szamanka

Z tych jeszcze zielonych za jakis czas, jak poczernieją. Najwygodniej odciać torebke od pędu i potłamsić ją w palcach

Z tych pierwszych to się już chyba wszystko samo wysypało, najlepiej zbierac kiedy torebka jest do połowy ciemna.

Obowiązkowo destylka. Co do podlewania wystarczyłoby poszukać - lanie wody na stosik kamieni, przez wkopaną rurkę lub lejek.

Nie ma roznicy czy zrobisz ze szkła czy z pojemnika, szkło jest jedynie nieco niebezpieczniejsze bo jak pęka to po całosci od razu. Zasady dla takich kompozycji są takie same, równiez dla kompozycji w terrariach.

Moim zdaniem jednak co innego jak liśc wogle nie był wkopywany, a co innego jak się robi takie kombinacje jak kolega, w twoim przypadku zaczątki od razu mogły ustalić sobie gdzie jest góra a gdzie dół, a PioFer przełożył je nagle na bok, daleko od podłoża.

Wg mnie tak

Obawiam się, że nie. Obierałeś kiedyś starą fasolę? Ma takie nitki które się wyciąga na złączeniach połówek strąka. Ja wypowiedź moofa rozumiem tak, że powinno to własnie wyglądać jak fasola z obciętymi końcami i jedną wyciągniętą nitką. Tworzy się przy wyciąganiu tej nitki takie właśnie jakby małe nacięcie. Mam nadzieję, że coś z tego skumasz

No to przynajmniej tyle że pod folią jest wysoka wilgotność. Nie musisz przykopywać koniecznie na 1cm, 0,5 tez starczy. To zeby liść przylegał do podłoża można uzyskac usypując w doniczce górkę z torfu, niekoniecznie wkopując go do połowy. Albo mozesz przyłozyć ten liść do podłoża tak jak mówił moof, ale wypustkami do dołu, kiedyś tak przypadkowo rozmnozył mi się tłustosz i młode wyrosły od dołu, po przeciwnej stronie niż zwykle się tworzą, dlatego uważam że kontakt z podłożem jest ważny.

Nie, tak to jest poprzecznie, btw czerwieni na obrazku to ja nie widzę...

Po co? Zakopana powinna byc własnie część od strony bulwy, przykopanie od strony pułapki przyśpieszy obumieranie liscia. Ja rozmnażając w ten sposób miałam liście wkopane na 0,5-1cm i roślinki wylazły bez problemu. Jak będą tak leżały na wierzchu mogą łatwo wyschnąć, nie są zupełnie przyzwyczajone do nizszej niż 100% wilgotności, bo taka pewnie panuje w wilgotnej glebie i mogą sobie nie poradzić na parapecie.

Nie wiem, na zdjęciach to wyglada jakby małe roślinki były na liściu i w dodatku jakby ten liść był przykopany od strony pułapki (to że zczerniała nie ma znaczenia)

Ano powinny byc, przekombinowałeś PioFer wg mnie, to może być dla nich szok, taka zmiana warunków, poza tym to są zaczątki maleńkich bulw, wkopałabym to przynajmniej minimalnie do ziemi.

A więc bierzemy kawałek kartki I zginamy ja na pół i potem jeszcze raz na pół, najlepiej wzdłuż krótszego brzegu Następnie zaginamy powstały paseczek w sposób pokazany na zdjęciu Rozkładamy karteczkę i w zaznaczonym miejscu wsypujemy nasiona Po czym składamy spowrotem i najlepiej pakujemy do woreczka strunowego, wtedy chocby niewiem jak by sie poczta starała nasiona się nigdzie nie wysypią

Duzy i zepsuty, w dobrych zamrażalnikach taki lód tworzy się w minimalnych ilosciach.

Mam co prawda filiformis red, ale wg mnie to twardziele, przeżyły przypadkowa próbę ususzenia i teraz całkiem ładnie odbijają. Filiformis jest wieloletnia, zwykłą filiformis zimujemy, red podobno nie. Jak coś to pisz do Janka z owadozerów, może zrobić opracowanie na twoją prośbę.

Raczej powinieneś wypośrodkować miedzy aliciae i venustą, krzyżówki biorą część cech po kazdym z rodziców, aczkolwiek nie sądzę by akurat ta krzyżówka miała jakieś specjalne wymagania Capensisy różnią się tylko wyglądem, binaty właściwie też, jedynie formę typową się zimuje

Tak, czasami udaje się taką roślinę utrzymać dwa lata, ale to chyba mało zmienia Ach, co do wielkości regia jest największą rosiczką jesli mierzyć średnicę, dorasta do ponad metra (średnicy), ma twarde, proste korzenie, dlatego wymaga dość duzych doniczek. Oprócz tego specyficznych warunków wymagają D, schizandra i D. prolifera - podwyższona wilgotność, mniejsza ilość światła, wraz z D. adelae jako jedyne rosice wymagają terrarium

Matury są proste, ale inaczej ocenia cię ktoś, ty wiesz co miałas na mysli, on nie.

Z twojego zestawu zimnolubnymi są anglica i filiformis. 4rafko4 przestań męczyć, jak ci tak zależy to bierz się do roboty i sam poszukaj na zagranicznych stronach. Jakby ktoś wiedział to by odpisał.

Poznaje się po kształcie głównie. Ten pierwszy dzbanek raz że jest czymś po prostu podziurawiony, zapewne przedłużaczem, dwa w czasie jego wzrostu roslina musiała zmienić pozycję, miałam cos takiego, że dzbanek rozwijał się w paczce i rósł prawie do góry nogami, btw następny liść tez się śmiesznie wykrzywił. Po ustawieniu go do pionu dzbanek rosnąc dalej zawinął się w podkówkę.

Gwarantuję ci że dzbanki są bardzo sztywne i się same z siebie nie przekrzywiają.

Wbrew pozorom masz lepiej, przynajmniej będziesz cos z tego niemca umiał. Ja się cieszyłam kiedy babka od chemii powiedziała że odpuszcza niematurzystom, teraz muszę nadrabiać sama zaległości i wcale sie z tego nie cieszę, że w 3 LO miałam wolne.

Rosiczek tropikalnych i sub jest naprawdę wiele, aliciae też jest niepodobna do capensisa, tak samo burmani, madagascariensis może trochę. To są grupy ekologiczne, a nie wyglądu roslin.

Nie ma potrzeby, w akwarium na słonku ugotujesz je na parze.

Spatulata jest rosiczką subtropikalną, dlaczego wydaje ci się, że nie?