neo_constantine

To i ja zamieszczę jakąś fotkę Zdjęcie przedstawia mojego pieska ... nie jest to zdjęcie wykonane profesjonalnie ale najgorzej nie wygląda. Zdjęcie Odiego

To jest ten ból! Gdzie tu rośłiny trzymać. Ja już mam z mamą na pieńku i rośliny mam tylko w swoim pokoju . Parapet cały zapełniony. Mamuśka wzbrania się przed inwazją owadożerów i ekspansją innych parapetów. Na razie szukam rozwiązania

W tym dziale chciałbym aby wszyscy hodowcy roślin owadożernych dzielili się z innymi swoimi błędami w hodowli. Sądzę że powstanie tego działu zapobiegnie licznym pytaniom. Jak wiadomo dobrze jest uczyć się na błędach ale najlepiej aby to były cudze błędy. Jeśli macie na kącie jakieś porażki w hodowli dobrze jest się nimi podzielić w tym dziale aby inni – mniej doświadczeni hodowcy wiedzieli jakich błędów unikać.

Nie wiem czy to dobre rozwiązanie ale może ukorzeniacz by spowodował wypuszczenie nowych korzeni. Ja miałem problem ze swoją Red Piranhą bo też nie była w ziemi po przybyciu do mnie. Teraz już się zakorzeniła i pięknie rośnie. Tylko że ja ukorzeniacza nie używałem :/

Ja zamieszczam swoją muchołoweczkę Red Piranha. Nie jest ona jednak za bardzo wybarwiona gdyż stoi na wschodnim parapecie a doświetlać jej nie doświetlam proszę o ocenkę ZDJĘCIE

Wobec tego postaraj się proszę o aparat Chętnie zobaczę tego typu mutację

Uważaj co robisz na forum DzieciaQ. Dzwie się temu że mimo że nie potrafisz korzystać z forum to wprowadzasz w nie chaos. Przeczytaj zasady korzystania z forum i regulamin. Gdyby to odenie zależało dostałbyś solidne ostrzeżenie.

Jeśłi chodzi o rozdawanie za darmo to ja mówię : NIE :. Wolę coś za nią zapłacić... bo jak to się mówi ? Choć symboliczną kwotę bo roślinka się nie przyjmie

Apropos kapturnicY Sam posiadam purpuere >ZDJĘCIE < i zastanawiałem się nad przesadzeniem. Oczywiście w konsekwencji nie zamierzam tego zrobić a przy Twojej moja nie jst za wielka zatem spokojnie doniczka taka może być

:twisted: :twisted: WoW co to jest Moja Red Piranha wychodzi powili zkryzysu. Po przybyciu z Nepenti szukałem jej w pojemniku gdzie była zakopana bowiem podczas transportu wyleciała z podłoża. Nie wiem jak to się stało ale prawie w ogóle nie miała korzenia :/ - teraz coś jej odrasta i powstała nowa pułapeczk a- ale jakoś czegoś takiego u mnie nie widać :shock: :shock: :shock:

Tak - faktycznie - muchołówka to nie dzbanecznik. Nie strawi chityny. A co do szczątek to całkiem fajnie . Ja swojej regular forum - z ciekawości wrzuciłem PINKĘ dorodną. Po 1 dniu pułapka się otworzyła i zastałem - WIÓR :shock: :shock: :shock: . Nieźle nie ?

Wszystko też zależy od natężenia deszczu . Nie wystawiaj sarracenek na dwór gdy krople są tak wielkie że mogą zrujnować Ci rośłinę. Wszystko w miare rozsądku.

No proszę. Zatem cieszę się tylko że pogłębiłem swoją wiedzę Dzięki Łukasz !

Ale 10 czerwiec to okres szkoły i nie koniecznie każdy był by w stanie dotrzeć.

Nie wiem za duĹźo na ten temat jednakĹźe jestem pewien Ĺźe jeĹli dzbanek straci pĹyn nie odnowi go juĹź nigdy (najprawdopodobniej) . Co do tworzenia siÄ pĹynu podczac dojrzewania nie ma wÄtpliwoĹci myĹlÄ Ĺźe podczas dorastania pĹyn nadal siÄ tworzy (dopĂłki dzbanek przestanie siÄ rozwijaÄ). Z tego co wiem to Ventrata osiÄga wielkoĹÄ dzbankĂłw do 18cm zatem do tej wielkoĹci pĹyn jest chyba wytwarzany( nie jest on w ogromnych iloĹÄiach produkowany jednakĹźe wciÄĹź go przybywa podczas okresu wzrostu dzbanka) Co do skraplania wody to trudno powiedzieÄ. Wszyscy wiemy Ĺźe przykrywki sĹuĹźÄ do tego aby zapobiec dostania siÄ wody do dzbankĂłw. Nierzadko nie speĹniajÄ one jednak swojej roli bo nie znajdujÄ siÄ bezpoĹrednio nad wlotem do dzbanka. Takie jest moje zdanie MoĹźe ktoĹ roziwnie mojÄ wypowiedĹş Pozdrawiam

Podsumuwując. Niewiele bo jedynie 36 osób oddało głosy. Fajtycznie zorganizowanie takiego zlotu gdzie pojawi się choć połowa z osób które głosowały jest trudne. Oczywiście głosy jeszcze można oddawać. Zastanawiam się nad Lipcem a konkretnie (jak większość zapronowała) właśnie na śląsku na targach. Pozostaje jeszcze problem gdzie byśmy się spotkali i kiedy (przed czy po giełdzie)

CUDONY POMYSŁ ! W zasadzie masz rację Niedościgniony ! Centrum polski ipole namiotowe ! ERxtra rozwiązanie na kiklka dni

Zapomniałem napisać że chodzi mi o palmiarnie w ŁODZI (jest ogromny park przy palmiarni)

No to kto organizuje GŁOSOWANIE (ankiete)?

40km od Łodzi

Racja może ktoś by się podjoł zorganizowania zjazdu na własnej działce czy cuś Ja mogę się tego podjąć (zduńska wola )

Ja proponuje jakieś centrum Polski - nie koniecznie Łódź - może bardziej w centrum

Witam! W tym poście chciałbym coś zaproponować. Może by tak zorganizwoać zjazd ludzi interesujących się roślinami owadożernymi. Sądzę że było by ciekawie . Porozmawiać, wymienić się spostrzeżeniami lub nawet sprzedać gatunki rośłin których mamy wbród. Spotkanie można by było zorganizować na jakimś"neutralnym"(=żeby każdemu było nie za daleko) terenie w celu pojawienia się jak największego grona zakręconych pozytywnie . Co Wy na to? PROPONOWAŁBYM JAKIŚ DZIEŃ WE WAKACJE

Proszę nie robić ze mnie głąba ! Chemię i Biologię to ja lubię i problemów z tym nie mam Może po prostu źle się wysłowiłem. MYŚLICIE ŻE SAM KERAMZYT WYSTARCZY BY UTRZYMAĆ DUŻEGO DZBANECZNIKA PRZY ŻYCIU RAZEM Z DZBANKAMI ?

Myślę że nie ma po co dyskutować. W biofilu nie warto kupować (bynajmniej nie rośłin). Połowa z ich oferty jest już nieaktualna, mało tego podobno właściciel się zmienił i jest problem ze sprzedażą. Nie warto toczyć dyskusji która firma jest bardziej żetelna i troszcząca się o klijenta. To tak jakby porównać firmowa Coca Cole z tą z BIEDRONKI <- owego porównania użył [beeep]milk - jest ono bardzo trafne