8 września
Dodałam parę zdjęc, dziura jest już gotowa, miejsce na lawendę także, prawdopodobnie wypadnie zapora antyslimakowa - nie mam pojecia jak to rozwiązać, skracać torfowiska nie chcę, orlik lubi suchą, zasadową glebę, a z tyłu rosną rododendrony w kwaśnym torfie
3 ostatnie zdjęcia są nowe
http://picasaweb.google.com/Valakirika/OgrodoweTorfowisko#
pracę są nieco bardziej zaawansowane, min wymiotłam tą luźną ziemię i wykopałam rów na lawendę. Zbiornik ma ciut mniej niż zapowiadane 30 cm chyba, ale wg mnie jest wystarczająco głęboki.
Linia podziału między kwaśną i zasadową częścią torfowiska przebiegnie najprawdopodobniej po łuku, tak ze obejmie fragment przy tuji (tui? ta choinka z lewej). Przedzielać to będzie wał z ziemi owleczony folią, obie części będą podlewane osobo, wydaje mi się to o tyle korzystne, że rośliny części zasadowej wolą mniej wody, a uchroni mnie to przed sypaniem nie wiadomo jak wysokich pagórków (pagórek i tak bedzie, ale niższy )
Dopisane 17 września
Wał jest, co prawda nie z ziemi tylko z kawałka metalowej kratki, grunt ze nie rozwali się i nie uszkodzi folii
Dół został najpierw wymoszczony agrowłókniną, na kratce jest nawet podwójna warstwa bo mi zostało , a potem na to wszystko poszła folia, zwykła, czarna, budowlana, płachta 6x4 złożona na pół, dlatego jest jej lekki nadmiar, ale to chyba nawet lepiej, ułoży się jak jej będzie wygodniej
Lawenda już posadzona, jako ze mama mędziła nad głową że powinna się jeszcze ukorzenić przed zimą i takietam, wygodniej byłoby posadzić ją na końcu, bo utrudnia nieco dostęp do torfowiska, ale jakoś przeżyję, ta woda co tam stoi to moje testy czy folia aby a pewno jest szczelna, stoi tam od rana i jeszcze jest, czyli chyba szczelna Jak nie ucieknie do rana to sypię torf.
Do galerii dodane 4 nowe zdjęcia, tradycyjnie 4 ostatnie