hddk

Mam parę popularnych roślinek typu zielistka, dracena, jakiś fikus czy paprotki, ale moja uwaga ogranicza się do podlania ich raz na tydzień

Świetlówka dla Rebekki to zbędny wydatek, zwłaszcza że dni są coraz dłuższe. Poza tym masz dużą roślinę, więc i oświetlenie musiałoby być konkretne.

Witamy na forum

Ja mam akurat podłączone jak na foto 1 Tyle że oba kroćce wylotowe mam właśnie przekręcone do poziomu. Zresztą fotki mam na stronie.

Jak na początek weźmiesz zwykłą zimnobiałą 6400 K typu np. Philips Tornardo ze 20 W minimum, świat się nie zawali. Inna sprawa że muchołówki są na tyle światłolubne, że moim zdaniem każde inne światło niż silne słoneczne mija się z celem

Hmm, to widać, że długością użytkowania filtrów wstępnych nie ma się co tak przejmować i jak ktoś zużywa mniej wody to i filtry mu na dłużej starczą Z tego co liczę, zużywasz 10 l wody na tydzień to ~550 na rok plus ~2000 litrów ścieków, licząc nawet z górką. Czyli akurat na niecałe 3 lata starczą filtry W instrukcji gdzieś czytałem że przy zużytych filtrach po prostu więcej śmieci idzie na membranę co może ją zapchać. Może wystarczy po prostu co jakiś czas ją właśnie przepłukać Membrany jak rozumiem jeszcze nie wymieniałeś?

Z tego co piszą w instrukcji filtra to tak, albo co pewien okres albo co ileś litrów przepuszczonej przez nie wody. A membranę powinno się wg instrukcji co 2-3 lata wymienić.

Ja używam takich: http://allegro.pl/show_item.php?item=3038756113 - 26 zł to chyba nie drogo. A tamte z RO4 i wyższych jak kształtem będą pasować to się nadadzą. Wielkiej filozofii nie ma - 1 sedymentacyjny i 1 węglowy.

1. Wymieniam co 6 m-cy lub 6000 litrów i gdy jeszcze testowałem wodę, to wszystko grało. Teraz nie sprawdzam już wody, nie chce mi się Gorzej że membrana ma już 4 lata i na lato pewnie kupię nową Ale póki co kamienia nie ma a rośliny rosną Niemniej testerek twardości ogólnej warto na początek kupić. No i obliczyć ile ścieku jest na 1 litr czystej wody, bo te 3600 czy 6000 litrów to woda czysta + ściek. Zresztą zużycie prefiltrów zależy też w dużym stopniu od czystości wody w sieci. 2. Tak, po to jest zaworek na trójniku. 3. Możesz, póki filtry są zalane wodą, nic im nie będzie. Natomiast jak się podłącza filtr okresowo np. pod prysznic, wtedy trzeba mieć zatyczki, żeby woda nie spłynęła z filtra po odłączeniu. Przy podłączeniu na stałe do sieci nie ma tego problemu. 4. Pewnie chodzi o te niebieskie małe zawleczki, które zapobiegają otwarciu się szybkozłączki i wysunięciu wężyka. Użytkowanie zestawu bez nich to skrajny hardkor i podejrzewam, że są w zestawach, nawet jeśli sprzedawca tego nie pisze. Po prostu jeden sprzedaje słoik ogórków jako "słoik ogórków", a drugi dopisze "wieczko w komplecie!"

Formalnie to doniczka powinna stać na odwróconej podstawce, a całość w większej podstawce Czyli doniczka nie ma kontaktu ze ściekającą z niej wodą i podlewasz od góry. Ja podlewam jakieś 2 razy w tygodniu, a że podłoże przepuszczalne to ilością wody się nie przejmuję, nadmiar po prostu wycieka. Jak zalążki nie usychają, to raczej nie wina niskiej wilgotności, tylko małej ilości światła. Nic na to nie poradzisz, chyba że masz wpływ na długość dnia albo chociaż na stan zachmurzenia U mnie Ventrata czy Rebecca Soper dzbankują "siłą rozpędu" do mniej więcej grudnia-stycznia, choć dzbanki się nie wybarwiają. Potem wyhamowują i luty-marzec to okres usychania dzbanków. Od kwietnia-maja ruszają ponownie W razie czego dzbanków uschniętych do połowy nie usuwaj, póki nie uschną całkiem.

Nasiona mam z tego co pamiętam od latos333. Roślina w lecie kwitła non stop, sama zawiązywała nasiona, które kiełkowały bez żadnych zabiegów. Roślina bardzo mała (1-1,5 cm) i blaszka liściowa wybarwiała się na ciemnoczerwony kolor, podczas gdy ogonek pozostawał raczej zielony. Zdjęć kwiatka nie posiadam i nie pamiętam jaki był.

Pleśnienie nie zależy od pH Rzekłbym że to cecha indywidualna każdego torfu, ba, nawet konkretnej partii torfu.

Schemat wszystko wyjaśnia Dodam tylko że jak zaciski w stateczniku nie mają żadnych zapadek uwalniających kable, a kable od świetlówki masz z plecionki, to radzę do statecznika powpinać krótkie kawałki kabla z drutu, do nich kostki i dopiero do kostek plecionkę. Z niektórych zacisków kabla plecionkowego możesz już nie wyjąć, nawet ocynowanego. Miałem tak właśnie w jednym stateczniku Philipsa. Zacisk po prostu przeciął plecionkę przy próbie wykręcenia i końcówka kabla została w zacisku :/

Jak akwarium bez przykrywki to może być, ze szczelną przykrywką wilgotność będzie już za wysoka. Świetlówka jak najbardziej się przyda, zwłaszcza o tej porze roku. 18W można dać nawet dość nisko nad roślinami, 10-15 cm.

W sezonie zimowym i grzewczym to trudno o dobry mikroklimat nawet u mnie Latem owszem, powietrze jest wilgotniejsze niż w głębi kraju. Staram się jednak z kaloryfera korzystać oszczędnie, a na noc go zakręcam i albo uchylam albo rozszczelniam balkon i/lub okno. Zależy od temperatur za oknem Generalnie jestem z zimnego wychowu Czasem od święta coś tam zroszę, ale zwykle nie mam na to czasu. Na podlewanie zresztą też nie mam, więc może usychanie dzbanków to wynik skąpego podlewania a nie powietrza :/ Co do N. ventricosa, to tak jak pisałem, roślinę miałem od dawna, średniej wielkości i rosła coraz gorzej. To co jest teraz to odrost od rośliny matecznej, która padła całkiem w zeszłym roku. W paludarium roślina nie miała ani jednego ładnego dzbanka Może to kwestia lepszego większej ilości dziennego oświetlenia, może niższych temperatur, a może akurat taki dziwny klon... diabli wiedzą... Ale to kolejna roślina wyjęta z paludarium wprost na parapet bez żadnej aklimatyzacji, która w ogóle tego nie odczuła. Jak to widzę to się zastanawiam, po kiego w ogóle robiłem terra :D Chyba tylko dla ampularii i bicalcaraty. Jedyne co na parapecie nie daje rady to torfowiec w doniczkach. Miał nieco podnosić wilgotność, ale traktuję go teraz jako wskaźnik podlewania. Jak wysechł - podlewam rośliny

Mały update parapetowców. Słońca jak na lekarstwo, ale świetlówki jakoś dają radę. Rośliny nie wybarwiają się jakoś super mocno, ale rosną, choć raczej powoli Bardziej dokucza im suche powietrze, przez co dzbanki utrzymują się stosunkowo krótko. N. veitchi x platychila N. copelandii - stoi na krawędzi parapetu, najbardziej narażona na suche powietrze znad włączanego czasami kaloryfera. N. spathulata x boschiana N. chaniana x veitchii N. fusca x robcantleyi - kupiona malutka latem. N. maxima 'Tentena' - tej susza dość mocno doskwiera. N. spathulata x aristolochioides - rośnie baaardzo wolno N. spathulata x hamata - też jej się nie śpieszy Lepiej rośnie D. nidiformis N. ventricosa - dwa lata stała w paludarium, marniała, nie dzbankowała, roślina mateczna padła, odrost ledwo dychał. Postawiłem na parapet i po dwóch miesiącach "włala"! N. campanulata x maxima - też na parapecie rośnie mi lepiej Nawet nie straciła dzbanka po wystawieniu z paludarium. N. veitchii x maxima - dopiero niedawno ruszyła ze wzrostem I jako offtopiczny bonus - D. menziesii, moja jedyna bulwiasta. Dostałem ją gratis i nie spodziewałem się, że będzie rosła, tym bardziej że dla jednej rośliny ciężko zapewnić warunki. Ale latem przepisowo uschła i teraz na zimę z bulw pięknie odżyła I niedługo będzie kwitła

1. Tak, to pęd kwiatowy. 2. Najwyraźniej jest możliwe, dowód masz przed oczami Nawet zimowane muchołówki mogą się już o tej porze wybudzać i kwitnąć. 3. Do zawiązania nasion najlepiej jest ręcznie zapylić krzyżowo dwa niespokrewnione okazy, ale samozapylenie też da efekty. Niemniej jeśli nie są Ci potrzebne nasiona, możesz pęd uciąć, wetknąć w torf i rozmnożyć z niego roślinę. O rozmnażaniu z pędu było na forum mnóstwo

Nie.

Należy także uważać, by symulowane ruchy były jak najbardziej zgodne z rodzajem stworzenia. Nie wprowadzamy rośliny w błąd i nie symulujemy ruchów konika wrzucając np. muchę ani na odwrót!

Potwierdzam Nie doświetlam, zimuję razem z muchołówkami i kapturnicami na południowym parapecie i ma się całkiem dobrze.

Beczułkowate dzbanki N. bellii są dość charakterystyczne. Czasem dół jest nieco bardziej rozdęty i w połowie dzbanka jest zarysowany delikatny "schodek", ale zwykle są to po prostu mniej lub bardziej elipsoidalne beczułki. Do tego warga nie jest powyginana w "ząbki". Charakterystyczne są też bardzo długie wąsy. Poza tym wg McPhersona dolne dzbanki osiągają do 8 cm, a na foto już ma 10 cm Typowy N. bellii od BE: http://www.borneoexotics.com/images/catalo...-650/0046-1.jpg Mój N. bellii (z BP, więc pewnie też z BE ): http://i.roslinyowadozerne.eu/thumbnails.p...p;search=bellii

Fajne foty Sam kiedyś rozważałem zakup DCR-250, względnie MSN-202/505, ale moim zdaniem ceny wszystkich są zabójcze. Jednak jakbym dostał w prezencie - przytuliłbym z radością

Nie ma podobnych właściwości. Torfowca używa się jako podłoże czy też jego składnik m.in. ze względu na zdolność do gromadzenia wody. Co najwyżej może być jako dekoracja

Nie było nagród za II i III miejsce. W wątku do zgłaszania zdjęć wyraźnie było napisane, że nagrodę otrzymuje jedynie zwycięzca.

Akurat Redfern ma tak skalkulowany koszt wysyłek, że praktycznie nie ma różnicy czy książki idą razem czy oddzielnie, zwłaszcza przy cięższych pozycjach. Ewentualna różnica, jeśli już będzie, zostałaby zniwelowana przez koszt wysyłki po kraju