Niedawno z 'głównej łodygi' mojej największej rosiczki (capensis all red) wyrósł jakby korzeń. Dziwne to jakieś jest bo wyrósł on tak wysoko i po paru dniach wrósł w ziemię. Myślę, że może mógł być to pęd kwiatowy, który jednak zdecydował się nie wyrosnąć bo kiedy to zaczęło rosnąć nastały ulewy, było ochłodzenie i może nie miało warunków? Daje zdjęcia. Na drugim jest cała rosiczka (po strzyżeniu, bo się bardzo rozchulała) Przy okazji jak wam się podoba?