłem wodę na demineralizowaną, kupiłem żarówkę o temp. barwy 6500k i naświetlam po 4-5h dziennie i już mam postępy. po tygodniu (foto z piątku) rosiczka się zaczerwieniła (z wstydu że tyle zachodu dla niej) i pojawiły się kropelki, wygląda chwilowo tak (więc myślę że kierunek dobry). w chwili obecnej "włoski" są jeszcze ciemniej czerwone, nawet podchodzą pod buraczkowe Czy to normalne że z rana jest więcej kropelek na liściach i są większe niż później (czy może po prostu nie lubi pracy) z muchołówką wiele zmian nie ma, może tyle że nowo puszczony liść jest nieco mniejszy i mniej soczyście zielony. czekam aż środek pułapki się lekko zaczerwieni. Tak więc szanowna Kropko mam nadzieję że troszkę cię uspokoiłem i może za jakiś czas nawet określisz moje paskudztwa mianem "ładnych" Edytowane 24 Lutego 2015 przez misiakw Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
wksek Napisano 24 Lutego 2015 Share Napisano 24 Lutego 2015 Co do wielkości kropelek, raczej z obserwacji moich pora dnia nie ma znaczenia. Oświetlenie oraz wilgotność - tak. Co do czasu oświetlenia, jakbyś zapewnił im około 10h dziennie o tej porze roku, to by było już super. Co do Muchołówki, idzie wiosna. Im bliżej, więcej słoneczka to będzie zauważalna poprawa. Obserwuj torf, aby przesadnie nie przelewać (może zgnić). Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
misiakw Napisano 24 Lutego 2015 Share Napisano 24 Lutego 2015 (edytowane) niestety mam okna na wschód i zachód, zero południa. więcej świecić nie mogę, bo waląc lampą po monitorze uniemożliwiam sobie pracę, stąd te 4-5h (w godz 16-21) poza tym tyle co słońce. jak będzie cieplej to je wyciągnę na parapet, tylko zastanawiam się jak zniosą wiatry (mam z okien widok na morze, więc to nie są podmuchy a raczej solidne powiewy, będę kombinował nad jakaś osłonką) z tym światłem coś może być - rano jest go mniej i jest więcej kropel. dziś koło 11 znów swieciło słońce, krople zmalały. teraz słońce zaszło za chmury i znów krople większe. no nic, bedę się cieszył ty że są Edytowane 24 Lutego 2015 przez misiakw Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Kropka Napisano 24 Lutego 2015 Share Napisano 24 Lutego 2015 Szanowna Kropka jest zdania, że głaskanie po główce i zapewnianie, że roślina wyglądająca kiepsko jest w super kondycji uspokaja i utwierdza w słuszności warunków uprawy, a nie mobilizuje. Gdyby wszystkie osoby wypowiedziały się w samych superlatywach, to skąd miałbyś wiedzieć, że trzeba coś zmienić, skoro wszystko jest w najlepszym porządku. A tak - doświetliłeś i już widać efekty. I w żadnym wypadku nie twierdzę, że Twoje rośliny to paskudy. Twierdzę jedynie, że aby pokazały całe swoje piękno, trzeba o nie odpowiednio zadbać. Rosiczka z nadejściem wiosny i na wschodnim/zachodnim parapecie powinna dojść do dobrej kondycji. Natomiast muchołówka z pewnością byłaby najszczęśliwsza w bezpośrednim słońcu. Nie wydaje mi się, żeby mocno przeszkadzały jej wiatry. Zabezpiecz tylko donicę, żebyś nie ustrzelił jakiejś mewy W przyszłym roku zapewnij jej zimowanie, wtedy odpocznie i się tak nie wyciągnie i nie "zsałaci". Odnośnik do odpowiedzi Udostępnij na innych stronach More sharing options...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się