Skocz do zawartości

Zimowanie muchołówek


paulo09

Rekomendowane odpowiedzi

Tak jak napisali poprzednicy. Pokombinuj coś aby postawić rośliny jak najbiżej okna. Jeśli chcesz aby rosły jak najlepiej i jak najbardziej odpowiednie im warunki zapewnić a jeśli zacząłeś przygodę z tymi roślinami tak pewnie jest :) Moim zdaniem niepotrzebnie dosadzałeś te mlodsze rośliny do tej...choćby datego że jak uda Ci się je przezimować to ta dorosła gdy ruszy ze wzrostem będzie zacieniać te mniejsze. Nie martw się tak na zapas bo zbyt duża ingerencja też nie jest dobra jak pokazuje praktyka;) Postaw je w świetle i pilnuj by nie zaschły, oczywiście nie przelewając i módl się o szybką wiosnę :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 218
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Hej.

Przepraszam że się wtrącę - bo wszystko, co najważniejsze zostało już powiedziane, ja natomiast chciałbym spytać:

Jak to już od dwóch miesięcy ją zimujesz? Z tego co pamiętam dwa miesiące temu był jeszcze wrzesień i dość duże temperatury, wraz z jeszcze mocnym światłem. Jak zapewniłeś jej wówczas <10*C?

Mam nadzieje że "zimowanie" traktujemy podobnie i nie polegało to na ograniczeniu podlewania i wrzuceniu muchołówek w ciemny kąt?

Wyglądają bardziej na mocno niedoświetlone, niż przechodzące w stan spoczynku, choć po zredukowanych pułapkach ciężko powiedzieć czy to dobry spoczynek, czy niedoświetlenie.

Edytowane przez krople_rosy
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Powiedzcie mi w końcu dać do zimnej piwnicy,ale bardzo ciemnej brak światła lub na okno do opuszczonego pokoju ale jest tam wilgoć i chyba za ciepło czy gdzie??balkon jest na minusie więc mi ją szlag trafi...i nie wiem czy ma być te światło czy nie czy jej sie coś stanie jeśli będzie w piwnicy w ciemnocie

Edytowane przez Seba Degustator
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

:)

 

Konflikt tragiczny - wszystkie wyjścia są tragiczne. To tyle z lekcji j. polskiego, jeśli chodzi o zimowanie, to całkowita ciemność, zabije Twoje roślinki. Zdecydowanie poleciłbym ten "opuszczony" pokój. Przy odpowiednim monitorowaniu temperatury i uchylonym oknie, roślinki mogą świetnie przezimować. Grunt to nie odcinać im dostępu do światła, więc uchyl okno w opuszczonym pokoju i daj rośliny w odpowiedniej odległości od okna, by i temperatura i światło były odpowiednie. Ogólne zasady zimowania są dostępne na stronie. :P

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę warunki w zeszłym roku, początkowo można nawet zimować na dworze, rzadko zdarzały się temperatury poniżej 5st pod zerem.

nie powiedział bym ponieważ bywały momęty w stycznie\lutym kiedy temperatura rosła powyżej 15'C

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roso, z tym światłem to kolejny mit. Być może nie czytałeś, ale jednym ze sposobów zimowania muchołówek w co cieplejszych rejonach świata jest przechowywanie ich w lodówce w zamkniętych pudełkach. Ciemność więc nie zabija.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Roso, z tym światłem to kolejny mit. Być może nie czytałeś, ale jednym ze sposobów zimowania muchołówek w co cieplejszych rejonach świata jest przechowywanie ich w lodówce w zamkniętych pudełkach. Ciemność więc nie zabija.

Ale osłabia, w 3 *C nie trzeba już raczej doświetlać, ale w 10 już tak, bo im zimniej tym mniej roślina potrzebuje światła i w drugą stronę tak samo.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ilość światła dostarczanego zimowanej muchołówce rośnie wprost proporcjonalnie do temperatury panującej w pomieszczeniu, w którym przeprowadzamy spoczynek naszej roślinie. Czyli im wyższa temperatura, tym więcej światła potrzeba i nieprawdziwe jest stwierdzenie, że całkowity brak oświetlenia zabije roślinę :)

Edytowane przez Crespo
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Ilość światła dostarczanego zimowanej muchołówce rośnie wprost proporcjonalnie do temperatury panującej w pomieszczeniu, w którym przeprowadzamy spoczynek naszej roślinie. Czyli im niższa temperatura, tym więcej światła potrzeba i nieprawdziwe jest stwierdzenie, że całkowity brak oświetlenia zabije roślinę :)

 

Wydaje mi się że sie pomyliłeś... im niższa temperatura, tym mniej światła jest potrzebne.

Sam znam przypadek zimowania muchołówek od kilku sezonów w kompletnych ciemnościach.

W temp. 0-10' w zależności od temperatury panującej na zewnątrz.

Jakoś z roku na rok rosliny są coraz większe i nie wyglądaja na bardziej osłabione niz po normalnym "książkowym" zimowaniu.

 

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Wydaje mi się że sie pomyliłeś... im niższa temperatura, tym mniej światła jest potrzebne.

Sam znam przypadek zimowania muchołówek od kilku sezonów w kompletnych ciemnościach.

W temp. 0-10' w zależności od temperatury panującej na zewnątrz.

Jakoś z roku na rok rosliny są coraz większe i nie wyglądaja na bardziej osłabione niz po normalnym "książkowym" zimowaniu.

 

Dzięki Jacku, oczywiście masz rację. Pomyliłem się :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

W pełni zgadzam się z Jaca-Dzbanecznik. Sam zimuję swoje muchołówki w różnych warunkach świetlnych - na stołach, pod stołami. Grunt, że w chłodzie (aczkolwiek o stałej temperaturze nie ma mowy, ponieważ wahania są niekiedy znaczne). Doświetlanie nigdy mi przez myśl nie przeszło, rośliny świetnie rosną w sezonie letnim. Jeśli zimą liście się wydłużą i zmarnieją, to na wiosnę prędko zastępują je krótkie, dobrze wybarwione. Do tej pory w żadnej literaturze fachowej nie spotkałem się aby radzono doświetlać muchołówki zimą, konieczność taką uważam więc za kolejny mit.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To pierwsza zima mojej muchołówki, a także moja pierwsza muchołówka, także jestem w tym temacie nowicjuszem, ale sporo już na temat zimowania przeczytałam. Jednak już prawie grudzień, a moja roślinka nie daje żadnych znaków, że chętnie udałaby się na spoczynek. Otóż, ciągle wypuszcza nowe pułapki (3 w ostatnich 2-3 tygodniach), a ze wszystkich główek tylko 2 czy 3 zbrązowiały (i to te najmniejsze). Czy w związku z tym mam ją na siłe przenieść no zimnego garażu czy nadal czekać?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli trzymasz ją w ciepłym pomieszczeniu o w miarę stałej temperaturze, to samo naturalne zmniejszenie ilości światła docierającego do rośliny może nie wystarczyć, by "uświadomiła" ona sobie, że zbliża się zima. Zacznie wypuszczać po prostu szersze liście, by zwiększyć powierzchnię asymilacji światła.

 

Przechodząc zaś do meritum - tak, wsadź ją po prostu do chłodnego pomieszczenia i tyle. O ile nie będzie tam mrozów, to nic jej się nie stanie.

 

edit: Zresztą przy łagodnym zimowaniu wzrost nie zostanie całkowicie zatrzymany - roślina mocno spowolni, ale dalej może wypuszczać nowe liście, z tymże rzadko i będą one dość powoli rosnąć.

Edytowane przez sphagnum
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Dużymi krokami zbliża się okres zimowania w związku z czym postanowiłem wszystkim przybliżyć mój sposób zimowania:

 

Muchołówka wymaga okresu spoczynku. W tym czasie należy ją umieścić w pomieszczeniu, w którym będzie miała dostęp do dużej ilości światła, a w którym temperatura utrzymuje się pomiędzy -5 ,a 10°C. Roślina powinna mieć w tym czasie tylko lekko wilgotne podłoże - w żadnym wypadku nie powinna stać w wodzie. Minimalny czas okresu spoczynku to od 4 do 6 tygodni, może on jednak trwać nawet cztery miesiące ( w zależności od warunków). Jeśli nie mamy możliwości zapewnienia roślinie takich warunków musimy uciec się do jakiejś "sztuczki". Pierwszą z nich jest poddanie rośliny częściowemu spoczynkowi w temperaturze do 15°C. Drugą chociaż bardziej ryzykowną jest pozostawienie rośliny na zimę pod przykryciem (agrowłóknina) na balkonie bądź w ogrodzie. Zdecydowanie odradzam zimowanie roślin w lodówce.

 

Porada: rośliny warto jest otoczyć kręgiem z żywego sphagnum co stworzy optymalne warunki wilgotnościowe oraz ochroni roślinę przed pleśnią.

 

Jednocześnie zapraszam wszystkich do dyskusji na temat zimowania:)

 

 

Uważam że bardzo dobrze opisałeś zimowanie muchołówki zgadzam się z tym :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.