Cryptococcus neoformans

Wygrzebane z lamusa Coccicaulis klon 2

A czy nie o to chodziło aby forumowicze wybierali najlepsze zdjęcia? Przecież to się mija z celem...

Dionaea muscipula (Regular form) Canon PowerShot G7

2 pulsy powinny wystarczyć... Cokolwiek by to nie było...

Raz a po 2 tygodniach powtórka. Jak każdą chemię... Chyba że to skoczkogonki, których można się pozbyć bez chemii...

Dzięki Juliusz. Małe przeoczenie :/

Ja zebrałem ostatnio z jednej 150. Pęd kwiatowy rośnie do 25-30 cm w czasie ok 6-7 tygodni.

Miękkim pędzelkiem przenosisz pyłek z pręcików na znamię słupka. Jeśli zapylenie jest skuteczne, płatki korony szybko się złoża (na pewno w czasie 1 nocy), sczelnie okrywając zarodnie, a po kilku dniach zbrązowieją. Jeśli tak się nie stanie musisz próbować znowu... ...ot taka zabawa... można by powiedzieć malarska

Z małą korekcją w stopniach Kelvina określamy temperaturę barw a nie same barwy światła, które to odpowiadają odpowiednim długościom fal elektromagnetycznych mierzonych w nanometrach.

Nie jest źle. Usuń martwe części liści i odkop trochę bulwę (oświetlanie jej wspomaga bowiem rozwój nowych liści)... I czekaj... Ja powoli skracam i te żywe resztki (gdy pojawia się coraz więcej nowych). PS. purpurea wygląda całkiem dobrze (jedynie kiepsko wybarwiona), ale torf chyba pleśnieje (jeśli to nie odbicie światła).

Jak dla mnie za dużo już tego wszystkiego w tych akwariach. Na pierwszych fotach były urzekające, teraz za bardzo zaśmiecone...

Obawiam się, że nie ma na razie co oglądać. Ale jeśli nalegasz.... Saracenka trafiła do mnie w opłakanym stanie 11 lutego. Stan był na tyle nie ciekawy, że nie jestem pewien do końca czy jest to czysta leucophylla. Na razie tyle udało się jej poprawić.

Nie mam. Mama dostała w prezencie ode mnie. Chciałem się zapytać w jakich warunkach zakwitł, ale Ty jeszcze w takim razie nie wiesz, bo kwiaty masz z pąków.

Tak, falki=ćmówki. Czyli nie kwitła u Ciebie, rozwinęły się tylko pąki.

To wiemy Chodzi natomiast o to czy można temu zaradzić? PS. Z dziurek kiepsko czuć, ale jak rozgrzebiesz podłoże to... ehm...