Skocz do zawartości

Kaskada Na Dworze


Rekomendowane odpowiedzi

Witam wszystkich,

w końcu wziąłem się za siebie i ukończyłem fachowo swoją kaskadę wodną z roślinami owadożernymi. Jakbym miał przedstawić całokształt włożonej pracy, to wyglądałoby to następująco ok. 300 zł w tym roku i 5 lat uprawy tych roślin. Nie wiem czy jest sens, abym nie wiadomo ile opisywał to co zrobiłem i jak to zrobiłem, skoro wszystko widać na zdjęciach. Jakby ktoś miał pytania, to chętnie odpowiem. Napiszę jeszcze co jest w poszczególnych donicach od najwyższej do najniższej.

 

1. S. Ladies in Waiting, S. flava var. rugelli i S. leucophylla

2. D. intermedia x filiformis i D. filiformis

3. D. binata forma typowa

4. D. anglica (jeszcze w stadium rozmnażania na całą donicę)

5. D. intermedia

6. D. rotundifolia

7. P. vulgaris ssp. vulgaris i P. vulgris ssp. bicolor

8. P. alpina i P. grandiflora (jeden)

 

Myślałem jeszcze nad kompozycją z Cephalotusa, ale to się zobaczy, czy uda mi się jakoś jeszcze tam kiedyś dodać. Ewentualnie będzie osobno, ale na pewno będzie.

 

kaskada.jpg

 

kaskada1.jpg

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 4 years later...

Pomyślałem sobie, że może wskrzeszę tego trupa i dodam kilka zdjęć. Od momentu, kiedy stworzyłem tą kaskadę przeszła ona kilka zmian, szczególnie w gatunkach, które na niej trzymam. Zostały w zasadzie same mrozoodporne rosiczki, bo drewniana barierka zaczęła próchnieć pod donicą z Sarraceniami, więc musiała zostać ściągnięta. W tym roku przerobiłem doniczkę z D. intermedia i D. binata z dolnym zbiornikiem wodnym. Tutaj głównie w celu przepłukiwania donic podczas deszczy i opóźnianie/przeciwdziałanie eutrofizacji (użyźnianiu) podłoża. Po jakiś 3-4 latach torf z powodu różnego rodzaju zanieczyszczeń w powietrzu, głównie pyłków, użyźnia się do tego stopnia, że zaczyna zarastać różnymi mchami, które szczególnie szkodzą D. intermedia.

 

Dodatkowo zainwestowałem w lepszą pompkę, która z łatwością wyciąga wodę na wysokość 105 cm. To umożliwiło mi wstawienie dużo większego zbiornika wodnego (chyba 25l wiadra, nie mierzyłem go). Dodatkowo przetestowałem kilka rodzajów sylikonu dekarskiego. Znalazłem jeden, który co prawda powoli tężeje ale jest plastyczny i trzyma mocno. Gdyby nikt mi tych odpływów nie dotykał, to zapewne trzymałby długie lata, tak średnio na 2-3 trzyma (z obfitym szarpaniem, nie przez moją osobę). Jedyny sylikon do uszczelniania elementów mających kontakt z wodą i poddawanych wpływom wszelkich temperatur zewnętrznych jest sylikon dekarski firmy SOUDAL. Żaden inny nie trzyma tak mocno jak on. Ostrzegam, że bez denaturatu czy innego rozpuszczalnika niepolarnego nie pozbędziecie się go z rąk!

 

Co mogę dodać ciekawego odnośnie uprawy niektórych gatunków.

D. anglica uwielbia taplać się w wodzie. Musi mieć mokro, najlepiej wodę na poziomie ziemi, ale nie lubi za bardzo gołego torfu. Także na torf, poniżej poziomu wody, dałbym warstwę martwego mchu torfowca. Ja niestety musiał dać żywy, gdyż mam cudownego U. subulata, który przeżył -22*C zeszłej zimy, a z wielką namiętnością próbuję go usunąć z mojej kolekcji raz na zawsze! Jedyne co może go zniszczyć to wymiana 100% podłoża lub żywy torfowiec na wierzchu, z którym D. anglica sobie radzi i rośnie doskonale, dopóki ma mnóstwo wody.

 

Moja w sumie 7-letnia donica, która przekształca się w piękne mikro torfowisko, w którym zaczynają pokazywać się grzyby = mam już na prawdę fajny ekosystemik. :) Jakiś czas temu pojawiły mi się pierwsze czerwone mchy. Teraz jest ich coraz więcej. Ze względu na wysokość, na którą wyrósł ten mech D. anglica nie była w stanie dobrze rosnąć na jego szczycie, gdyż jest tam niska wilgotność podłoża. Cały czas się nasiewa, ale na bokach doniczki, gdzie wilgoć jest znacznie większa. Ta donica wygląda tak ładnie, że boję się w nią ingerować, aby jej nie zepsuć...

 

Doniczka z D. intermedia została przerobiona od zera na prawie ideał. Prawie, ponieważ ciągle zasypywana jest płatkami pelargonii, ale na to już nic nie poradzę. Najważniejsze, że woda nie płynie po powierzchni torfu. Na zdjęciu tego można zobaczyć, bo zrobiłem wówczas tylko głęboki rów, ale potem dodałem ładnego, płaskiego kamienia, którym warstwowo wyłożyłem w tym rowku. Woda płynie nim bez zastoju, zapewniając podłożu pożądaną wilgotność. Za rok czy dwa spodziewam się na powrót mieć czerwony dywan jak sprzed kilku lat, tym razem, mam nadzieję, że na znacznie dłużej.

 

Do donicy z D. binata dodałem Stylidium debile, U. dichotoma i U. biloba. Niestety glony trochę mnie dobijają, ale nie widać, aby jakkolwiek szkodziły roślinom. Taki los.

 

(Może w końcu będę mógł zrobić mini torfowisko, ale będzie na prawdę mini, bo mam nimi ogród.)

 

No to co... może w końcu jakieś zdjęcia... Ale wyłącznie poszczególnych donic, całość w sumie niewiele zmieniła się na wyglądzie.

 

D. binata - świeżyzna z tego roku.

Kopia_IMG_7368.JPG

 

D. anglica - nowa donica, podsiana sporą ilością nasion na kolejny rok.

Kopia_IMG_7372.JPG

 

D. intermedia - świeżo przerobiona i podsiana nasionami.

Kopia_IMG_7376.JPG

 

D. filiformis i D. intermedia x filiformis - od lat niezmieniona, na nowo zakażona U. subulata (ja się pochlastam).

Kopia_IMG_7378.JPG

 

D. x obovata - dzieli się sama tworząc piękne kępy, ale chyba mech będzie wymagał skoszenia w nadchodzącym roku.

Kopia_IMG_7380.JPG

 

D. rotundifolia - raz zrobiłem i nie mam co tam nowego wstawić, więc trwa.

Kopia_IMG_7382.JPG

 

Mini torfowisko :)

Kopia_IMG_7403.JPG

 

Kopia_IMG_7405.JPG

 

Kopia_IMG_7407.JPG

 

Polecany sylikon do uszczelniania na zewnątrz:

108.png

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

  • 3 weeks later...

Przepraszam, że nie odpowiedziałem wcześniej, ale nie widziałem odpowiedzi... Ale nawet jak je widzę, to nie bardzo wiem czy rozumiem... Oferujesz mi U. subulata? :D To paskudztwo, którego nie mogę się pozbyć? To coś co zalęgło mi się nawet w donicy z D. intermedia i przeżyło zeszłoroczną zimę z trzema tygodniami do -22*C? Nie... zdecydowanie spasuję. :D JA jeszcze się go nie wyzbyłem z donicy z D. anglica, gdzie posadziłem torfowiec aby sobie z nim poradził. Ja nie życzę nikomu tej rośliny w kolekcji z pływaczami. A gdziekolwiek ją macie rozniesie wam się wbrew waszej woli. Żeby on jeszcze chociaż chciał otwierać te kwiatki, to bym może go zdzierżył, ale on tylko się sieje...

Odnośnik do odpowiedzi
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.