Skocz do zawartości

MarcinS

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    761
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MarcinS

  1. MarcinS

    Dzbaneczniki z Malezji

    Cieszę się że zdjęcia Wam się podobają Dorzucę ciekawostkę, w dżungli znalazłem roślinę, która rosiczką zdecydowanie nie jest. Wygląda za to uderzająco podobnie do Drosery schizandry, która żyje w podobnym środowisku. Ciekawy przykład konwergencji, czyli powstawania podobnych przystosowań u niespokrewnionych gatunków, żyjących w zbliżonych warunkach. Drosera schizandra w naturalnym środowisku, zdjęcia z internetu:
  2. U mnie wygląda że działa, niezbyt szybko ale jednak. 12 lutego 6 kwietnia W międzyczasie akwarium przez 3 tygodnie trzymałem pod przykryciem żeby mi w czasie urlopu za szybko woda nie parowała. Wilgotność była więc przez ten czas około 100%. Nie zaobserwowałem żeby się pleśń rozlazła, a w takich warunkach raczej powinna.
  3. MarcinS

    Dzbaneczniki z Malezji

    Nie boisz się do domu wchodzić jak masz tyle stworzeń, które mają chęć coś zabić?
  4. MarcinS

    Dzbaneczniki z Malezji

    @Cephalotus Dzięki za namiar na aplikację. Widzę ile dzbaneczników przegapiłem Myślę że łatwo przejść obok dzbaneczników i ich nie zauważyć bo albo są wysoko albo rośliny są tak tak gęsto, że się nie da zejść ze szlaku. A nawet jak się da, to świadomość że można się nadziać na węża, pająka albo skorpiona nie zachęca do włażenia w krzaki. @bibosz1 Wszystko sam organizowałem ze swoją ładniejszą połówką. Malezja jest łatwa do podróżowania bo zdecydowana większość osób mówi chociaż trochę po angielsku. Byliśmy na nocnej wycieczce po dżungli, z przewodnikiem. Przewodnik miał latarkę z UV i świecił w różne zakamarki. Prawie w każdej szczelinie kory albo między deskami siedziały skorpiony. One świecą w UV więc je doskonale widać. Niektórych rzeczy lepiej nie wiedzieć A tu jakiś pająk spotkany po drodze, ponoć niegroźny.
  5. Chciałbym się z Wami podzielić zdjęciami i kilkoma spostrzeżeniami na temat dzbaneczników, które miałem okazję oglądać w Malezji. Niedawno wróciłem z urlopu w Malezji, gdzie odwiedziłem część kontynentalną i zachodni fragment Borneo. W ramach zwiedzania i oglądania przyrody szukałem też dzbaneczników, ponieważ nigdy wcześniej nie widziałem ich w naturalnym środowisku. No i znalazłem, chociaż nie zupełnie w takich okolicznościach w jakich bym się ich spodziewał… Dzbaneczniki nie są moimi ulubionymi roślinami owadożernymi, nie za bardzo wiem jakie to są gatunki. Jeśli ktoś wie, niech da znać. Na początek dzbaneczniki znalezione w naturalnym środowisku: Kamień nad brzegiem morza, Borneo: Mglisty las na wysokości około 2000 m.n.p.m, część kontynentalna: I na tym koniec zdjęć dzbaneczników z naturalnego środowiska. Widziałem jeszcze jednego rosnącego na kamieniu przy wejściu do jaskini, ale za daleko na zrobienie zdjęcia. W prawdziwej, naturalnej dżungli nie widziałem ani jednego dzbanecznika. Całkiem możliwe że występowały w koronach drzew i z dołu nie było ich widać. Zupełnie inaczej wyglądała sytuacja podczas spaceru poboczem drogi otoczonej dżunglą. Dzbaneczniki miejscami rosły na poboczu, na kamieniach ułożonych żeby umacniać skarpę, na trawniku (koszonym!), w przydrożnych krzakach, wśród chwastów w ogrodzie. Myślę że korzystały z tego, że była tam większa dostępność światła niż w naturalnym środowisku. Zdjęcia są głównie z Borneo, w części kontynentalnej dzbaneczniki ponoć nie rosną naturalnie na nizinach (tak mówili miejscowi). Nepenthes ampullaria? Rosły na poboczu drogi idącej przez dżunglę: Te rosły na trawniku: Te w krzakach na brzegu drogi: Park miejski (rósł w doniczce ale na świeżym powietrzu) Roślina doniczkowa: Podsumowując, zdecydowana większość dzbaneczników jakie znalazłem występowała w przekształconych siedliskach, pewnie korzystając ze zwiększonej dostępności światła. Sporo dzbaneczników nie miało wcale dzbanków albo miały mało. Nawet zdrowe dzbaneczniki miewały sporo suchych dzbanków.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.