szamanka

Tylko tego się tak nie da rozgraniczyć, bo np u mnie za suche podłoze bardzo przyspiesza drewnienie.

Nie wiem, dla mnie to to samo.

Oczywiscie ze tak

No generalnie to jest normalne, ale u mnie zielonej łodygi jest 50cm a nie 10 i to jest niepokojace, aczkolwiek nie mam za bardzo pomysłów. No i to ze najnizsza część łodygi jest zielona a wyschło w srodku. Nie przesuszasz albo przelewasz go czasem?

Usychanie starych liści jest jak najbardziej normalne, ale z tego co Skolilaj pisze wynika dla mnie ze rosiczka najpierw zwiędła, a teraz powypuszczała nowe ładne liście, przychylam sie ty do diagnozy PK

Statecznik jest absolutnie konieczny, świetlówka jest dostosowana do pradu 18-13W, a w kontakcie mamy 230W czy coś koło tego, jak widac róznica jest olbrzymia, jakiś user podłączył świetlówkę prosto do kontaktu i mu wybuchła Wiesz, ilość W jest uzależniona od tego co chcesz tam trzymać, dzbanecznikom 2x18W starczy raczej, natomiast dla helek 4x18W to wcale nie będzie za dużo.

Wg mnie zdechła, ale dla pewności odgrzeb bulwę i zobacz czy bulwa jest zywa, wg mnie szanse minimalne, no ale są. Ale ta pleśń w bezposredniej bliskości stozka wzrostu rokuje fatalnie. Zimujaca muchołówka nawet jak straci liście to ma zywy stożek wzrostu.

Tak, rozrób zgodnie z instrukcją, jak rozcieńczysz za bardzo to nie zadziała.

Nie nie spali, wręcz przeciwnie, światła może być za mało i może paść z jego braku. No 8cm to nie taka mała, ale 1cm to i tak wydaje mi się ciut za dużo.

Nie przeszkodzi, jak coś im przeszkodzi to brak swiatła albo pleśń. A jaka duża jest doniczka? Bo jesli masz małą, to 1cm może być troche za dużo

Nie

To gdzie ty je trzymałeś, rosiczki by kiełkować potrzebują światła. Woda ma byc cały czas, choćby na 1mm, podłoze nie może nigdy wyschnąć, bo rosiczki tego nie przezyją. Oczywiście co za dużo to niezdrowo, do połowy doniczki lepiej nie lać. Usuwając mechanicznie możesz zedrzeć nasiona i uszkodzić siewki jeśli jakieś już są. Zimno raczej spowalnia a nie stymuluje wzrost pleśni, pleśń to grzyb. Niestety taki urok owadożerów, na mokrym i ciepłym grzyby świetnie rosną.

No koszty swoją drogą, 200zł to kosztowałoby samo oswietlenie dobrej klasy (czyt. swietlówki liniowe, statecznik elektroniczny i odbłysniki, a i na to mogłoby byc mało).

Od biedy można, jasne że lepiej byłoby gdyby miała choc troszeczke swiatła, ale pamietam że część uzytkowników zimowała w takich piwnicach z dość dobrym skutkiem.

Ale po co? Znacznie lepiej im na południowym parapecie

Czasem nie da się ustalic czemu wyrasta pleśń, zazwyczaj lubi rosnąć tam gdzie jest mały ruch powietrza (terraria) Najlepiej potraktować fungicydem np. Topsin, do nabycia w kazdym sklepie ogrodniczym.

A nie masz jakiejś piwnicy/strychu? Temperatura w czasie zimowania nie powinna byc wyższa niż 10*C, ale nie powinna byc też ujemna. Rododendrony wymagaja torfu kwaśnego, ale lubią byc też nawożone, więc w sumie ciężko powiedzieć co to za torf.

A to był zwykły kwaśny torf? Bo sa też 'torfy' odkwaszone i z dodatkami nawozów które zupełnie nie nadają sie dla roślin owadożernych. Zczerniałe liście najlepiej usuwać, bo lubi się na nich pleśń lęgnąć. Generalnie roslinka nie wygląda tak źle, aczkolwiek w super kondycji też nie jest, po takim przesadzeniu jakie musieliście jej zafundować słabsze rosnięcie jest całkiem normalne. Btw robaków lepiej pozbywac się za pomocą srodków chemicznych a nie przez przesadzenie.

A można by zobaczyc jakieś fotki i dowiedziec się co to są tropikalne warunki wg ciebie? Zraszasz ją czy co? Yyy to gdzie ona w końcu stoi?

Jak nie masz dodatkowego oświetlenia tylko słońce to zaczekaj z sadzonkami do wiosny, przy ukorzenianiu 12 godzin swiatła dziennie to minimum.

Z tego się trzeba tylko cieszyć, to nektar wabiący owady, zapewne pojawia się też na liściach i łodydze, i jest objawem tego że roślina się u Ciebie świetnie czuje. Im tego wiecej tym lepiej

Zostawic owoc do spleśnienia to się momentalnie same znajdą

Nie wiem czy korek pod talerze bedzie dobry, bo to chyba mielony i klejony korek jest, i ciezko powiedziec jak to się spisze będąc długotrwale moczone. Pigmenty zwykłych farb zapewne sie wymyją, musiałbys kupic coś specjalistycznego, no chyba ze to zalezy od farby jaka malujesz, olejna na pewno nie zlezie z wodą tylko nie bardzo będzie wygladac w terra. A co ty chcesz malować? Polecam ten temat, mysle ze mogłbys w ten sam sposób wykonac tło http://rosliny-owadozerne.pl/forum/index.p...ic=5411&hl=

Wwszystko ci chetnie wyjaśnimy, tylko powiedz w czym problem? Bo ja w połozeniu muszki na lisciu zawiłosci żadnej nie widzę.

Można, ale jak nie masz dodatkowego oświetlenia to mogą nie dożyć wiosny, dorosłe są odporniejsze ale mi jak zimą nie doświetlałam to przymarniał capensis a był dorosły. Nasiona tych rosiczek na tyle długo zachowują zdolność kiełkowania ze ja bym tego nie siała przed najmniej słonecznym okresem w roku.