Honey na razie podlewaj i doświetlaj swoją adelae tak jak zwykle. Miałem identyczną sytuację jak Ty. Zero robali, ani śladu żadnej choroby a roślina marniała z dnia na dzień. Kiedy został jej już jeden listek (a był malutki), to zauważyłem w odległości 1,5 cm jak wybija się z ziemi jakaś roślinka. Początkowo myślałem, że to jakaś przypadkowa wysiana rosiczka bo liście zupełnie miała inne niż adela. Później znalazłem w necie info, że małe adelki mają właśnie inne listki na początku (jajowate). Summa sumarum ja bym jeszcze nie rozpaczał- powinna odbić od korzenia. Ja swoją już spisałem na straty a ona zrobiła mi miłą niespodziankę. Aha zwiększyłem tylko wilgotność powietrza (pewnie do około 65%)