A mnie zauroczyly rosliny owadozerne od czasu kiedy ujrzalam je na Wystawie Kwiatów w Chorozwie na ktora jezdze o kazdej porze roku.Pierwsze moje rosliny to byla mucholowka regular form,sarracenia, ale na obecne czasy bylo bardzo malo informacji o tych roslinach.Nawet sprzedawcy nie udzielali zadnych porad a internetu wtedy jeszce nie bylo.Niestety roslinki nie przezyly zbyt dlugo z powodu braku wiedzy o ich hodowli.Zrazilo mnie to troche ale w zeszle lato postanowilam zaryzykowac i kupilam Drosere Capensis i od tego czasu moja kolekcaj zaczela sie powiekszac az do obecnego stanu.W sumie mam okolo 300 roslin :grin:.Mam nadzieje ze kolekcja bedzie sie nadal powiekszac :mrgreen: