-
Liczba zawartości
1089 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez hddk
-
Czytałem gdzieś opinie, że może być to też hybryda jakiegoś klonu N. sanguinea z np. N. ramispina. W każdym bądź razie póki co N. sanguinea nie przypomina. Nawet wieczko jest wklęsłe, a u N. sanguinea wypukłe. Pozostaje czekać na starsze dzbanki, a że to nowy produkt, to nikt chyba nie ma dorosłej rośliny. Jeśli jednak ktoś wypuścił Rebeccę pod nową nazwą, to byłby chyba jeszcze większy "bezczel" niż sprzedaż ventraty jako alata
-
Moja N. sanguinea ma dużo skośniejszy otwór dzbanka, z tyłu mocno wznosi się do góry. Do tego dzbank są smuklejsze i z wyraźnie zaznaczonym "biodrem", oddzielającym dolną część dzbanka od górnej. Nawet jeśli to "biodro" nie jest tak wyraźne u młodych dzbanków, to i tak otwór dzbanka jest mocno skośny...
-
Tiny tak miewają, jedni trzymają w samym torfie i poziomem wody się nie przejmują, a u innych jak się roślina uprze to zgnije mimo przerw w podlewaniu Możesz zastosować podłoże z większą ilością perlitu, keramzytu, żwirku, itp. albo robić dłuższe przerwy... Im torfu mniej, tym podłoże mniej nasiąknie.
-
Kwitnienie zawsze w mniejszym lub większym stopniu osłabia roślinę, skoro energia idzie w pęd kwiatowy, rozwój kwiatów i zawiązanie nasion, a nie w liście. Kwestia czy to osłabienie może wykończyć roślinę, czy nie. Jeśli roślina jest zdrowa i ma dobre warunki, nie jest świeżo po przesadzeniu, po leczeniu, źle przezimowana, itp. - nie wykończy. I nieważne czy jest to rosiczka czy muchołówka.
-
Dodawałem go do tłustoszy, aczkolwiek jako jeden z wielu składników. Fly Guy chyba też go stosuje Rośliny żyją Mieszanki typu pół na pół z torfem nie praktykowałem.
-
Szemud, bagna (pomorksie, pow. Wejherowo)
hddk odpowiedział knor → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Jeśli Polska zaanektuje stany Karolinę Północną i Południową, to muchołówka będzie występować. Póki co nie bez powodu nazwa gatunkowa brzmi muchołówka amerykańska. Chyba że masz na myśli muchołówki z rodziny Muscicapidae Te jak najbardziej występują -
Nepenthes "Louisa", czyli krzyżówka N. 'Rebecca Soper' (też krzyżówki) z N. hirsuta. Całkiem normalnie wybarwiona: http://www.hantsflytrap.com/nmc817-nepenth...ouisa-406-p.asp
-
Wygląda bardzo ładnie Z przesadzaniem możesz jeszcze spokojnie poczekać. Nawiasem mówiąc, ta krzyżówka powinna spokojnie dać sobie radę bez dodatkowego podnoszenia wilgotności.
-
To że starsze liście usychają to normalne. W dodatku czasem na długich pędach zdarza się, że fragment łodygi zdrewnieje gdzieś dalej, a nie na samym dole.
-
Zważywszy, że to krzyżówka tolerancyjnego górala z nizinnym można domniemywać, że wielkich wymagań nie ma.
-
1. a N. bicalcarata to niby jaki, jak nie nizinny? 2. wiele krzyżówek jest na tyle tolerancyjnych, że można je uznać za nizinne, czyli w skrócie tolerujące wyższe temperatury i nie wymagające nocnych spadków temperatur. Choć pewnie lepiej by się czuły w warunkach pośrednich niż typowo nizinnych.
-
Torfowiska, jeziora i inne ekosystemy w moim obiektywie
hddk odpowiedział dokkrb → na temat → Naturalne środowisko - Polska
Pozostaje jeszcze forumowa galeria. -
OK, to zrób osłonę przed deszczem, który może wypłukać Ci nasiona i utopić siewki, palącym słońcem, które może spalić siewki i wiatrem. Jednocześnie na tyle otwartą, by nie ugotować nasion. Nie sądzę, żebyś najbliższe kilka miesięcy aż do jesieni podporządkował meteorogramom i pilnowaniu kiedy spadnie deszcz, będzie słońce, czy wichura, żeby na czas zdjąć doniczkę. Jeśli nie akceptujesz rozwiązania najprostszego i najlepszego, to z mojej strony EOT A co do wysianych nasion, to nie muszą wcale wschodzić po 3 tygodniach... może być to równie dobrze 6, jak nasiona starsze. Powodzenia!
-
Wysiej je w domu, na jasnym parapecie.
-
Zaraz zaraz, mówimy o uprawie dorosłych roślin na balkonie czy wysiewie tam nasion?
-
Jeśli na balkonie nie ma kurzu, kawałków liści, pyłków, nasion innych roślin, itp. to OK. Ja mieszkam na 4 piętrze i syfu na balkonie mam co niemiara. Miałem nieosłonięte capensisy na balkonie jedno lato i stwierdziłem że nigdy więcej Do tego doniczka musiałaby mieć z boku odpływ nadmiaru wody, żeby nie potopiło roślin. A jak je przykryjesz szybą to będzie to samo jakby stały na parapecie. Nie możesz ich po prostu postawić w głębi balkonu gdzie dalej jest jasno, a deszcz nie sięga? I po prostu wstawić doniczki do kuwety z wodą?
-
Jeśli chodzi o sam klimat to jak najbardziej się nadadzą. Inna sprawa, że rosiczki jeśli nie są osłonięte, to łapią wszelkie możliwe śmieci z wiatrem. Sam wiatr też może capensisa skutecznie poszarpać a deszcz złachać rosiczki rozetkowe. Rośliny będą żyły bez problemu, ale bez osłony nie spodziewaj się że będą cały czas mieć pięknie zroszone liście
-
Komentarze, Opinie Pytania Do Konkursu "roślina Miesiąca"
hddk odpowiedział Lukasz_Nepenti → na temat → Konkursy miesięczne
Nie sądzę Punkt 4 o zakazie dodawaniu elementów tyczy się raczej sytuacji, gdybyś np. muchołówce domalował oczy albo wkleił "kota na keyboardzie" Czyli o modyfikacji głównej części kadru, a nie ramek. -
Boszzz... użyj czegokolwiek co masz pod ręką. Materiał obojętny, kształt obojętny, wysokość jaką chcesz, i tak z czasem przerośnie. Miejsce wbicia obojętne. O głębokości nawet nie mówię, bo tu rzeczywiście mógłbyś trochę pomyśleć. Wbij półmetrową tyczkę albo drabinkę na głębokość 1 cm. Na pewno się będzie trzymać. Potem popraw na 2 cm.
-
Dzbaneczniki parapetowe i inne moje rośliny
hddk odpowiedział hddk → na temat → Zdjęcia i filmy hodowców.
N. maxima 'Tentena'. Widać wyraźnie częste u tego gatunku dwa wyrostki: mniejszy u nasady wieczka i długi, nitkowaty na wierzchołku wieczka, oba pokryte słodkim nektarem. Podobnie u dzbanka na drugim planie. Dzbanek ma ok. 12 cm, a cała roślina ze 2 m wysokości i tylko na szczycie parę dzbanków. Czekam, aż puści odrosty i idzie na ścięcie. -
Bo jedne dzbanki są młodociane (dolne), a drugie starsze (pośrednie lub górne).
-
1. N. × ventrata × N. 'Rebecca Soper' / (N. ventricosa x alata) × (N. gracillima × ventricosa) 2. zapylone całe dwa pędy kwiatowe, kilkadziesiąt kwiatów. 3. dzbaneczniki są dwupienne, więc żadna forma samozapylenia nie wchodzi w rachubę. Nie ma także potrzeby izolacji kwiatu żeńskiego, jeśli w pobliżu nie ma kwiatu męskiego. Osobnik męski był setki kilometrów dalej, pyłek przybył pocztą. 4. uzyskano tysiące nasion, ale niemal wszystkie (na oko 99%) źle się wykształciły i były niezdolne do kiełkowania, choć rozwój torebki nasiennej i owocu wyglądały na poprawne. Być może powodem był fakt, że obie rośliny pochodzą z masowej produkcji, słaby materiał genetyczny, itp. 5. nasiona które wykształciły się poprawnie, wykiełkował w znacznym procencie. Sporo roślin padło jako siewki, jedna osiągnęła dorosłość i zakwitła (osobnik męski). Mała przeżywalność mogła być także spowodowana średnio optymalnymi warunkami, mniejszą wiedzą, itp. Rozmnażanie nie miało na celu masowej "produkcji" roślin
-
Wygląd mnie zmylił... jakiś taki mało wermikulowaty Zwłaszcza jeśli jest go 3x więcej niż perlitu