Skocz do zawartości

Zimowanie muchołówek


paulo09

Rekomendowane odpowiedzi

Witam :) Chciałbym zaznaczyć,że jest mój pierwszy temat i jednocześnie pierwszy mój wpis na tym forum,wiec z góry przepraszam za błędy popełnione przy robieniu tego tematu.Jest to moja pierwsza muchołówka.Dostałem ją pod koniec września i od kiedy zagościła na moim południowym parapecie rosła bardzo szybko.Jednak teraz przyszedł czas zimowania a ja nie mam kompletnie pojęcia o tym.Wiem,że są porady na forum ale one nic nie dadzą bo są zbyt ogólne,wiec nie piszcie,że mam poszukać na forum.Problem jest z podlewaniem.Muchołówka oczywiście straciła(czytałem tutaj,że to norma) stare liście.Jednak nie mam pojecia co ile mam ją podlewać.Na forum jest napisane,że co 2 tygodnie.okej.Tylko czy to jest normalne,że po 4 dniach muchołówka całkowicie oklapła?Wszystkie liście zwisają z doniczki a torf odchodzi od doniczki.Nie wiem czy mam ją podlewać co te 4 dni bo to jest jej optymalna częstość podlewania czy co 2 tygodnie jak pisza na forum i liczyć,że nie zdechnie.Muchołówka zimowana jest w temperaturze około 9 stopni.Czy jest możliwość,że po prostu nie zaczęła zimować?Zaznaczam,że już nie rośnie.Proszę o pomoc bo nie chciałbym jej stracić :)I jeszcze raz przepraszam za wszelkie nieprawidłowości :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • Odpowiedzi 218
  • Created
  • Ostatniej odpowiedzi

Top Posters In This Topic

Skoro spowolniła wzrost to znak, że zaczęła zimować. Nie umiem określić co ile musisz ją podlewać gdyż zależy to też od miejsca, w którym ją trzymasz. Poprostu kontroluj czy torf jest wilgotny, nie może być zbyt suchy ani zbyt mokry. Ja podlewam swoje muchołówki raz na 2tyg bardzo małą ilością wody, gdyż zimują w pomieszczeniu z dużą wilgotnością.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja mam albo suche powietrze w sieni albo złej jakości torf bo po 4 dniach jest jak kamień.Przesadzić?

 

 

Kiepska pora na przesadzanie... Ale moim zdaniem jest większa szansa, że padnie z powodu torfu niż od przesadzenia... Ja bym zaryzykował i przesadził do porządnego torfu, ale może ktoś bardziej doświadczony mnie poprawi ;)

Edytowane przez kamil95
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

To ja mam albo suche powietrze w sieni albo złej jakości torf bo po 4 dniach jest jak kamień.Przesadzić?

Najlepiej jakbys wstawił zdjęcie na którym widać dobrze podłoże. Podczas zimowania nie zaleca sie przesadzania bo wtedy to prawie napewno Ci padnie.

Edytowane przez Narcyz
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeden może wypić litra, drugiemu wystarcza kieliszek.

Latem muchołówka stoi w wodzie, zimą nie stoi w wodzie, ale ma mieć lekko wilgotny torf, czyli na podstawkę nalewasz wodę, gdy po kilku godzinach jeszcze jest, wylewasz ją.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ją podlewasz? Czy po podlaniu torf jest zupełnie mokry? Bo jeśli dajesz jej tylko naparstek wody i tylko zwilżasz torf z wierzchu to nic dziwnego, że po 4 dniach będzie sucho. Jednak jeśli podlewasz do podstawki i torf jest zupełnie nasiąknięty, to jakoś trudno mi uwierzyć, że tak szybko wysycha ;) Coś jest zdecydowanie nie tak.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jak ją podlewasz? Czy po podlaniu torf jest zupełnie mokry? Bo jeśli dajesz jej tylko naparstek wody i tylko zwilżasz torf z wierzchu to nic dziwnego, że po 4 dniach będzie sucho. Jednak jeśli podlewasz do podstawki i torf jest zupełnie nasiąknięty, to jakoś trudno mi uwierzyć, że tak szybko wysycha ;) Coś jest zdecydowanie nie tak.

 

Muchołówka została podlana wczoraj.Dzisiaj torf jest suchy.Nie mam pojęcia o co chodzi.Tak się kończy niezmienianie torfu po kupnie muchola z Lerla...Mam nauczkę :) Poprawcie mnie jeżeli się mylę.Czy twardość torfu ma tutaj duże znaczenie?Woda znika,więc torf wodę wsiąka tylko coś sprawa,że(przynajmniej z wierzchu) jest on twardy.Jeżeli muchołówka po 4-5 dnia oklapuje to znaczy po prostu ze mam ją po tych 4-5 podlewać i nie przejmować się torfem?Przypominam,że muchołówka rosła pięknie dlatego jestem bardzo zdziwiony.Z tego co mi piszecie to przesadzanie to zły pomysł.Obecnie mam matury próbne i trochę mało czasu ale jutro dziewczyna da mi aparat i wrzucę tutaj zdjęcie to ocenicie :D Pani z Obi powiedziała "pierwszą muchołówkę trzeba zamordować" : ( Wolałbym jednak nie bo przywiązałem się do niej i cieszyłem się każdą nową pułapką.A kiedy zaczęła wreszcie wypuszczać duże pułapki jak te z google grafika zacząłem się cieszyć.Zobaczymy co to będzie pozostaje mi czekać i zdać się na doświadczonych :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Daj jej któregoś dnia tyle wody, ile może wciągnąć, do oporu, tzn. aż woda przestanie znikać z podstawki, nadmiar odlej i wtedy zobacz jak szybko wysycha.

 

Ogólnie torf to ogromny magazyn wody, nawet jeśli z wierzchu trochę przysycha, to zazwyczaj 4cm głębiej jest jeszcze bardzo mokry. Sprawdź jak ciężka jest doniczka. Ja tak często sprawdzam ilość wody podczas zimowania, jeśli podłoże przysycha z wierzchu albo jeśli jest zamarznięte. Pewnie trudno będzie ci na początku oszacować ile może być tam wody, ale przynajmniej spróbuj i ucz się. Wg mnie to dobry sposób, żeby rośliny nie przelać i nie wysuszyć ;)

 

W jakiej temperaturze zimujesz? Czy oby na pewno 9 stopni? Zamarznięty torf wygląda jakby był suchy jak pieprz, warto to wziąć pod uwagę.

 

Jednak muszę przyznać, że torf w doniczkach z marketów jest jakiś inny niż ten, do którego ja sadzę. Mniej ubity, luźniejszy, bardziej gąbczasty, wchłania mniej wody. Któregoś razu o mało nie wysuszyłam kupionej w markecie kapturnicy. Gdy rośliny sadzone przeze mnie dobrze się trzymały w lekko wilgotnym torfie, kupna kapturnica już skręcała listki siedząc w suchej i lekkiej bryle. Przeżyła zimowanie, jednak musiałam ją podlewać co tydzień, gdy moim roślinom wystarczało raz na 3 tygodnie.

Edytowane przez natalia.t
Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie torf jest ekstremalnie przesuszony. Podlewaj kilka raz dziennie małymi dawkami tak aby torf odzyskał uwodnienie i elastyczność. Lejąc wodę do podstawka proces nawadniania będzie trwał bardzo długo (mimo wody górna część torfu nadal będzie sucha jak pieprz co doprowadzi do śmierci rośliny). Lejąc wodę z góry woda pewnie znajdzie drogę i ucieknie do podstawka co da złudzenie, że torf już więcej wody nie wpije. Nie daj się nabrać lej małymi dawkami co kilka, kilkadziesiąt minut. Taki proces może teraz trwać dość długo. Drugim problemem jest możliwość przelania rośliny w trakcie procesu nawadniania torfu.

 

Przesadzanie? Skubiąc taki zasuszony torf z pewnością uszkodzisz system korzeniowy, jak nie więcej. Więc w tej chwili nie ma to sensu. Nawadniaj torf i módl się co by roślina nie zaczęła gnić. Nie lejąc wody - uschnie...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Prawdopodobnie torf jest ekstremalnie przesuszony. Podlewaj kilka raz dziennie małymi dawkami tak aby torf odzyskał uwodnienie i elastyczność. Lejąc wodę do podstawka proces nawadniania będzie trwał bardzo długo (mimo wody górna część torfu nadal będzie sucha jak pieprz co doprowadzi do śmierci rośliny). Lejąc wodę z góry woda pewnie znajdzie drogę i ucieknie do podstawka co da złudzenie, że torf już więcej wody nie wpije. Nie daj się nabrać lej małymi dawkami co kilka, kilkadziesiąt minut. Taki proces może teraz trwać dość długo. Drugim problemem jest możliwość przelania rośliny w trakcie procesu nawadniania torfu.

 

Przesadzanie? Skubiąc taki zasuszony torf z pewnością uszkodzisz system korzeniowy, jak nie więcej. Więc w tej chwili nie ma to sensu. Nawadniaj torf i módl się co by roślina nie zaczęła gnić. Nie lejąc wody - uschnie...

 

Tak zrobię :) Dziękuję bardzo za pomoc :) Następną muchołówkę od razu przesadzę do nowej doniczki i nowego torfu.Dla nowych w hodowli te porady są strasznie ogólnie przez co jak widzę,że podlewać 2 tygodnie to staram się tego trzymać.Bedę po prostu pilnował by torf był "lekko wilgotny" no i będę podlewał co kilka godzin małymi dawkami.Mam nadzieję,że torf się ogarnie a roślina jednocześnie nie zgnije...Pozostaje czekać :) Dzięki wielkie :)

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doradźcie co zrobić ?Pod koniec października przeniosłam muchola do pomieszczenia w którym miał zimować , tzn.brak kaloryfera, temperatura 8-14 stopni, okna wschód i południe , podlewanie tylko tyle żeby torf był lekko wilgotny,a ona zamiast zimować zaczęła wypuszczać pęd kwiatowy. Usunąć go czy zostawić ,a jak zostawię czy nie osłabi on zbytnio rośliny?

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Doradźcie co zrobić ?Pod koniec października przeniosłam muchola do pomieszczenia w którym miał zimować , tzn.brak kaloryfera, temperatura 8-14 stopni, okna wschód i południe , podlewanie tylko tyle żeby torf był lekko wilgotny,a ona zamiast zimować zaczęła wypuszczać pęd kwiatowy. Usunąć go czy zostawić ,a jak zostawię czy nie osłabi on zbytnio rośliny?

 

Usuń, Olu.

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się

×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.