Skocz do zawartości

wksek

Forumowicz
  • Liczba zawartości

    248
  • Rejestracja

  • Ostatnia wizyta

Zawartość dodana przez wksek

  1. Dzień dobry, powodzenia W okresie od wiosny do jesieni warto żeby woda stała cały czas w podstawce do pewnego poziomu. Z tego co napisałaś na początku, wnioskuję że to muchołówka - więc nie kwiatek, ten się może dopiero pojawić na roślinie, jak i również nie dzbanecznik, bo ta roślina dzbanków nie posiada. Chodzi pewnie o pułapki, których nie musisz obcinać jeżeli żółkną. Polecam poczytać podstawy w FAQ, tam Twoje pytania są bardziej obszernie wyjaśnione.
  2. wksek

    Białe robaki

    I oby tak zostało sposób czasochłonny, ale najskuteczniejszy, bo samo pryskanie to zabieg na chwilę przy "skażonym" podłożu.
  3. Kapitalna robota. Chylę czoła. Ogrom pracy, ale efekt niesamowity. Mam nadzieję, że będziesz aktualizować temat na bieżąco Na zimę planujesz to jakoś zabezpieczać ? Czy to co da zima(wiadomo jak jest ostatnio, to za ciepło, to za mokro, to nagłe spadki do -20) pozwolisz im przyjąć "bezpośrednio"?
  4. wksek

    Białe robaki

    Wełnowiec 100%. Jakość zdjęcia jest bardzo słaba, ale dla mnie to pewniak. Działaj szybko, bo u mnie ze storczykami zrobiły duży popłoch. EDIT: Podłoże do wymiany, roślinę trzeba oczyścić z tego badziewia - ja robię to najpierw mechanicznie, później oprysk.
  5. W pełni podpisuję się pod postem Inżynier-a. Dodatkowo utrzymam, że w przypadku tego dzbanecznika usilne zwiększanie wilgotności - mija się z celem. Wilgotność pokojowa wystarczy. Tak, to prawda. Teraz pół żartem, ale serio - żeby otrzymać bimber odparowujemy stare wina i z 10 litrów otrzymamy 0,5 litra 70% bimbru ;-) Opłacalność tego poziomu. Ale w jakim celu? żeby podnieść wilgotność na 10 minut? bo ani mu to nie pomoże, ani nie pogorszy. To tak jakby przenosić muchołówkę przez cały dzień od okna wschodniego do zachodniego, aby miała maksymalne nateżenie światła... Praktyki bez najmniejszego sensu.
  6. Czyli umieszczenie podstawki z wodą o jednej powierzchni, da niższą wilgotność otoczenia, niż ta sama podstawka z keramzytem zalanym na jego wysokość - ponieważ jest on porowaty ? Nie sądzę. Nawet gdyby, przy tej powierzchni i możliwościach kolegi (donica na nodze, dość mała podstawa) jakie różnice osiągniemy? Raczej gra nie warta świeczki, chyba że chciałby usypać kopiec z keramzytem. Żeby się dobrze zrozumieć. W mojej pierwszej wypowiedzi podkreśliłem prędkość parowania przy uprawie parapetowej , a nie powierzenie parowania . Ta niewątpliwie jest niższa, niż przy samym pojemniku z wodą.
  7. Spryskiwanie? tak, ale tylko na moment. Woda w tym szklanym pojemniku też w jakiś sposób podniesie wilgotność najbliższego otoczenia. Ewentualnie możesz tam nasypać jeszcze keramzyt, co w jakiś sposób spowolni jej wyschnięcie. Chociaż osobiście dałbym sobie spokój, ze specjalnym zwiększaniem wilgotności przy tym dzbaneczniku. Jest mało wymagający, po aklimatyzacji powinien bez problemu dzbankować w warunkach mieszkalnych.
  8. Czy ja wiem czy dziwny, wygląda normalnie . Dużo mniejsze dzbankują też.
  9. wksek

    Czy wystawic na dwor ?

    Wystawiaj bez obaw. Nawet przymrozkami bym się nie przejmował specjalnie, a ciągłe zmienianie miejsca mija się z celem.
  10. Jeżeli w samej doniczce przy południowym oknie to nie widzę sensu trzymania za oknem. Tak jak napisał Radek nie nadążysz z uzupełnianiem wody. Co do strony to nie problem. Są wybitnie światłolubne.
  11. wksek

    Co to za roślina?

    Nie jest to żadna roślina owadożerna, identyfikacji się nie podejmuję. Tutaj masz temat o podobnych przypadkach >>>KLIK<<<
  12. Dać jej czas. Do tego jak nabyłeś ją w sklepie, to ze 100% pewnością nie była zimowana, na to wskazuje też obecny kształt liści. Musi swoje odchorować i powinna wrócić do kondycji. Do tego widać, że prócz pędu wypuszcza też nowe liście z pułapkami.
  13. Bardzo byś ułatwił, gdyby zdania były bardziej zrozumiałe, Odpowiedź na drugie pytanie, co to znaczy nie otwierają się całkiem? Na zdjęciach widać, że są otwarte. Podejrzewam, że odpowiedzi na pytania mogą być takie: - jak nie zamierzasz pozyskiwać nasion, utnij. Jeżeli chcesz mieć z uciętego pędu jakiś pożytek, poszukaj na forum, jak rozmnażać z pędu kwiatowego(wałkowane kilka razy). - Nie zamykają się pewnie przez to, że roślina jest "osłabiona" przesadzaniem, zmianą warunków i nadmierną troską, wynikającą z braku wiedzy. Daj jej czas.
  14. Wcale się nie dziwię. Wygląda to nie dość, że świetnie pod względem estetyki, obsady roślin to tworzy przede wszystkim wrażenie stworzonej naturalności. Kosztowało to z całą pewnością masę pracy i poświęconego czasu, ale w efekcie końcowym, jak powstaje coś tak piorunującego to można tylko zdjąć czapkę z głowy No i czekam na zdjęcia z dodatkową obsadą !
  15. Piorunujące wrażenie. Co więcej mówić
  16. wksek

    Tarczniki na dzbaneczniku

    Walka z tarcznikami to ciężka sprawa, tak jak napisał Dieball. Porównuje ją do walki z Wełnowcami na storczykach. Jeżeli szkoda Ci dzbanków/liści to polecam na początek usunąć je mechanicznie ( weź np wacik, nasącz w alkoholu/occie/wodą z mydłem w płynie) i oczyść liście i dzbanki, potem dopiero spryskaj (sam oprysk nie podziała na dłuższą metę, bo ustrojstwo wróci). Oczywiście na 1 zabiegu raczej się nie skończy, powtórz po tygodniu-10 dniach, powinno pomóc.
  17. wksek

    Zimowanie kapturnic.

    Może zbyt słabo się sprecyzowałem. Sens miał być taki, że zimowanie na zewnątrz przy bardzo niskich temperaturach, nawet przy dużych różnicach temperatur w ciągu dobry, równocześnie zachowując dość przesuszone podłoże, nie wpłynęło w żaden sposób negatywnie na rośliny. Dodatkowo jak wspomniałem rośliny przy bardzo dużych mrozach w nocy okrywałem kocem w celu minimalnej chociaż ochrony. Powyżej jest drugi balkon, dlatego opad ani śniegu, ani deszczu nie występuje, a więc na przelanie nie ma szans, ale i na ochronę w postaci śniegu też. Na wiosnę wszystkie wybudziły się mniej więcej w jednym czasie. Żadna nie wskazywała negatywnych efektów zimowania w ten sposób - jest to drugi rok kiedy rośliny zimuję w takich warunkach po przeprowadzce z domu do bloku. Poprzednie zimowania kapturnic czy muchołówek w garażu w wyższej temperaturze, z dodatkowym oświetleniem prowadziło do wielu strat - np u muchołówek około 80% na skutek zgnicia, kapturnice były trochę odporniejsze w tej materii. Nie ukrywam jednak, że był to też mój błąd, do czego jak się później okazało doprowadziła niedostatecznie wypuszczona woda z kastry (zawór spustowy był za wysoko i materiał do podsiąkania ciągle miał styczność.
  18. wksek

    Zimowanie kapturnic.

    Ja w tym roku zimowałem na balkonie. Przestały całą zimę bez podlewania. Temperatury były dość srogie, bo spadało w okolice -20, wtedy przykrywałem i owijałem skrzynię dość grubym kocem, bez żadnych dodatkowych udziwnień. Na wiosnę stwierdziłem 1 zgon z około 10 - początkowo wypuściła kilka liści które były dość zdeformowane, po czym uschła.
  19. Nie masz za co przepraszać, każdy z nas kiedyś zaczynał i nie był pewny, że wszystko robi dobrze, ale otwieranie kolejnych tematów związanych z tym samym problemem w żaden sposób nie pomoże, a tworzy niepotrzebny zamęt. Zaufaj, zostaw już ją na dworze skoro masz możliwość (Twoja roślina nie była zimowana, dlatego ją sparzyło bezpośrednie letnie słońce). Lato jeszcze trwa, dopiero półmetek i na pewno wróci do formy. W przyszłym sezonie, jak przezimujesz swoją muchołówkę i wystawisz na słoneczko, nie dostanie takiego szoku jak teraz i będziesz się mogła cieszyć pięknym okazem.
  20. Niestety, ale dalej usilnie brniesz w swojej teorii i robisz sobie bezsensowny problem. Chcesz uchronić stare liście, chowając ponownie muchołówkę do domu i później znów narazić ją na to samo, po co?, Daj proszę sobie przemówić, żeby zostawić ją na zewnątrz i będzie dobrze. Jak sparzy stare liście to sparzy, za to nowe będą odporne, musisz tylko zaakceptować obecny stan bytu. Ogólnie temat został wyczerpany przez Ptaah'a w poprzednim wątku, więc nie rozumiem po co powstał ten. Robi się tylko śmietnik.
  21. wksek

    Czy dzbanecznik pachnie?

    Tu masz odpowiedź -> KLIK
  22. wksek

    Mucholówka pleśń

    Nic się nie stanie. Zastosuj oprysk wg dawkowania dla roślin ozdobnych.
  23. wksek

    Mucholówka pleśń

    Ciężko stwierdzić przy tej jakości. Trochę wygląda jak odbijające się promienie słoneczne ;-) Chociaż po przybliżeniu końcówki tej bieli wyglądają jak pleśń.
  24. wksek

    Mucholówka pleśń

    Bez zdjęcia wróżenie z fusów... Jednak z dużym prawdopodobieństwem jest to pleśń (bo w zasadzie co by to mogło być innego?). Jeżeli Twoje podejrzenia się sprawdzą i jest to rzeczywiście to co podejrzewasz, to możesz użyć Topsin.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.