Jestem początkującym chodowcą ale zdążyłem już stoczyć walkę z pleśnią i towarzyszącymi jaj ziemiurkami.
Próbowałem różnymi środkami chemicznymi i nic (i jedno i 2 wracało).
W końcu urzyłem naturalnej metody, czosnku!!!(pomaga nie tylko na wampiry:)
2 ząbki czosnku posiekałem, zalałem 1/2 szklanki wrzątku. Poczekałem 1 dzień i dolałem do wywaru 1/2 szklankę czystej wody descylowanej. Zacząłem tym podlewać i najpierw znikły ziemiurki potem pleśn a potem roślinu ożyły!!! Teraz z 5 usychających krzaczków po 2 tygodniach mam coś takiego--- http://ricomg.fotosik.pl/albumy/167360.html