Odwiedziłem dziś motylarnię w Trassenheide, na wyspie Uznam (podobno największy tego typu obiekt w Europie). Olbrzymia szklarnia, w środku dżungla, temperatura powyżej 28 stopni i zabójczo wysoka wilgotność, po 30 minutach człowiek "pływa". W zimie wszystko jest dogrzewane Wśród roślinności jest wiele różnych bromelii, bananowce, bambusy, papirusy, fikusy i masa innych cudów. Miejsce aż się prosi o jakieś ultra-nizinne dzbanki typu N. bicalcarata, N. ampullaria czy N. rafflesiana, ale jedyne co znalazłem to kwiaciarniane N. Ventrata i nie wiem czy nie jakąś brocchinię.
Motyle latają swobodnie między ludźmi, większość dość płochliwych, ale jeden usiadł znajomej na ręce i chodziła z nim tak dobre pół godziny wzbudzając lekką sensację Sporo lata dość wysoko lub jest w ciągłym ruchu, więc je widać, ale fotki ciężko zrobić. Gdzieniegdzie rozłożone są kawałki owoców, którymi owady się posilają.
Do tego przy motylarni znajduje się muzeum, w którym jest trochę terrariów z różnymi insektami i sporo preparatów w gablotach. I jak zawsze w takich miejscach sklepik i knajpa
Na Imageshacku wrzuciłem trochę fotek, jeśli ktoś byłby ciekaw, jak to w środku wygląda:
http://imageshack.us/g/7/prdscf9739a.jpg/