-
Liczba zawartości
1977 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez maklerw
-
Bo każdy strzela a tak naprawde to pewnie będzie jakaś hybryda. Co do rosiczek to sie nie wypowiem bo się nie znam
-
Pytanie jest troche bez sensu bo muchołówki i kapturnice będziesz musiał przezimować. Rosiczki poradza sobie bez doświetlania (lub beda musiały być zimowane). Jeśli chodzi o doświetlanie to znakomita większość używa świetlówek i takie rozwiązanie zastosuj inne raczej mało się na dają do tego są nieekonomiczne.
-
Wisi za wysoko ma przez to za malo swiatla !
-
nie ma określonej liczby im wiecej tym lepiej. U mnie bywa to czasem 12 a czesem 18 godzin.
-
Żona sama zaczeła przeglądać ten temat bo ciekawa co piszecie Teraz widzą to ile pracy czekało to też bym się za to nie brał. Miało to iść zdecydowanie szybciej i sprawniej a przedewszystkim myślałem że lżej a tak to musze robić 1-2 dni wolnego bo mnie aż kości w dłoniach bolały. No łądnie odleciały ale ile było strachu żeby to mnie nie przygniotło ... bo jak by nie było te 4 schodki ważą około 500kg . żadna dziura po schodach nie została były odcięte równo z sufitem. Jeśli chodzi o ten odpływ to niestety ale musi zostać bo taras nie ma spadu tylko zrobiony odpływ (mądre budowanie ojca = byle jak najmniejszym nakladem sil) -> dzieki czemu musialem tyle walczyc ze schodami. No i właśnie znowu przyszły upały i po prostu nie da się robić bo cokolwiek się robi to ciepło męczy 4 razy bardziej ... zostało co prawda z ciężkich prac wybrać ziemie do końca, a bez tego nie da się prowadzić innych prac. Programator już jest pompa będzie na razie na próbe z RO podłączona, oświetlenie też jest HPS 400w. Dysze do zraszania zamówione no i może za 1,5-2mc dotrą Po wybraniu ziemi pozostaje opalić fundamenty domu żeby odpadłą izolacja (smoła) lub całość dobrze wymyć myjką ciśnieniową (mam taką porządną ) i potem zbieram się za ściany najpierw całość będzie wyrównana najtańszym mrozoodpornym klejem do płytek (15zł), potem na to warstwa ceresit cr 65 powłoka wodoszczelna (25kg kosztuje 50zł) i na koniec folia w płynie kamienie zostaną i będą również zabezpieczone preparatem podobnym do foli w płynie(5l = 80zł). Jak już będą ściany to będzie wylana podłoga, potem płytki lub marmury No i jeszcze mysle nad jedną kwestią. Tam gdzie były schody będą drzwi pewnie 70 czyli zostanie ze 120 cm prześwitu 35 (drzwi z ościeżnicą mają 85cm) i teraz albo zamuruje tą luke kamieniem albo dam obok drzwi szybe ... Przenikalność cieplna szkła i kamienia jest podobna do tego żeby w tej luce poukładać kamienie to tydzień pracy bo można kłaść tylko jedną warstwe dziennie aby się nie rozjechała. Więc tu jest dylemat ... do tego jeszcze 4 kamienie musze przyciąć bo za bardzo wystają (tam gdzie zaczynały się schody) co prawda 2 już obciołem ale zajmuje to bardzo dużo czasu bo kamień nie chce się łatwo poddać. Nie wiem jak zrobić zdjęcie żęby wam pokazać jak duże jest to pomieszczenie, ale na prawde miejsca jest tam masa co prawda zmiesci sie tam najwyżej 20 rośłin jeśli będa pokroju mojego obecnego kolosa N. eymae
-
Może nie tle nie dbać co po prostu roślina musi mieć swój wiek ale to i tak gratulacje zbieraj pyłek na pewno się przyda bo coraz więcej jest kwitnących dzbaneczników
-
Wkrótce ruszam znowu na poslkie dziury pfu miał być na polskie drogi/autostrady dlatego zintensyfikowałem prace ... i tak też padła moja najwieksza zmora i obawa czyli ostatnie 4 schody. Nie było łatwo ani przyjemnie a tymbardziej bezpiecznie Tu kiedyś wisiały schody Nie było lekko najpierw troche odwalilem w miejscu gdzie są ucięte zrojenia potem zeby sie to na mnie nie zawaliło wstawiłem kilka stempli i dopiero odciołem zbrojenie. Ku mojemu zdziwieniu wszystki wisialo nadal ale kilka walniec mlotem 5kg zwaliło schody na dół A teraz leżą i czekają aż je jutro rozwale Spadając połamały palety, belki ale na szczęście wymontowałem wcześniej zawory do wody i RO bo było tylko wielie PIERDUT i po schodach Wszystkie rynny w domu mam podłączone i podłączone pod stare szambo dzieki czemu mam kilka tysięcy litrów wody za darmo. Jak też widać rozszalowałem to co byłozalane 2 dni temu i częściowo zasypałem. Trzeb jeszcze wylać troche betonu na połączenia i włączyć opływ z tarasu .... Na koniec wam powiem że na tym etapie jaki jestem z robotą jestem naprawde dumny z siebie że udało mi się to do takiego stanu doprowadzić. Widać już też koniec prac co człowieka jeszcze bardziej motywuje do działania. Ktoś się też może spytać po co to robie po co się tak mecze, przecież można by wziaść "chłopa" z ulicy i by to wykopał za pare stówek. Zgadza się ale to nie bedzie taka satysfakcja dla siebie samego co zrobić to wszystko własnymi rękoma (no i żony ) . Jutro teże będzie wstawka A przy okazji to prawda o mnie że nigdy się nie poddaje choć nie mam po tym wszystkim sił odkrecić butelki z wodą
-
Dla mnie już dawno padł. Tylko właściciel nie chce dopuścić do siebie tej myśli
-
No na pewno lepiej to się zgadza do tego taniej
-
Wymieniać podłoża raczej nie trzeba Jeśli masz ją na oknie a okno otwarte to mogl wpasc na kolacje jakis chrzaszcz ...
-
Czy kwiaty z kwiatostanu które nie zostały zapylone wyglądają inaczej niż te zapylone ?? Czy odpadały szybciej lub cokolwiek inaczej się z nimi działo ??
-
Ja do tej pory nie wiem co to jest dokładnie. Miało to u mnie kilka dzbanków mają i teraz. Raz czytam że to szkodniki raz że to nektar wydzielany przez rośline. U mnie przesło to samo, obecnie też mam na innych roślinach. Nie zauważyłem żeby miało to jakiś zły wpływ na wzrost rośłiny.
-
Ale ta roślina już dawno padła, a nie jest to capensis ze odbije od korzenia. Roślina wygląda na zgnitą choć ta większa faktycznie jak pisze mariusz dziwnie wygląda, choć myśle że i ona padła ... Jeśli roślina nie miała korzeni zabezpieczonych w transporciei nie była cała zapakowana do czegoś (np. woreczka strunowego) to marna szansa żeby przetrwała transport. Jedyne co możesz zrobić to spróbować to co zielone zostało wsadzić do torfu i może z liścia odbije ale jeśli zgniła to nawet jeśli liście są zieolne to nie ma szans.
-
Myślałem o tym ale najpierw trzeba by wydobyc zbrojenie bo zazbrojone jest do samego konca i jeszcze poprzeczcne zbrojenie tez jest a co czolgiem mozna po tym jezdzic Jedynie co to przeszkadzały pręty więc je wyciołem ale jeszcze po 1m do wydoycia ... Ostatni kawałek nie nadawał sie do podlania a trzeba było wywalić całą dolną schode, która miała wymiar 0,5m*05m *1,2m ... głupiego robota, w trakcie siadł oczywiście młot udarowy ... przez co prace trwały do wieczora po 20 skończyliśmy. To co zostało do tej pory ze schodów. Przed resztakami schodów żwir do zalewania (były 4 ton zostało kilkanaście taczek) i troche piachu z wnetrza, reszta poszła na droge w sumie to tam leży resztka bo wszystko poszło na droge Żeby była jasność prac nie prowadze sam co dziennie tzn. wtedy gdy robie pomaga mi żona, czasem więcej czasem mniej ale mam pomocnika Sam chyba już dawno bym się poddał.
-
Trzeba przyśpieszyć do zimy coraz mniej czasu a prace się opóźniają i wychodzą dodatkowe sprawy ... Tak jak ze schodami jest duży problem bo tych w górze nie mam sił rozbić nie jestem w stanie utrzymać młou udarowego na tej wysokości. Prawdopodobnie najpierw postarm sie mniejszym wydostać zbrojenie a potem nie wiem co ale coś będe musiał wymyśleć dobre rady mile widziane a pomoc jeszcze milej Już widze że popełniłem co najmniej 2 błędy pierwszy to za krótka (1,5m) folia do zabezpieczenia fundamentow trzeb było wziąść 2m Więc dziś dokupiłem i dołożyłem zeby zabezpieczyć na max Druga sprawa to trzeba było najpierw rozwalić schody zanim wybrałem ziemie teraz trzeba robić rusztowania żeby do nich dosięgnąć. Z jednej strony prace na zewnątrz zakończone. Z dolną schodą też spory problem bo zatopione w niej masa kamieni i nie chce się łatwo kruszyć. Choć udało się uwonić w szystkie pręty. no i obkopać drugą część. Jutro mam zamiar zalać to pod wejściem o ile uda się rozbić schodke
-
Jak rozmnożyć dzbanecznik przez odkłady powietrzne? - Film
maklerw odpowiedział Marrom → na temat → Dzbanecznik
Mała różnica z tym co było wcześniej na forum -> nie nacięto kłącza tylko owinięto mchem ... -
Rosiczki mają się zdecydowanie lepiej niz w doniczkach
-
6 godzin pracy, 2 zestawy przepoconych ubran i 4 schody mniej ... A myślałem że będzie łatwo dużego młota nie dostałem i praca na tym "małym" pierdku, to tego ojciez zazbroił schody jak by czółgiem mieli po nich jeździć no i w dolnych zostawił mi niespodzianek ogromnego kamlota którego nie da sie skuć, trzeba rozkuć całość dookoła niego ... Wciąż wszędzie kamienie, gdyby nie one praca by szła znacznie sprawniej i szybciej ale i w ziemi i w schodach kamienie i jeszcze raz kamienie i głazy
-
Doniczka wystarczy co najwyzej przesadz do nowej ziemi ale zanim wsadzisz rosline to wez ja pod kran i przemyj pod bierzaca woda. Bo nie wiem czy ta nawracajaca pajeczynka to nie beda przedziorki.
-
Nie masz trzymac jej w wodzie !! podloze ma byc wilgotne ale nie zeby caly czas stala w wodzie !!
-
Wszystko zależy jak wygląda bulwa. Zdjęcie by bardzo pomogło. Jeśli chodzi o podlewanie podlej 2 razy w tyg odstaną wodą. Z czasem odżyje ale czasu przed zimowaniem nie zostało jej wiele więc kolosa z niej w tym roku nie będzie . Mimo wszystko lepiej rośline przesuszyć niż przelać, przesuszoną da sie odratować, przelana gnije od bulwy i nic nie zrobisz.
-
Tak pisałem o tym właśnie wykresie. Co do pompy to tak jak radziłeś najpierw sprawdze na swojej z RO daje do 8bar ciśnienie ale ma mały przepływ wody więc zobaczymy co to da. Co do sterowników gdyby ktoś szukał to chyba najlepszym rozwiązaniem dla lampy i zraszania jest ten : http://allegro.pl/item1179341823_programat...onki_fa_gw.html (tez ze wskazania majora) Niestety swoje kosztuje ale ma jedna dobra rzecz -> program cykliczny i zalaczenie sekundowe
-
10 cm średnicy wystarczy ogólnie dobrze by było gdybyś dostał wysokie doniczki, bo szerokosc jest mniej istona niz wysokosc. Choć standardowa 10cm średnicy z podobną wysokością załatwia sprawe
-
Czytanie ze zrozumieniem sie klania zalceca sie przesadzanie co 2 lata w celu wymiany podloza a nie ze roslinie mialo by to szkodzic. To że liście kładą sie na ziemi jest normalne nie musisz jej zmuszać żeby rosła do góry, większość klonów muchołówke ma liście które kładą sie po ziemi. Jesteś 3 lata na forum a takie pytania zadajesz wstyd.
-
Ja tam was podziwiam sam szukałem na torfowiskach i podobna tam gdzies sa ... ale znalezc je to trzeba miec sokoli wzrok ostatnio nawet w miejscu gdzie wysialem rosliny rok temu ciezko bylo znalezc same miejsce a pomimo ze wiedzialem dokladnie gdzie to jest to i tak nie widzialem na poczatku roslin, dopiero po jakims czasie zauwazylem !! Tak wiec choc myslalem ze to latwe znalesc te rosliny to teraz mam bardzo wielki szacunek do ludzi takich jak wy, ktorym udało się znaleźć ich siedliska w naturze !!!!