Skocz do zawartości

BartoszTrela

Zasłużony
  • Liczba zawartości

    256
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez BartoszTrela

  1. Jedna z najbardziej lojalnych persona-osobliwości tego forum. Pozdrawiam, trzymaj tak dalej ;)

  2. To prawda. Z tymi oznaczeniami jest "kosmos" jeśli chodzi o dokładność ich podawania. Pomijam fakt, że wartości strumienia świetlnego u niektórych producentów mierzone są "na oko". Ha... Przekonałem się o tym niedawno, gdy robiłem zestawienie źródeł światła tych najpopularniejszych, dostępnych na Polskim rynku. W połowie produktów wartości tych z opisu produktu, były inne niż te, na oznaczeniach. W tym temperatura barwowa. Jak to jest na rynku produktów? Czy nie ma jakiś normatyw określających dokładne oznaczanie parametrów? Pisałem do firmy Philips, ale nie uzyskałem odpowiedzi, dlaczego co innego jest w opisie, a co innego w oznaczeniu? Przeszukałem kilka dzienników ustaw i nie znalazłem żadnej adnotacji, co do dowolności w oznaczaniu źródeł światła. Może to nie jest znormalizowane. Kupiłem kiedyś kompakt niezintegrowany o oznaczeniu 850. W myśl tego, temperatura barwowa powinna wynosić 5000K. Dopiero po tym, jak produkt znalazł się u mnie w domu, spojrzałem na stronę, na której zamawiałem produkt, było napisane, że temperatura barwowa wynosi 5200K. Mnie tonie przeszkadza, ale dlaczego tak jest? Powinno być na świetlówce "852".
  3. Słoneczko ładnie świeci i w zasadzie problem doświetlania uprawy o tej porze roku jest niepotrzebne. Pomimo tego, postaram się rozszyfrować kody na obudowach źródeł światła/opakowaniach celem konkretnego wyboru. W pierwszym poście napisałem, że wybierając dobre oświetlenie należy wybierać kierując się parametrami. Problemem może być rozpoznanie tego konkretnego produktu wśród tyle miliomów dostępnych w polskim rynku. Każde źródło światła na opakowaniu/obudowie posiada oznaczenie składające się z cyfr, liter. Kody te zawierają w sobie dane dotyczące mocy, strumienia świetlnego, temperatury barwowej i współczynnika oddawania barw. Pomijam rodzaj mocowania np.: gwint e14, e27; trzonek g23, 2g11. Tego można doświadczyć wizualnie wyciągając dane źródło z opakowania. Parametrów światła natomiast rozpoznać się naocznie nie da. Należałoby się posługiwać specjalnymi urządzeniami pomiarowymi. Pomocna okazuje się wiedza i umiejętność rozszyfrowania tychże oznaczeń. Nie jest to trudne. Wiemy już, że temperaturę barwową oznacza się w stopniach Kelvina i wynosi ona 2700K –20 000K (dla źródeł światła przetwarzających energię elektryczną). Strumień świetlny oznacza się w lumenach [lm]. Nowe technologie źródeł światła posiadają wysokie wartości tego parametru, więc nie będę podawał wartości granicznych. Kierować się należy „im więcej, tym lepiej” (a dlaczego? O tym, może kiedyś indziej). Moc określa się w Watach [W]. W tym przypadku, każdy ma swoje doświadczenia co do mocy źródła świata. Współczynnik oddawania barw (Ra) zawiera się w przedziale od 0-100. W zasadzie wszystkie źródła światła, prócz żarówek i halogeów, wartości tego parametru posiadają powyżej 80. Parametr ten niema znaczenia w procesie fotosyntezy. Chodzi o względy wizualne, które dostrzegane są raczej na zdjęciach. Ra ma znaczenie raczej w ksero kopiarkach, skanerach gdzie świetlówki dla tych urządzeń powinny mieć wartość bliskie maksymalnej (98). Uprawa owadożerów, a ksero kopiarka i skaner to raczej pojęcia odległe od siebie. Powracając do oznaczeń. Przykładowo na źródle światła można znaleźć taki zapis: 18W 852 1700lm (pozostałe dane nas nie interesują). 18W – to chyba jasne. Moc źródła światła równa 18 W. 852 – pierwsza liczba oznacza współczynnik oddawania barw, a dwie kolejne to kod temperatury barwowej. „8”- wartość Ra utrzymana na poziomie 80 (Mnożymy pierwszą liczbę x10 i otrzymujemy przybliżoną wartość Ra. Dlaczego przybliżoną? Bo pod „8” może kryć się 81, 82, 83,...89. Konkretną wartość można odnaleźć w opisie produktu np.: na stronie producenta. Im większa wartość Ra, tym większe prawdopodobieństwo, że producent pochwali się tym na opakowaniu produktu!). Innym oznaczeniem barwy może być 1A, 1B. Raczej rzadko spotyka się cos takiego na opakowaniu. 1A – Ra>80<90, 1B Ra>90 Kolejne dwie cyfry „52” to temperatura barwowa. Należy wartość pomnożyć przez 100 i otrzymamy wartość w stopniach Kelvinach. Czyli 52 x100 =5200K. 5200K to temperatura barwowa dająca światło dzienne, chłodne. W porządku jeśli chodzi o oświetlanie/doświetlanie uprawy roślin owadożernych. „1700lm” to chyba również jest jasne. Inny przykład: 24W 940 1680lm 24W, Ra>90, 4000K, 1680lm 11W 850 920lm 11W, Ra>80, 5000K, 920lm 8W 827 680lm 8W, Ra>80, 2700K, 920lm Proste, czyż nie?
  4. Od pewnego czasu poszukuje odpowiedzi na to pytanie, ponieważ mam koncepcje zbudowania inteligentnego terrarium. Podstawą funkcjonowania będzie dostosowanie warunków środowiskowych do pory dnia-roku. Poniżej podaje informacje, z różnych źródeł więc nie są one spójne w treści i nie tworzą jako takiej całości (pod względem przekazu, a nie treści). światło słoneczne przed godz. 9 ok. 4800 K światło słoneczne w godz. 9-15 5400-5900 K światło słoneczne po godz. 15 ok. 4900 K dzień pochmurny ok. 7000 K Ogólnie rzecz biorąc, dla roślin przydatne jest tylko promieniowanie w zakresie 250-800 nm widma elektromagnetycznego, z tego najważniejsze dla procesów fotosyntezy jest światło niebieskie i niebieskozielone (420-500 nm) oraz czerwone (650-670 nm) absorbowane przez zielony chlorofil. Istotna jest odpowiednia proporcja światła. Łodygi wydłużają się gdy występuje nadmiar światła w zakresie 640-780 nm (promieniowanie czerwone), natomiast przewaga światła niebieskiego w zakresie 420-500 nm powoduje "krzaczenie się" rośliny, skracanie międzywęźli, lepszy rozwój systemu korzeniowego oraz zwiększenie ilości chlorofilu powodującego zielone zabarwienie liści. Mowa o strefie tropikalnej. Niewiele, tyle udało mi się znaleźć, poszukuję dalej...
  5. Pinguicula planifolia Technika: srebrny sztyft, grafit na białym arkuszu formatu A4. Całość zabezpieczona werniksem. Ot, taka sobie. Większe rysunki wedle życzenia. większy rysunek większy rysunek
  6. W ogóle może zacznę od tego, że zaliczają się one do lamp wyładowczych. Te natomiast dzielą nie na lampa fluorescencyjna, lampa metalohalogenkowa, lampy nonowe etc... T5, t8 i kompakty zaliczają się do tej samej grupy lamp fluorescencyjnych. Kompakty mogą być zintegrowane lub nie. Kompakty zintegrowane są popularne i powszechnie znane. Potocznie nazywa je się „żarówkami energooszczędnymi”. Wyglądają tak: LINK Niezintegrowane kompakty są mniej rozpowszechnione. Być może jest to spowodowane faktem, że są to źródła światła specjalistyczne, używane do specjalnych celów. Kompakty niezintegorwane wymagają podłączenia w układ ze statecznikiem (podobnie jak t5/t8). Wyglądają tak: LINK LINK2 LINK3 LINK4 Ja już próbowałem zrobić zestawienie źródeł światła wraz z wykazem ich parametrów jakie podają producenci. Problem polega na tym, że takich różnorodnych źródeł światła na polskim rynku jest multum (tylko u Philips’a doliczyłem się 6000). Drugą kwestią jest to, że nie wszyscy producenci podają informacje np. na temat temperatury barwowej, strumienia świetlnego... Moją propozycją jest to, żeby dopracować kalkulator do wyliczania zużycia energii elektrycznej przez dane źródło światła, który można znaleźć tu: LINK w 58 poście.
  7. Witam. Z racji tego, że temat oświetlenia hodowli przejawia się bardzo często postaram się opisać w kilku słowach co w trawie piszczy. Artykuł był już publikowany jakieś trzy miesiące temu ale „zaginął bezpowrotnie”. Szkoda, bo nie dla siebie go napisałem, tylko z myślą o użytkownikach borykających się z problemem doboru właściwego oświetlenia. Cieszę się, że udało mi się odzyskać utracone dane z dysku twardego, w tym poniższe treści: Jako, że rośliny owadożerne to rośliny samożywne, które syntezują niezbędne substancje do życia w procesie fotosyntezy, ważną rolę odgrywa tu światło. Nie bez znaczenia jest, czym hodowlę się oświetla. O ile w przypadku oświetlenia naturalnego nie ma co na ten temat się rozwodzić (wystarczy umieścić hodowlę na odpowiedniej wystawie; względem stron świata, co wiąże się z nasłonecznieniem pomieszczeń), o tyle temat oświetlenia sztucznego jest jak rzeka, można się rozwodzić w tej kwestii. Otóż postaram się przedstawić możliwości oświetlenia hodowli światłem sztucznym pochodzącym z różnych źródeł świetlnych. Najbardziej popularne są lampy żarowe (popularne żarówki), żarówki halogenowe, lampy wyładowcze (w tym lampy fluorescencyjne) czyli potocznie nazywane„jarzeniówki”, „żarówki energooszczędne” . Fotosynteza jest najważniejszym skutkiem biologicznego oddziaływania światła widzialnego. Dzięki niej rośliny wytwarzają związki organiczne z nieorganicznych wykorzystując pochłoniętą energię świetlną. Fotosynteza to proces polegający na przekształcaniu energii promieniowania słonecznego w energię chemiczną. Chyba oczywiste jest, że proces fotosyntezy zachodzi przy udziale zielonego barwnika-chlorofilu, zawartego z ciałkach zieleni –chloroplastach. Parametry światła jakie nas interesują to przede wszystkim moc, strumień świetlny, barwa, temperatura barwowa. Wybierając odpowiednie oświetlenie warto zwrócić uwagę na barwę. Istotne jest , że światło widzialne zawiera się w przedziale od 0,4 μm (400 mμm) do 0,8 μm (800mμm). Światło wykazuje maksymalne natężenie w niebieskozielonej i zielonej części widma (od 450 do 550 nm). Jest to właśnie ta część widma, w której cząsteczka chlorofilu wykazuje najsłabszą absorpcję. Chlorofile mają maksimum absorpcji w fioletowej część widma, przy długości fali świetlnej około 440 nm, pochłaniają kwanty światła w części czerwonej mniej więcej przy 660 nm oraz przy dalekiej czerwieni –700nm. Przede wszystkim należy kupować źródła światła, które mają „podbicie” w pasmach o tej długości fali. Skąd się tego dowiedzieć? Dobry producent umieszcza na opakowaniu, bądź w informatorze na temat swoich produktów informację dotyczącą spektrum światła. Wystarczy przeanalizować graficzne przedstawienie widma światła jakie emituje dane źródło i dokonać właściwego wyboru. Kolejnym zagadnieniem dla oświetlenia jest temperatura barwowa. Jest ona ściśle powiązana z barwą (dla dociekliwych; odsyłam do analizy wykresu chromatyczności). Definiując temperaturę barwową posługuje się wrażeniem wzrokowym jakie dane źródło wywołuje. Oczywiście parametr ten jest mierzony za pomocą specjalistycznych urządzeń, ale chodzi głowinie o to, jaką barwę ma dane źródło „po oświetleniu białej kartki”. Stąd mamy odpowiednio: temperatura barwowa poniżej 3300 K - barwa ciepła, temperatura barwowa 3300 K - 5300 K - barwa neutralna, temperatura barwowa powyżej 5300 K - barwa chłodna. Można również wyróżnić barwę dzienną chłodna, dzienną ciepłą, dzienną białą. Producenci podają na swoich produktach temperaturę barwową (zdarza się również, że uzyskujemy informację na temat tego, jak dana temperatura barwowa mam się do spektrum światła naturalnego tj. światło dzienne ciepłe...etc.) Norma natomiast klasyfikuje temperaturę barwową w sposób, który podałem powyżej. O mocy oświetlenia nie ma za bardzo się co rozwodzić. Każdy ma swoją teorię jakiej mocy oświetlenie można zastosować do oświetlania (doświetlania) upraw roślin owadożernych. Zaraz dokonam porównania możliwości oświetlania hodowli i tu pojawią się względy ekonomiczne. Oczywiście to nie jest bez znaczenia, gdy oświetla się 10-12 godzin dziennie przez 7 dni w tygodniu. Porównując różne źródła świata o tej samej mocy, uzyskamy różne parametry światła, które mają większy wpływ na intensyfikację fotosyntezy. O strumieniu świetlnym warto wiedzieć tyle, że im więcej lumenów emituje dane źródło światła to tym lepiej dla hodowli roślin. A żeby to przedstawić obrazowo -im więcej lumenów tym „mocniejsze jest źródło światła”. Warto również wspomnieć o sprawności oświetlenia. Czyli: im mniej ciepła emituje dane źródło światła, tym lepsze pozostałe parametry światła posiada dane źródło. Przechodząc do wyboru konkretnego źródła światła. Zacznę od tego najmniej przydatnego dla upraw. Rzecz tyczy się żarówek i halogenów. Mają one bardzo mała sprawność. Jest to bardzo tanie źródło światła (zarówno oprawa jak i sama żarówka jest niedroga) ale jeśli chodzi o eksploatację może się to odbić na kieszeni osoby płacącej rachunki za energię elektryczną. Szczerze odradzam stosowania tego typu rozwiązania do oświetlenia. Warto trochę zainwestować na porządna oprawę i zasilanie oraz źródło światła, a potem cieszyć się małymi kosztami eksploatacyjnymi i sukcesami hodowlanymi. Poza tym żarówki i halogeny mają bardzo małą wartość strumienia świetlnego, nieodpowiednią temperaturę barwową nie przekraczająca 3000K (obrazowo; żółte światło) co znacznie wpływa na intensywność fotosyntezy i względy estetyczne. Jednym słowem ujmując ten typ oświetlenia: same wady. Lampy wyładowcze w tym lampy fluorescencyjna. Zasady działania takiej lampy chyba niema po co opisywać, ale warto dodać, że chodzi tu o świetlówki kompaktowe (zintegrowane i niezintegrowane), świetlówki liniowe T5 i T8. Inne typy raczej nie są tak powszechne i pewnie mało kto o nich słyszał więc napiszę tylko o ww. Porównując świetlówki liniowe T8 z T5 powiem tyle, że zdecydowanie lepsze pod względem zarówno estetycznym, ekonomicznym i spektrum świecenia, lepsze są świetlówki T5. T8 w porównaniu z T5 pobierają „więcej prądu”. Zapewne są bardziej rozpowszechnione i bardziej dostępne, ale radzę dokładnie przemyśleć wybór i zainwestować w inne źródła światła tj. T5 i „kompakty”. Świetlówki T5 produkowane są o różnych mocach, o różnym spektrum barw i o różnych temperaturach barwowych co umożliwia dokonanie właściwego wyboru. Cóż to są te kompakty? Otóż znane wszystkim mylnie nazywane żarówki energooszczędne to nic innego jak kompakty zintegrowane. A dlaczego zintegrowane? Bo posiadają własne zasilane umieszczone w obudowie. Kompakty zintegrowane są dobrym rozwiązaniem do oświetlania upraw pod warunkiem, że wybierzemy takie, których temperatura barwowa jest inna, niż 2700K. Takie kompakty dają żółte światło, co za tym idzie mają złe spektrum barw. Warto zakupić kompakty o barwie 6500K. Są już dostępne w handlu jednak jeszcze mało rozpowszechnione. Najlepszym sposobem oświetlenia i najbardziej korzystnym pod każdym względem jest zakup oświetlenia kompaktowego niezintegrowanego. Takie rozwiązanie ma jedną wadę. Trzeba trochę się znać, aby można było odpowiednio taki zestaw zmontować. Otóż kompakty takie nie posiadają własnego zasilania. Muszą być podłączone do statecznika konwencjonalnego (indukcyjnego) i starterem (to jest uzależnione od rodzaju kompaktu, bo niektóre, szczególnie te z trzonkiem G23 posiadają wbudowany starter) lub do statecznik elektronicznego. Może to trochę brzmi jak czarna magia ale wcale nie jest to takie trudne. Bardzo trudno dostępne są gotowe oprawy, wyposażone w odpowiedni osprzęt, które posiadały by możliwość tylko włożenia wtyczki do gniazda i włączenia oświetlenia. Trzeba wszystko zmontować według odpowiedniego schematu. Kompakty niezintegrowane maja mnóstwo zalet. Porównując wszystkie wyżej wymienione źródła światła o takiej samej mocy te maja najlepsze wyniki odnoście parametrów. Istnieje możliwość wyboru kompaktów niezintegrowanych o różnych temperaturach barwowych w tym nawet 18 000K. Mają doskonałe spektrum barw (są świetlówki przystosowane specjalnie do oświetlania hodowli, zawierające podbicie w barwie niebieskiej i czerwonej). Koszty eksploatacyjne są bardzo małe. Dla porównania, aby osiągnąć przybliżony efekt pod względem strumienia świetlnego dla kompaktu niezintegrowanego 11W należało by oświetlić ta samą roślinę 10żarókami o mocy 40W! 400W, a 11W to jest różnica wcale niemała. Podsumowując: najlepsze do oświetlania upraw są świetlówki T5 i kompakty niezintegrowane! W mniejszym stopniu –świetlówki T8 i kompakty zintegrowane. Wybieramy takie źródła światła, których temperatura barwowa zawiera się w przedziale 4000K-6500K i spektrum barw zawierających podbicie w paśmie niebieskiego i fioletu oraz czerwieni. To by było na tyle moich myśli w tym temacie.
  8. Projektując i wykonując samodzielnie oprawę dla określonego źródła światła należy odpowiednio połączyć źródła światła z zasilaniem. Możliwości jest wiele. Świetlówki t5, t8 mogą być zasilane zarówno statecznikiem konwencjonalnym (indukcyjnym) jak i elektronicznym. Niezintegrowane świetlówki kompaktowe z trzonkiem 2G11 mogą być zasilane zarówno statecznikiem indukcyjnym jak i elektronicznym (z wyłączeniem kompaktów o mocy 55W, które mogą tylko być zasilane tylko i wyłącznie statecznikiem elektronicznym). Niezintegrowane świetlówki kompaktowe z trzonkiem G23 muszą być zasilane tylko i wyłącznie statecznikiem indukcyjnym. A to dlatego, że w obudowę kompaktu wbudowany jest starter (zapłonnik), który jest wymagany tylko przy tego typu zasilaniu. Wiedząc, że dane źródło światła może być zasilane zarówno statecznikiem indukcyjnym jak i elektronicznym należy dokonać wyboru. Zaletami stosowania stateczników konwencjonalnych jest to, że są one znacznie tańsze, bardziej powszechne, łatwo dostępne. Mają również mnóstwo wad. Są cięższe (w porównaniu ze statecznikami elektronicznymi), wymagają stosowania zapłonników w układach ze źródłem światła. Źródło światła szybciej ulega zużyciu z powodu tzw. zimnego startu. Stateczniki takie nagrzewają się znacznie, a w skrajnych przypadkach osiągają temperaturę 70stopni C. Stateczniki elektroniczne są natomiast droższe. Zalety: są lżejsze. Używając ich spada zużycie energii elektrycznej o ok10%. Nie nagrzewają się (bynajmniej nie jest to tak wyraźne, jak w przypadku stateczników indukcyjnych). Stosując stateczniki elektroniczne żywotność świetlówki jest dłuższa, nie ma zimnego startu (jest to mocny argument, świetlówki specjalistyczne nie są tanie). Zapłon źródła światła następuje niemalże natychmiast po włączeniu, nie ma migotania. Moim zdaniem o ile jest taka możliwość, warto wybierać stateczniki elektroniczne. Wybierając statecznik, bez względu czy jest on konwencjonalny, czy elektroniczny, należy zadbać o to, aby moc statecznika była równa mocy świetlówki. Konkretnie; kupując źródło światła o mocy 18W, należy wybrać statecznik o takiej samej mocy! Jest to bezwzględna zasada. Nie można zasilać świetlówki 11W statecznikiem dla źródeł światła o mocy 36W! Na statecznikach zawsze jest podane, dla jakiej mocy źródeł światła jest on przeznaczony. Możliwe jest zakupienie jednego statecznika dla dwóch świetlówek (Np.; statecznik 2x18W). Dopuszczalne jest stosowanie stateczników o mocy 1x36W dla źródeł światła 2x18W. Drugą ważną rzeczą jest to, że należy dokładnie sprawdzić dla jakiego konkretnego źródła światła przeznaczone jest dany statecznik. Osobne są dla świetlówek T5, inne dla T8, a jeszcze inne dla kompaktów niezintegrowanych (oczywiście możliwe jest zasilenie kompaktów statecznikiem dla t5, a t5 statecznikami przeznaczonymi dla świetlówek t8. O tym informuje nas tabela zawarta na stateczniku, która podaje jakie źródło światła i jakiej konkretnie mocy powinno ono być!). Zazwyczaj jest tak, że świetlówki kompaktowe można zasilać dławikiem dla świetlówek w technologii T5 ale tylko i wyłącznie o tej samej mocy! Dla przykładu. Dławik elektroniczny, który posiadam, może współpracować z kompaktem 24W (na ten cel został docelowo zakupiony), ale może również zasilać świetlówkę w technologii T5 takiej samej mocy lub T8 o mocy 18W! Zdjęcie poniżej zaczerpnięte z oferty firmy aqua-light: Uwaga: Jeśli nie masz doświadczenia w pracy z urządzeniami elektrycznymi i kompetencji w tym temacie, nie rób nic sam. Poproś o pomoc fachowca! Urządzenia pracują pod napięciem i podczas pracy wytwarzają napięcie nawet rzędu kilku tysięcy volt! Należy stosować zabezpieczenie uziemiając. Wszelkie prace należy wykonywać przy wyłączonym urządzeniu, przy wtyczce wyciągniętej z gniazdka sieciowego! Moim zdaniem bezpieczniejsze są dławiki elektroniczne i choć droższe wartko je stosować chociażby, ze względu na zalety, które posiadają! Statecznik, osprzęt i dobra świetlówka to połowa sukcesu. Teraz należy zmontować wszystko w całość według właściwego schematu (służę pomocą, mogę podesłać to i owo). Jeśli nie czujesz się na siłach -zakup gotową oprawę, a wymień tylko świetlówki! To wszystko!
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.