szamanka

Fajnie. Moje mini torfowisko jest/było niewiele większe od tego, więc wiesz...

Pięknie

Mała aktualizacja po roku, nie bardzo pamiętam, ale na szczęscie mam parę zdjęć. We wrześniu rok temu pływacze i glony miały się nieźle https://photos.app.goo.gl/gDVmU3W19StovsPV9 W marcu br cały czas było ok https://photos.app.goo.gl/BBmqKHKjxVjhohNS9 I cóż, we wrześniu br graminifolii już praktycznie nie było https://photos.app.goo.gl/ceH9Ggbndacp4h786 W listopadzie był ostatni stolon w trawniczku https://photos.app.goo.gl/iQYYZumdExVwj5V89 I stan na dzień 19 grudnia. Pływacze wodne mają się nieźle, U. vulgaris poszedł spać, U. gibba ma się dobrze, oba muszę co jakiś czas wyrzucać bo się robi ich za dużo. https://photos.app.goo.gl/r6w5om1asfQByVhU7 Być może wypadnięcie Utricularia graminifolia było spowodowane kupieniem lub rozmnożeniem się Barwniaków czerwonobrzuchych (te szare ryby), bo pływacz wypadł podczas ich bytności, a one podobno lubią kopać w żwirku na dnie. Na razie nie zamierzam dosadzać pływacza, bo od założenia akwarium do dziś ilość wolnego czasu na zajmowanie się tym wyraźnie zmalała. Chyba jesli zdecyduję się na nastepne podejście będę musiała rozważniej dobierać ryby.

Wrzucam tak dla ciekawostki, bo rzuciło mi się to w oczy jak szukałam dziś kolorowanek dla córki i mi się uśmiechnęło. kapturnice a tu u dołu obrazja coś jakby D. rotundifolia Magiczna rzecz wrócić do bajki z dzieciństwa jako biolog z dyplomem i zobaczyć, że potrafi się rozpoznać co do gatunku jakieś 80-90% roślin występujących w tle Jak znajdę gdzieś wersje kolorowe w filmie to się znów odezwę.

Witajcie, czy ktoś jest w stanie może ocenić ile temu owockowi zostało do dojrzałości? Mam problem z misecznikami lub tarcznikami na tym drzewku i chciałabym je spryskać Polysectem, ale potem trzeba odczekać conajmniej 2 tygodnie, a pewnie lepiej byłoby więcej. Ewentualnie jakieś inne sposoby? Usuwam wacikiem te robale co jakiś czas, ale roślina i tak jest klejąca, ta spadź potem pleśnieje.... https://photos.app.goo.gl/9CqhiEbH2aEDCfeY2 https://photos.app.goo.gl/rq3r8iCUeW6QBeEj1 https://photos.app.goo.gl/tAG1JGGYXjrcmCpI3

Tu mój pochrzyn, dopiero niedawno w sumie się wybudził ze spoczynku. Nie powiem, żeby mój żółwik zwracał uwagę na pory roku. Na razie wypadałoby go przesadzić, ale jakoś nie miałam weny jeździć i szukać odpowiedniej doniczki. Chociaż powinnam to zrobić bo korzenie mu się nie mieszczą. I nie wiem czemu zdjęcie jest odwrócone, na kompie wyświetla się poprawnie

Fajny żółwik, też mam jednego od chyba 4 lat.

Witamy na forum, powodzenia w hodowli

Oj, to jest dorosła roślina, czyli może się długo aklimatyzować. Moja dorosła ventrata dzbankuje stojąc na południowym oknie tylko w miesiącach późno wiosennych i letnich. Gatunek teoretycznie łatwy w uprawie, ale mimo wszystko upierdliwy.

Przesadzenie jest zmianą warunków, do której roślina się musi od nowa przyzwyczaić. Jak się hoduje cytrusy to istotną zmianą jest ustawienie doniczki względem okna, obrócisz w drugą stronę i cytryna gubi liście. Rośliny są dziwne. Btw jak duży jest twój dzbanecznik? Liście rosną na łodydze jeden przy drugim, czy są dłuższe odstępy?

Jeśli ktoś ma nadmiar kasy albo znajomego akwarystę to ten wapń da się sprawdzić. Wrzucić ziemię/kamyki do wody destylowanej i po dobie lub dwóch przebadać testem akwarystycznym na wapń. Taki test kosztuje jakieś 30zł. Byleby był to test do stosowania w wodzie słodkiej, nie słonej.

Po pierwsze to, że skałki mimo że zostały zakupione w sklepie akwarystycznym reagowały z octem - czyli dawały zasadowy odczyn wodzie mówiąc krótko (plus zatwardzały ją), po drugie i tak trzeba było zaczynać prawie wszystko od nowa po takim pogromie. Po trzecie jak się dowiedziałam taki wystrój akwarium słabo współgrał z neonkami które lubią dużo roślin. Po trzecie substrat aktywny okazał się być bardzo zdradliwym podłożem - przez pierwsze 2 miesiące parametry wody (konkretnie pH było oki, a potem nagle prawie 8 i nie dawało się tego zbić w żadem sposób, %bo wysoka twardość i zasadowość wody dawała bardzo mocny bufor, a nie dawało się jej zbić przez to, że substrat aktywny po wlaniu demineralki oddawał te wszystkie substancje do wody i twardość i zasadowość pozostawały bez zmian. W tej chwili akwarium zrobione jest tak, że pod tym czarnym żwirkiem jest miks gliny z ogrodu i torfu kwaśnego pH 3,4-4,5, woda pochodzi z filtra RO i w razie potrzeby będę mineralizować w kontrolowany sposób.

Akwa przeszło restart, obecnie wygląda tak W dzień restartu https://photos.app.goo.gl/dJy0Hw4nwkMLjLzJ3 Po 8 dniach (dzisiaj) https://photos.app.goo.gl/HQc0g4S8sK4oTydM2 Utricularia graminifolia obecnie jest na tym niskim kawałku dna między korzeniami, na górze Utricularia gibba i U. chyba vulgaris. Byliśmy w niedzielę na kąpielisku a'la glinianka i koszą tam mnóstwo wodorostów - między innymi także pływacza - więc nie miałam wyrzutów sumienia że zgarniam parę festonów plaży.

Już powinno być ok

No cóż, zdziwiłam się po ponad 2 tygodniach niebytności w domu. Glony zniknęły, trawniczek również. Parametry wody na dzień dzisiejszy wyglądają tak: pH 7,74 KH 6 GH 8 NO2 0 NO3 10 Obawiam się że za wzrost pH odpowiadają skałki oraz substrat który przez 2 miesiące je sztucznie obniżał. W zwiazku z tym chyba czeka mnie restart bo rybki zdążyłam polubić, a poza tym łyso się zrobiło. Przed wyjazdem https://photos.app.goo.gl/wSXBdvBppQMJg1jv1 Po powrocie https://photos.app.goo.gl/d6MVsJ5zRdBayoXi1 https://photos.app.goo.gl/hFC79SXx63MAG1pO2 Cieszy to, że rybki przetrwały w komplecie zostawione samopas i sporadycznie podkarmiane przez moją mamę. Smuci, że chyba trzeba będzie przerobić akwarium.