marc3l

Też zamierzam zainwestować w filtr odwróconej osmozy, bo woda ze sklepu już mnie zrujnowała. Czy może jest jakiś bardziej ekonomiczny sposób pozyskania wody do podlewania, poza deszczówką? Ile wynosi litr wody z filtra (biorąc pod uwagę cene wody, cene całego filtra i wymiany filtra węglowego itp.)? W filtrze trzeba wymieniać co 6 miesięcy filtr węglowy? Czy wystarczy przefiltrować raz wodę, aby uzyskać 2 stopnie niemieckie?

Zraszanie jest zbyteczne. Może Twoja złapała więcej owadów, z których przyswoiła niezbędne związki do wzrostu.

Ja wolałem się tego pozbyć, niektóre były na łodydze i nie zostałyby strawione, więc nie chciałem, żeby się to potem rozpełzło.

To na 100% jaja. Może z wysiłku spowodowanego próbą uwolnienia się owad składa jaja.

W niebezpieczeństwie owady składają jaja (tak mi się przynajmniej wydaje). Moja rosiczka złapała wielką muche, która złożyła sporo jaj. Czy w takiej sytuacji pozbywacie się jaj i muchy?

Szkoda rośliny, rozmnożenie w ten sposób jest bardzo trudne. Lepiej poczekać, aż się sama podzieli.

Ja myśle, że tu nie ma zazdrośników, tam mi się przynajmniej wydaje. Chyba wszyscy cieszą się z wami. Bardzo ładne rośliny, najbardziej podoba mi się Nepenthes hookeriana.

żółw Edycja: A co do blogu, to nie wiem czy to celowy zabieg, ale KAPTURNICA pisze się przez U otwarte. Edycja: żaba

Jeśli Psysie będą miały taki przyrost jaki mają to niedługo będą posiadać więcej roślin niż Nepenti. A tak na marginesie to dobrą prace musicie mieć, że tyle kasy na szaleństwa, chyba, że codziennie skok na sklep z roślinami... biedny sprzedawca, tak dalej, a zbankrutuje. Edycja (18 maja 2007 - 22.33) Na siódmym zdjęciu od dołu to nie Capensis 'Alba' Zła plakietka Jeszcze raz gratulacje tak wielkiej kolekcji Niedługo będzie trzeba wziąć kredycik pod hipoteke na nowe roślinki...

Bardzo pokaźna kolekcja, jak na taki krótki czas. Respekt! Chyba zaczełyście od skoku na transport z roślinami owadożernymi...

Jestem ciekawy kto, jako jedyny, jedyna zagłosował (ała) na mnie!?

NEPENTHES HAMATA A4 technika: ołówek