maklerw

Mam taki nietypowy problem z tym dzbanecznikiem ogólnie jest ciekawy bo w dotyk jest jakby plastikowy do tego liście pokryte jakby parafiną. Mój problem polega na tym że nie wiem czy ten dzbanecznik tak dobrze się u mnie trzyma że nie usychają (starzeją się) mu liście czy może usychają ale pozostają nadal zielone ?? Może ktoś z was ma tą rośline i może mi na ten temat coś powiedzieć ?

Myśle że będzie ci ciężko wprowadzić rośliny do TC nie z nasion właśnie ze względu na sterylizacje. Jeśli potrafią to robić BE i pewnie wistuba to jest nadzieja na niektóre rośliny które nie były dostępne do tej pory i to nie ze względu na cene ale ich małą ilość występującą w naturze. Jak wiadomo udało się wprowadzić (wistubie) n. edwardsiana do in vitro i myśle że rośliny pochodzą nie z nasion chyba że to on kupił nasiona które kiedyś były na e-bay ale nie wiadomo czy to wogóle były nasiona edwardsiana

Zdjęć nie zamiwszcze ale naprawde jestem pod wrżeniem jakości roślin. Co prawda u mnie mało który dzbanek przechodzi aklimatyzacje, więc dzbanków nie trace ale rośliny dosłownie jak by nawet przez chwile nie przestawały rosnąć, nawet takie rarytasy jak truncata black czy 2*villosa (ktore udalo sie dostac) nie stracila zadnego dzbnka. I pewnie tak jak wszyscy jestem bardzo zadowolony z wielkosci roslin, osobiscie bralem same "s" lub "xs" ale wielkość jest i tak wieksza niż rośliny brane z jakiego kolwiek innego źródła. Szkoda tylko, że kilka bardzo fajnych dzbanków jest jedynie u mnie a nie u innych chodowców. Bo część roślin naprawde nie jest dostępna nigdzie inndziej zamieszcze jeszcze dziś coś co szukałem od kilku lat i nigdzie nie było N. ampularia basell roset -> czyli ampularia ale rosnaca przy ziemi dopiero po dłuższym czasie zaczyna rosnąć w góre (takie wyjaśnienie dla nie wtajemniczonych).

Ogólnie wygląda to całkiem nieźle, choć tak jak inni mam obawy że wysoka wilgotność zniszczy szafke. Szkoda tylko, że to dolna safka bo żeby coś zobaczyć będziesz musiał kłaść się na podłodze

przez miesiac dadza same rade a tym bardziej jak bedziesz mial wlaczony nawilzacz. Ale zawsze fajniej bedzie to wygladalo ze zraszaniem

Dzbanek tak ale nie ucinaj liścia (niektórzy chciali czasem całe liście odcinać )

Nie mam takiej wiedzy ani umiejętności żeby przeliczyć i sprawdzić czy i jakie elementy były by potrzene. Moge zrobić to conajwyżej empirycznie ale może ktoś z was wie jak coś przeliczyć Powiedzmy że mamy taką przetwornice : http://www.allegro.pl/item968771631_hurt_p...nik_samoch.html i teraz pytanie jakie i ile akumulatorów było by potrzeba aby ta przetwornica mogła zasilać przez 12 godzin HPS 400w Akumulatory jakie są możliwe maksymalnie to 180-200ah

D. pulchella pink

Odgrzebie temat ale zdjęć nowych nie zamieszcze bo nie dam rady już go wyciągnąć. Bulwa wydaje mi się że potwierdza moje podejście do dzbanków, że lepiej je przesuszyć niż przelać, choć inne nie tworzą bulw to mimo wszystko i tak zdecydowanie lepiej przesuszyć dzbanecznika nie przelać

Tez przechłodzenia dzbanecznika chyba jest bardzo słuszna. Ostatnio przeszukałem swoje zdjęcia i wspomnienia i okazało się że mój pierwszy dzbanecznik który zakwitł również był przechłodzony przez 1,5 tygodnia stał w temp. 14 stopni gdy ja bawiłem się na nartach obecnie kwitnie mi miranda która całą zime stała w pomieszczeniu gdzie nie jest za ciepło. Więc za rok czas sprawdzić ta teze w praktyce oczywiści roślina musi być odpowiednio stara i raczej duża.

Witamy pośród żywych

Tak jak pisze sativ temat rzeka i trzeba robić to naprawde umiejętnie, ja osobiście dodaje osmocote do mieszanek podłoża, nie wiem czy im to pomaga ale nie zaszkodziło jeszcze. Zbyt mocne nawożenie powoduje szybki przyrost ale może spowodować problem z dzbankowaniem oraz tworzą się długie międzywięźla prze co roślina wygląda mało atrakcyjnie. Przy naworzeniu biohumulusem (nawozem organicznym) pojawiały mi się problemy z podłożem, zaczynało pleśnieć. Osobiście nie umiem nawozić dzbaneczników choć wiem że np. w holandi dzieje się to nagminnie. Teraz pytanie jest jeszcze czy naprawde chcecie mieć takie pędzone rośliny ? + rośliny rosną szybciej - po odstawieniu dopalaczy marnieją

jutro będe w czwartek też więc zobaczymy ale w tamtym tygodniu w czwartek uciekałem z pod krakowa bo śnieżyca przyszła więc jakoś nie moge trafić na tą ładną pogode

Ja chciałbym w końcu to słońce zobaczyć

To może prędzej ale nie jest to logiczne chyba bo mała roślina powinna chcieć rosnąć a nie się dzielić ?? Pozatym u mnie roślina ma rok a raczje się dzieli zamiast rosnąć więc nie wiem jak to jest

No tak tylko że u mnie wszystko rośnie w tej samej mieszance (torf+perlit 1:1) a inne zachowanie się roślin inaczej jeszcze wzystkie warunki są u mnie identyczne nawet doniczki te same a wciąż jedne się dzielą inne tylko rosną bez podziału.

Roślina wygląda całkiem dobrze. Schnięcie może być spodowane starością lub okresowym przelaniem. Proponuje profilaktycznie przesadzić rośline do nowego podłoża bo posadzona jest chyba tylko w torfie a nie mieszance ? Na pewno przesadzenie nie zaszkodzi a może pomódz. W dodatku proponuje odrazu większą doniczke (na dnie 2-3cm keramzytu).

Ja wykluczyłem inne sprawy bo rosną w takich samych warunkach i naprawde sam nie wiem co z nimi nie tak bo nie chce zeby mi się dzielily tylko rosly

mam to samo i moim zdaniej jedyna rzecz jaka mi przychodzi do głowy to pochodzenie roślin TC lub inne. To samo podłoże w takich samych doniczkach jedne odmiany rosną normalnie inne jak u ciebie wciąż się dzielą.

To dziwne z tym zapachem u mnie nie było nic czuć.

Za mało informacji żeby ocenić co to ale u ciebie najprawdopodobniej to efekt przelania rośliny.

Co do nawozu to jest to pewnie "dolistny" pozatym i tak myśle że mały dzbanecznik nie zakwitnie i jest to kolejny mit jak z podlewaniem kawa czy inne dziwactwa które ktoś opisze ale nie udowodni, potwierdzi. Jak idze zapylanie bo mam nadzieje że pyłek dotarł ?

o dzbanecznikach nie słyszałem jeszcze żeby ktoś rozmnożył z pędu kwiatowego. on ma to do siebie że dość szybko obumiera i wysycha po przekwitnięciu. Nie jak to w przypadku muchołówkę czy cephali, można porównać go raczej do pędów rosiczek jeśli chodzi o szybkość usychania, a może i nawet szybciej.

Problem polega na tym że źle się do tego zabrałeś. Jeśli przycinasz rośline to robisz sadzonki takie aby miały conajmniej 3 węzły, tą wieżchołkową można zrobić większą ale i ona może schnąć. Wina jest tego że roślina jest zbyt duża i zbyt wiele wody odparowuje z niej a nie ma jak jej pobrać ( nie ma korzeni). Jednak jeśli masz tam naprawd duża wilgotność i jesteś tego pewien to się tak nie dzieje więc możesz nie mieć tam tak wysokiej wilgotności jak myślisz. Druga sprawa to sadzonki z głównego pędu robi się tak że po przycięciu co 3 węzły (można i 2) przycinasz liście do 1/3 ich długości tak aby ograniczyć odparowywanie wody z rośliny.

No właśnie trzeba się doczekać tego pędu udało się komuś w polsce wyhodować pęd kwiatowy ?? U cephala chyba jeszcze nikt nie miał ?