Skocz do zawartości

MarcinS

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    761
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez MarcinS

  1. Podziwiam Cię że masz tyle roślin, są zdrowe, ułożone w niesamowite kompozycje a do tego masz jeszcze czas na pracę naukową. No i te zdjęcia! Ja jestem doktorantem na UW, też mam rośliny na uczelni - 1 capensisa i 1 binatę ehhh, nie ma warunków na więcej.... Bielistka jest gatunkiem siedlisk świeżych a tam wody jest mało. Jak daje sobie radę w kompozycjach z heliamforami? Znosi wysoką wilgotność powietrza i podłoża?
  2. Duży pozytyw. Rośliny porządnie zabezpieczone, dotarły w dobrej kondycji. Do tego dostałem szczegółowe wytyczne odnośnie warunków uprawy. Pełen profesjonalizm.

  3. Nie będę się powtarzał w kwestii zasilaczy, tu opisałem jaki jest dobry: link Zasilacz może być z takiej serii: link z tym, że ten model jest do diód 3W. Zasilacz do konsoli generalnie się nie nadaje, no chyba że dokładnie dobierzesz kolory diód żeby po połączeniu szeregowym potrzebowały dokładnie takiego napięcia jakie daje zasilacz. Przy takich napięciach nie podłączysz więcej niż 4 diody w szeregu, możesz próbować łączyć równolegle drugi szereg diód ale trudno powiedzieć czy będzie działało, poza tym i tak maksymalnie wychodzi 8 diód.
  4. dokkrb - w jaki sposób mierzysz przewodnictwo? W torfie wysyconym wodą czy może w jakimś stosunku torf:woda? Mam dostęp do konduktometru więc zmierzyłbym swój torf ale chcę to zrobić w ten sam sposób, żeby wyniki były porównywalne. Robiąc trochę offtop: Zawsze używając torfu mam wyrzuty sumienia,ze ten torf skądś musiał zostać pobrany. Jakieś torfowisko musiało zostać zniszczone i nie chodzi tylko o wybranie torfu. Najpierw torfowisko trzeba osuszyć więc cierpi całe torfowisko, nie tylko obszar skąd wybierany jest torf. Skutkuje to zanikiem roślin torfowiskowych, w tym rosiczek. Powstaje katastrofa ekologiczna na lokalna skalę. Ekosystem, który trwał przez setki, tysiące lat jest zniszczony. Niemcy zauważyli problem i zakazali wydobycia torfu u siebie. Efektem jest zwiększone wydobycie gdzieś indziej - np. w krajach nadbałtyckich i na Białorusi. W tym roku na dniach mokradeł słuchałem dziewczyny zajmującej się ochroną torfowisk Białorusi. Niemal ze łzami w oczach mówiła o tym, jak dobrze zachowane torfowisko zostało przeznaczone do wydobycia torfu i jak przegrali o nie walkę. Tak wygląda proces wydobycia torfu, co pokazuje jak daleko ten proces ingeruje w przyrodę: Oczywiście znakomita większość torfu jest używana dla celów ogrodnictwa, uprawa roślin owadożernych jest marginalna, jednak niesmak pozostaje.
  5. Twoja plantacje zdecydowanie nie jest mała tak jak to sugeruje tytuł wątku Zazdroszczę kastry z muchołówkami, wyglądają świetnie. Koniecznie daj zdjęcia pod koniec lata, jak się jeszcze bardziej rozwiną. Czy muchołówki cały czas są przykryte wygiętym szkłem? Jak to robisz że tak dobrze wyglądają? Próbowałem uprawy muchołówek na zewnątrz, pod szkłem w szklarence rosły delikatnie mówiąc średnio, bez szkła po dwóch miesiącach musiałem je schować do mieszkania żeby całkiem nie zmarniały.
  6. Drobna aktualizacja. Ponieważ pod diodami trudno zrobić zdjęcie właściwie oddające kolory wyjąłem akwarium z tłustoszami na balkon, gdzie oświetliło je światło słońca. Teraz kolory odpowiadają rzeczywistym: Wkrótce będę składał panel o mocy ponad 30 W na powierzchnię 60x40 cm, wyłącznie dla muchołówek. Spodziewam się oszałamiających efektów
  7. Mam diody które mają zużycie energii na poziomie 81W/m2, z tym, że diody są umieszczone w odbłyśniku biegnącym przez środek akwarium. Powoduje to, ze rośliny rosnące w środkowej części mają więcej światła niż te na brzegu (zgrubny pomiar wykazał ok 6-krotną różnicę). Efekt jest taki, że muchołówki bezpośrednio pod lampami wybarwiają się bardzo ładnie, odmiany typu all red są ciemnoczerwone. Muchołówki na brzegu wybarwiają się słabo lub wcale, wszystkie rosną szybko i są zdrowe. Tu masz trochę zdjęć i informacji o diodach: link Wg mnie przy mocy oświetlenia proponowanej przez Ciebie muchołówki będą dobrze rosły, jednak jeżeli zależy Ci na wybarwieniu powinieneś dać więcej diód. Pewnie będę nudny i powtórzę to samo w kolejnym wątku: daj kilka diód białych. Bez tego rośliny będą wyglądały jakby były czarne. Ps, drobna kwestia techniczna: To że masz 24 diody 1W nie oznacza ze całość ma 24W. Dioda niebieska przy natężeniu prądu 0,35A ma ok 1,1 W, czerwona ok 0,85W. W związku z tym moc Twojego panelu jest trochę mniejsza niż zakładasz. Z lenistwa moc mojego panelu podałem zakładając że 33 diody po 1W = 33W.
  8. MarcinS

    Podlewanie - woda z filtra

    mogę ale po co? Tu masz przykładowe dane literaturowe: http://journals.co-action.net/index.php/te...ile/10007/11623 Strona 288 ppm jest jednoznaczne z mg/l Woda deszczowa jest czysta, o ile jest zbierana w czystych miejscach. Na obszarach przemysłowych będzie zawierała pyły i zanieczyszczenia z powietrza ale co dokładnie to wykracza poza moje możliwości zrobienia analizy. Myślę, że jest to do znalezienia w artykułach naukowych.
  9. MarcinS

    Panel LED

    www.rosliny-owadozerne.pl/Moje-doswiadczenia-z-diodami-LED-t18227.html Tu masz moje wypociny na temat panelu z power ledami. Efekty stosowania tego oświetlenia są świetne przy dość niskim zużyciu prądu .
  10. MarcinS

    Panel LED

    Lumeny to w tym wypadku bardzo zła miara. Nie pokazuje ile światła daje panel ale jak jasno widzi go ludzkie oko. biała dioda 1w może mieć 110 lumenów a czerwona o tej samej mocy ok. 30, dlatego że oko jest mniej czułe na ten kolor. Panel wydaje się być podejrzany. 14w to chyba moc całego panelu, razem ze stratami mocy przez zasilacz. Panel jest zrobiony ze zwykłych, małych diód które typowo pobierają 20mA. 165 diód x 2,4v x 0.02=7.92 W to móc diod czerwonych. 60 x 3.2 x 0.02= 3.84W Razem 11.8W Ja byłbym sceptyczny. 2 metry kwadratowe przy tak małej mocy? Tym bardziej ze brakuje białych diód więc rośliny będą wyglądały brzydko.
  11. MarcinS

    Żarówki LED

    Parametry które podałeś nie mówią o długości fali światła. Ważne, żeby kolor światła pokrywał się z pochłanianiem światła przez chlorofil. Czerwona żarówka, o ile nie jest opisana jako specjalna dla roślin to ma ok 630 nm. A to dlatego, że światło czerwone 630 nm wydaje się znacznie jaśniejsze niż przy długości 660nm, co jest korzystne z punktu widzenia producenta. Co do Twoich pytań - czy będzie lepszy wzrost czy więcej pułapek - prawdopodobnie nikt Ci na to nie odpowie. U mnie przy oświetleniu diodami (dodatkowo mam białe diody) niektóre muchołówki wytwarzają dużo pułapek ale na krótkich ogonka liściowych, inne wyglądają normalnie. Jedne się wybarwiają intensywnie, inne wcale. Trudno tu stwierdzić generalną zależność oprócz takiej, że wszystkie rosną szybko i są zdrowe. Wygląda na to, że przy użyciu żarówek ze zdjęć dużo światła będzie Ci uciekało na boki. Powinieneś je skierować na dół używając jakiegoś odbłyśnika. Przy oświetleniu tylko niebieskimi i czerwonymi diodami rośliny będą wyglądały jakby były czarne. Rośliny są zielone bo odbijają zielone światło. Przy oświetleniu niebieski + czerwony nie będą miały czego odbić stąd wrażenie czarnego koloru.
  12. MarcinS

    Żarówki LED

    Niebieska prawie na pewno będzie dobra - większość niebieskich diód ma długość fali światła ok 440nm albo 460 nm, oba zakresy są w porządku choć ten pierwszy lepszy. Czerwona zapewne ma ok 630 nm i taka dla roślin jest raczej słaba, powinna mieć 660nm.
  13. MarcinS

    Podlewanie - woda z filtra

    Zmierzyłem zawartość potasu i sodu w wodzie z kranu, filtra kuchennego, filtra RO i w wodzie destylowanej używanej w moim laboratorium. Potas: Woda z kranu: 7,7 mg/l Filtr kuchenny: 4,2 mg/l Filtr RO: 0,37 mg/l Woda destylowana poniżej 0,01 mg/l. Sód: Woda z kranu: 34 mg/l Filtr kuchenny: 72 mg/l Filtr RO: 2,2 mg/l Woda destylowana poniżej 0,01 mg/l. W przypadku mojego filtra kuchennego wyraźnie wzrasta zawartość sodu. Może to kwestia użycia żywicy jonowymiennej w filtrze, gdzie jony sodu są z niej wypierane a wiązane inne, np wapniowe? Tego nie wiem. W każdym razie sód jest pierwiastkiem, którego rośliny generalnie nie potrzebują.
  14. Tak, ciągle 14W, z tym że teraz mają dłużej światło. Staram się dostosowywać fotoperiod do długości dnia na zewnątrz i teraz mają ok 14h. Zimą miały ok 9 więc były zielone. Przy tej mocy oświetlenia jakiekolwiek wybarwienie uważam za sukces. Z wybarwianiem tłustoszy jest tak jak z rosiczkami i muchołówkami - jedne się wybarwiają a inne nie, zależy jaki mają kaprys PS. tłustosze na skałce inspirowane są mocno Twoją Tłustoszową Skałą, długo nie chciały rosnąć ale teraz dają radę i fajnie zaczęły wyglądać.
  15. Też potwierdzam kruchość cefalotusów. Mam kępkę cefalotusa o przekroju ok 5 cm, była gęsta i zwarta. Postanowiłem go rozmnożyć i uciąłem mały kawałek z kilkoma dzbankami i stożkiem wzrostu. Bez naruszenia sytemu korzeniowego, bez przesadzania, tylko ucięty mały kawałek. Jeszcze tego samego dnia cała kępka zaczęła więdnąć, wyglądała jakby jej wody zabrakło. Dużo dzbanków uschło i kępka się przerzedziła. Na szczęście cefal zaczął odbijać. Przy przesadzaniu małych osobników potrafiły uschnąć wszystkie dzbanki ale po pewnym czasie roślina wypuszczała nowe i było ok.
  16. Minął kolejny miesiąc więc kolejna porcja zdjęć. Diody w dalszym ciągu służą roślinom: Widok ogólny na akwarium rosiczkowo-muchołówkowe: Akwarium z tłustoszami:
  17. MarcinS

    Podlewanie - woda z filtra

    a co chciałbyś jeszcze zmierzyć żeby wystarczyło? Mogę też zmierzyć stężenie sodu i pH, ewentualnie siarczany jeśli to do czegoś potrzebne. W wodzie najważniejszy jest wapń, to jego z reguły jest najwięcej i to on ma największy wpływ na pH. Inne kationy są wg mnie mniej istotne. Kiedyś działałem w kole naukowym i żeby dorobić na obozy botaniczne sprzedawaliśmy rosiczki, były to głównie capensisy więc nic specjalnego. Od kilku osób słyszałem, że podlewały zwykłą wodą i rosły dobrze. Były też opinie ze wręcz dopóki były podlewane destylką to nie rosły, a po użyciu kranówki ruszyły. Oczywiście nikogo do używania kranówki nie namawiam i sam stosuję tylko w sytuacji wyjątkowej. Zastanawia mnie stosowanie wody kranowej dla większości tłustoszy meksykańskich - dla nich powinno być to mniej szkodliwe bo i tak są zasilane wodą bogatą w wapń czy wręcz rosną na skałach wapiennych. @allgreen czym mierzyłeś pH? Nie chce mi się wierzyć żeby woda kranowa miała pH 9. Edit: tu jest rozporządzenie mówiące o dozwolonej jakości wody pitnej: link pH faktycznie może dojść nawet do 9,5. jak na polskie warunki to bardzo wysoka wartość. Zawartość wapnia jako węglan wapnia może się wahać od 60-500 mg/l czyli w przeliczeniu na mg Ca/l (jednostka jaką użyłem w pomiarach kilka postów wyżej) od 24 mg/l do 200. Rozrzut niemalże dziesięciokrotny więc nie ma się co dziwić, że jednemu na kranówce rośnie dobrze a innemu rośliny zdychają.
  18. MarcinS

    Podlewanie - woda z filtra

    Zawartość potasu też mogę zmierzyć jeśli kogoś to interesuje ale to najwcześniej około wtorku.
  19. MarcinS

    Podlewanie - woda z filtra

    Z zainteresowaniem czytam Wasze wypowiedzi. Sam jestem za podlewaniem wodą jak najbardziej czystą. W tym momencie odezwała się dusza naukowca i postanowiłem sprawdzić czym różnią się właściwości chemiczne wody z: -kranu -filtra kuchennego, nie brita ale jakiś tańszy zamiennik - źródłem wody jest w/w woda kranowa -domowego filtra odwróconej osmozy - źródłem wody jest w/w woda kranowa -dodatkowo dla porównania woda demineralizowana Pomiar przewodnictwa elektrolitycznego- im wyższa wartość tym większa zawartość jonów w wodzie, niestety ta analiza nie mówi nam którego jonu jest najwięcej. Do pośredniej oceny jakości wody dla roślin owadożernych jest to jednak dobra miara. Kranówka 526 uS/cm woda z filtra kuchennego 484 uS/cm woda z filtra RO 34,3 uS/cm Woda demineralizowana 5 uS/cm Zawartość wapnia: Kranówka 65 mg/l woda z filtra kuchennego 16 mg/l woda z filtra RO 4 mg/l Woda demineralizowana - niewykrywalny, mniej niż 0,1 mg/l Wnioski: Filtr kuchenny istotnie zmniejsza zawartość wapnia w wodzie. Ale czy ta woda nadaje się do stosowania przez dłuższy czas tego nie wiem.
  20. MarcinS

    Budowa panelu LED

    Do sprawdzenia białych i niebieskich diód możesz też użyć rozładowanej baterii od telefonu (ma ok 3,6V napięcia więc tylko do sprawdzenia czy diody działają będzie ok) i dwóch kabelków. Jak masz już polutowane diody to koniecznie sprawdź miernikiem czy nie ma przebicia prądu na srebrną stronę bazy. Miejsca na przylutowanie nóżek diody jest na bazie dość mało i jeżeli dasz zbyt dużo cyny to może dojść do takiej sytuacji: U mnie na ok 50 diód w kilku przypadkach musiałem poprawić lutowanie bo takie zwarcie się zrobiło.
  21. MarcinS

    Budowa panelu LED

    Może trochę teorii jak działają dwa typy zasilaczy: Prawidłowy dla diód 1W zasilacz stałoprądowy - daje stałe natężenie prądu - typowo 300mA albo 350mA. Podłączona może być różna ilość diód, ważne, żeby zmieścić się w zakresach napięcia podawanego przez producenta. Załóżmy, że chcemy mieć 5 diód białych, 8 niebieskich i 10 czerwonych - połączone szeregowo. Dioda biała potrzebuje ok 3,2V (trzeba dokładnie sprawdzić kiedy się kupuje) Niebieska ok 3,2 Czerwona 2,4 Robimy kalkulację: 5*3,2 (białe)+8*3,2 (niebieskie) + 10*2,4 (czerwone)= 16+25,6+24=65,6V Potrzebujemy zasilacza, który jest w stanie dać 65,6V. Jeżeli jest w stanie dać więcej, można dołożyć kolejne diody, byle nie przekroczyć zakresu napięć obsługiwanych przez zasilacz. Trzeba też uważać, żeby nie dać zbyt małej ilości diód! Im większe napięcie dostaje dioda, tym większy przepływa przez nią prąd (natężenie). Widać to na obrazku (opisuje on zachowanie diody 3W ale zasada działania jest ta sama): Zasilacz stałoprądowy po uruchomieniu początkowo daje zbyt niskie napięcie, a co za tym idzie natężenie też jest niższe niż założone. Stopniowo podwyższa napięcie aż uzyska właściwe natężenie prądu i takie napięcie utrzymuje. Całość trwa tak szybko, że od razu po uruchomieniu diody wyglądają jakby świeciły pełną mocą. Dzięki takiemu rozwiązaniu nie musimy ustawiać zasilacza na konkretną ilość diód, zasilacz też sam wykryje że dołożyliśmy/wyjęliśmy diody z szeregu. Zasilacz do taśm LED jest stałonapięciowy tzn daje zawsze to samo napięcie, typowo 12V. Im więcej diód tym większe daje natężenie, ale napięcia nie zmienia. Nie wiem jak to działa w taśmach LED - czy przy każdej diodzie jest opornik zmniejszający natężenie czy też może diody są połączone pakietami np po 4 (np. 4 białe = 4*3,2=12,8 czyli odpowiednia wartość żeby działały przy zasilaczu 12V, choć nie z pełną mocą). A może łączone pakietami po 3 + odpowiedni opornik? Niech się ktoś mądrzejszy na ten temat wypowie. Jeżeli byśmy podłączyli nasz szereg który potrzebuje 65,6V do takiego zasilacza wtedy nie stałoby się nic - 12V to za mało żeby rozświetlić tyle diód.
  22. Byłem też na wystawie i na prelekcji w sobotę. Niestety nie mogłem być na grilowaniu. Było dużo fajnych roślin do kupienia, popełniłem grzech nieumiarkowania w kupowaniu tłustoszy i rosiczek Czekam na zdjęcie grupowe z grilowania!
  23. MarcinS

    Budowa panelu LED

    To co zabiło Twoje diody to za wysokie napięcie, nie natężenie prądu. To, że zasilacz ma napisane 5A oznacza, że może maksymalnie dać takie natężenie, nie że zawsze tyle daje. Gdybyś kupił właściwy zasilacz (stałoprądowy, Twój był stałonapięciowy) pamiętaj, że jest określona minimalna ilość diód jaką można podłączyć, jeśli dasz za mało to też się spalą. To czy diody działają można sprawdzić też za pomocą dwóch baterii paluszków i dwóch kabelków, nie potrzeba używać miernika Z nieco innej beczki: Żeby doświetlić najciemniejszą część mojego akwarium postanowiłem dołożyć dwie czerwone diody. Mój zasilacz do diód jest już mocno obciążony i nie chciałem go bardziej męczyć. Diody czerwone wymagają napięcia 2,4V, połączone razem 4,8. Użyłem zwykłej ładowarki do telefonu ze złączem USB (ok 5V) i podłączyłem pod to diody. Mimo, ze ładowarka podczas ładowania telefonu daje 1,5A, to dla diód daje tylko 0,32A. W taki sposób niskim kosztem można sobie dwie diody zamontować.
  24. Kolor może być różowy ale myślę, że znośny. Niedobrze ze czerwony jest 620 nm bo: Jest mniej odpowiedni dla roślin niż 660nm Jest lepiej widzialny dla ludzkiego oka, przez co całość będzie wydawała się bardziej czerwona niż po zastosowaniu diod 660nm o tej samej mocy. Gorzej ze chcesz zastąpić świetlówki 36W ledami 4,8W. To będzie za mało. No chyba, że 4,8 W odnosi się do taśmy tylko w jednym kolorze, z Twojego postu nie wynika jasno. Jaką powierzchnię chcesz oświetlić?
  25. Płatki odpadły raczej dlatego że kwiat był już bliski przekwitnięcia, niż z powodu zapylenia. Próbowałem zapylić tłustosze, oberwałem płatki, przeniosłem pyłek między różnymi gatunkami. U jednego tłustosza nawet dwa razy powstała torebka nasienna, niestety była pusta. Możliwe, że dobrałem złe gatunki. Wydaje mi się, że słupek i pręciki są na tyle głęboko schowane, że wykałaczką nie ma większej szansy zapylić. Też tak próbowałem ale bez efektów.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.