Pewnie dlatego, że wskazany adres nie istnieje lub istnieje pod nim coś zupełnie innego albo np. pierwsza lepsza firma branży ogrodniczej, który nie ma najmniejszego związku ze sprawą. Jednym słowem, żeby czujni forumowicze przypadkiem nie namierzyli dostawcy i nie zadzwonili do niego.
Jasne, masz do tego pełne prawo Jednak Nemesia89 miał w odpowiedzi na zarzuty po prostu wrzucić skany (niechby nawet i dane firmy były zamazane) i wysłać nasiona. Nie uczynił ani jednego, ani drugiego.
Wszystkie aukcje były "agresywnie" promowane, tzn. pogrubienie + żółty kolor. Naprawdę mało który sprzedawca w ten sposób promuje wszystkie swoje aukcje, natomiast jest to bardzo popularne wśród różnych jednorazowych przewałków na Allegro Nie pytajcie, czemu tak jest, ale jest
Do tego dziwnym trafem Nemesia89 nie wystawił żadnych nowych aukcji z nasionami. Czyżby działalność się nie opłacała? Nasiona w hurtowni się skończyły? Przecież biznes na jego aukcjach kręcił się całkiem dobrze.
Kilka osób otrzymała lub pewnie otrzyma zwrot kasy, a co z innymi? Czyżby reszta osób otrzymała dobre nasiona kapturnic, dzbaneczników, cefalotusa, muchołówki i rosiczki? Śmiem wątpić. Nemesia89 sprzedał ponad 50 pakietów nasion owadożerów około 30 osobom. Ile z tych osób miało świadomość, że dostała nie to, co kupiła? Większość powystawiała komentarze w momencie otrzymania nasion. A pewnie zanim cokolwiek wykiełkuje, aukcje zostaną przeniesione do archiwum i nie będzie można nawet sprawdzić, czym Nemesia89 handlował. Zostanie się na przyszłość "uwiarygodnione" konto z samymi pozytywami.
Pozostaje jeszcze pytanie, czy reszta nasion na innych jego aukcjach była dobra czy nie... ale to już tylko domysł. A kasę oddał, bo wtedy nie można go oskarżyć o oszustwo Brak osiągnięcia korzyści majątkowej, bo przecież kasę zwrócił