-
Liczba zawartości
307 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Nwankwo
-
Nauczcie się pisać świetlówki kompaktowe, bo potem ktoś źle przeczyta i zacznie swoje owadożery doświetlać zwykłą żarówką : )) Skoro ma 6500K to ja nie widzę problemu.. daj dość blisko roślin (ok 15cm) i przetestuj, może akurat będą rosły dobrze (zależy też co chcesz doświetlać). Jasne że lepiej kupić sodówkę 800W zawsze coś może być lepsze, ale jak widać nikt z wypowiadających się nie testował tego co podałeś wyżej, roślin na pewno nie zabijesz takim światłem. Pozdrawiam
-
Mnie ciekawi skąd ty masz koniki polne w zimie ;>
-
Cephalotus > Jasne, trudno jest nie przyznać Tobie racji w przypadku 2 różnych pływaczy w jednej doniczce lub z Genliseą. Sprawa jak najbardziej oczywista i nie podlegająca dyskusji. Albert wspominał o pływaczach w doniczkach z rosiczkami i kapturnicami - tylko o tą konkretną sytuacje mu chodziło. Jego wiadomość była odpowiedzią na mające w sobie sporo przesadnych zarzutów wypowiedzi Bartnika. W naszych 'Carnisanowych' uprawach około 5% doniczek z roślinami zawiera tego typu pływacze i są to niektóre kapturnice lub też proste, wytrzymałe gatunki, krzyżówki rosiczek (mówię żeby zobrazować skalę 'problemu'). Nie stwierdziłem opisywanych wcześniej 'ogromnych inwazji, zarastających rosiczki i całe podłoże, zabijających rośliny' , roślin mamy na tyle dużo do wszelkich testów oraz długi staż w hodowaniu, tak więc ośmielę się twierdzić, że mam wystarczające doświadczenie, wiem co mówię i regularnie chodzę na badania okulistyczne . Mając kilka roślin z pływaczem łatwo jest twierdzić, że pływacz spowodował śmierć rośliny, przecież jest tysiąc innych czynników, które mogły ją spowodować.. Bardzo proszę Bartnika, aby nie używał stwierdzeń typu 'wielu ludziom to nie odpowiada', bez sensu wypowiadać się za wyimaginowaną społeczność ; ). Tak jak już wcześniej wspomniałem - odporne rosiczki typu - venusta, sp Botswana, spatulata, binata, które sprzedajemy z wyżej wymienionym pływaczem w większości kosztują około 5zł, a najczęściej i tak dajemy je jako gratis .. I jak dotąd klienci cieszyli się, reagowali jak najbardziej pozytywnie. Tutaj też wspomnę od razu, żeby uniknąć wyolbrzymiania problemu - nigdy nie sprzedajemy droższych roślin, rzadszych, ewidentnie delikatniejszych z wyżej wymienionym pływaczem (tak więc w sprzedawanych rosiczkach np gr Queensland, petiolaris, bulwiastych na pewno on się nie pojawi). Kompletnie nie rozumiem ciągle podsycanego przez Bartnika problemu pływacza w doniczkach z wytrzymałymi rosiczkami, o których wcześniej wspomniałem. Równie dobrze można zarzucać nam, że sprzedajemy rośliny z dekoracyjnym mchem w podłożu, kapturnice z gratisowymi rosiczkami w doniczce .. No bo przecież do mchu w podłożu też można wymyślić sporo podobnych przeciwwskazań. Pozdrawiam
-
Biały - ja i Albert Cię jeszcze pamiętamy, chociaż tyle ; )
-
W zeszłym roku wkopałem na zimę do gleby na ogrodzie - doniczki większości moich kapturnic, oczywiście tylko okazy większe i zdrowe. 80% przetrwało zimę, na wiosnę polecam doglądać, bo czasem jest całkowicie 'sucha ziemia'. Niczym nie przykrywałem kapturnic. Nie polecam zimować krzyżówki 'Farnhamii', mi prawie wszystkie niestety padły, o dziwo zwłaszcza duże okazy. Pozdrawiam
-
Chyba w tym temacie chodzi o mech porastający powierzchnię torfu, tak jak na zdj od Xillo , a nie o sphagnum. Tak mi się skojarzyło po pierwszym zdaniu Mai "Wiecie może jak uzyskać taki efekt ?". Pozdrawiam
-
Poprawka odnośnie drobnoziarnistego żwirku dotyczyła wiadomości Radka, który napisał "jaką rolę pełni drobnoziarnisty piasek" , ale potem widzę, że poprawił Faktycznie trochę się zapędziłem z diagnozą, że perlit mógł być przyczyną Przyznam się, że nigdzie za granicą nie spotkałem się z perlitem w podłożu do kapturnic, ale to może dlatego, że nie wszędzie byłem. W mojej hodowli liczącej od paru lat niezmiennie ok 400szt doniczek z kapturnicami - zdarzało mi się próbować, wydaje mi, że lepiej rosną one w połączeniu z piaskiem - ale mógł to być efekt przypadku, szczegółowych badań nie czyniłem. W klimacie, w którym hodują swoje rośliny Jeff Dallas i D'amato - mam wrażenie , że w obojętnie jakim podłożu kapturnice rosły by cudownie.. Oficjalnie więc wycofuje swoje zastrzeżenia odnośnie perlitu
-
Drobnoziarnisty żwirek. A jaką rolę spełnia perlit w podłożu dla dzbaneczników ? Czy kapturnice też tego potrzebują ? Podajcie mi znanego hodowcę kapturnic ze świata, który ma dużo roślin i trzyma swoje kapturnice w podłożu z perlitem. Pozdrawiam
-
Wygląda na coś agnatowego, choć trochę za wąskie ma liście jak na ten gatunek.. może to kwestia warunków hodowli, a może jest to krzyżówka (np z moctezumą)
-
w jakim celu ?
-
obstawiam, że właśnie przesadziłeś do złego podłoża. Perlit u kapturnicy ? On spełnia całkowicie inną rolę niż drobnoziarnisty żwirek, którego powinieneś użyć. Dodatkowo torf mógł zawierać nawozy, być słabej jakości, nieodpowiedniego pH. A może podlewałeś kranówką ? W tym przypadku też po dłuższym czasie może być pogorszenie. Choroby grzybowe jak najbardziej mogły spowodować jej śmierć...
-
hmm wg mnie do 2 lat maksymalnie, ale tylko z wiedzy mojej własnej i Davida Svarca, moje okazy po kwitnieniu zamarły, miałem od Witka , odmianę 'Kimberley' Pozdrawiam
-
Kubaa - akurat jednoroczne Byblisy łatwo kiełkują. Kiedyś miałem liniflorę z nasion - gładko poszło, kiełkowanie zajęło jej 1-2 tyg. Co prawda B. guehoi miałem tylko i wyłącznie z in vitro, ale to też jednoroczniak, który powinien zejść bez GA3. Gekon skąd miałeś informację, że kwas będzie potrzebny ? Ogólnie B. guehoi bardzo chwalę - obficie i okazale kwitnie, będzie czym oko nacieszyć. Proponuje zostawić je w kępce, ew troszkę zwiększyć odległość między roślinkami (ale to później, bo teraz za małe na ingerencje), głównie ze względu na to, że starsze okazy wybijają strasznie do góry - rosnąc w kępce będą się wzajemnie podpierać i też robić fajne wrażenie w gąszczu Pozdrawiam
-
Po tych oznaczeniach można wywnioskować, że Leroy postanowił zainwestować w hurtowni lepszej jakościowo, ale też i droższej od Cresco - czyli Carniflory . Przeczytałaś cały temat ? Bo czytając dokładniej - także jest informacja, że temat ten paradoxy nie musi dotyczyć. To co ja mogę dodać - teraz sobie poradzi, ale zimą doświetlanie będzie wskazane. Pozdrawiam
-
Jeśli nasiona są świeże to D. peltata kiełkuje bez ciepłej stratyfikacji. Możesz je spokojnie zabrać.
-
Odnośnie D. graomogolensis ? nigdy jej nie miałem, ale sądzę że ładnie będzie rosnąć, D. ascendens i montana var. tomentosa (ładnie się wtedy wybarwia na czerwono) polecam do takich warunków. Także gratuluję Arkowi pięknych, wybarwionych rosiczek No więc zaczynajmy (z racji zbliżających się egzaminów z histo i anatomii mam mało czasu, ale co tam ). Moje terra to przekształcone kompleksowe terrarium z OSB, które wcześniej zamieszkiwały gady, wymiary (na oko) 140x60x100cm, ale półka na której są petiolarisy ma 30cm wysokości (odejmując od tego wysokość oprawy świetlówki i doniczek uzyskujemy te 10-16cm odległości świetlówki od roślin. Zdjęcie przedstawia stary wygląd terra i w większości starych lokatorów, ale widać mniej więcej jak to wygląda. Środek jest obecnie typowo tłustoszowy - tutaj gatunki dobrze się wybarwiające, a dół funkcjonuje tylko zimą, dla paru % roślin przywiezionych ze szklarni od Alberta. Na samej górze jest petiolariso-uniwersalka, stąd też od razu zaznaczam, że stworzone warunki są trochę bardziej uniwersalne, nie jest to terra typowo pod petiolarisy (dla nich przydało by się trochę więcej światła). Myślę , że głównym problemem osób, które chciałyby hodować petiolariski jest to, że są one dość drogie - wtedy wiadomo nie możemy sobie pozwolić na dużą liczbę okazów, a po co robić terra dla paru roślin ? Stąd też mój opis warunków będzie pomocny bardziej dla osób, które chciałyby zapełnić terra także innymi gatunkami roślin. Co można hodować z petiolarisami ? Z dzbanków polecam N. parvillei, madagascarensis, gracilis (widać go na jednym zdj), średnio na jeża bicalcarata (z tych które ja testowałem), oprócz tego pewnie większość nizinnych lubiących wyższe temperatury. Rosiczki - wspomniane wcześniej, w rogach terra światła jest mniej, umieszczam tam głównie lubiące wyższą wilgotność siostry z Queensland. Tłustosze - głównie hybrydy wybarwiające się, typu P. afrodite, jakieś esseriany itp Temperatura : 25-30*C. U mnie nocą jest drobny spadek mniej więcej do 22*C (nie jest to celowe działanie). Arek wspominał o kablu grzewczym, u mnie półka środkowa (na której 'suficie' są umieszczone 2 świetlówki) grzeje 'górę' Oświetlenie : przez przypadek wrzuciłem po 120cm, 40W, T8 (wydajniejsze są T5 - polecam) Philips Aquarelle + Sylvania Grolux i z racji tego , że rośliny fajnie rosną to nie ściągnąłem. Szczerze mówiąc nie są to świetlówki typowo pod wybarwienie, bardziej pod wzrost roślinek (w terra środkowym 'tłustoszowym' mam zestaw bardziej pod wybarwienie , Sylvania Grolux + Repti glo 8,0 (UV resztkowe , bo zużyte wcześniej przez gady), daję tam głownie rzadkie gatunki + tłustosze, u których chce uzyskać intensywnie czerwony kolor, ale nie o tym, nie o tym ). Ze świetlówek polecam też Osram Fluora. Ściany i sufit obklejone folią aluminiową (widzę, że Arek też stosuje), co jest bardzo przydatne, fajnie odbija światło, jest więc go o wiele więcej, ale tez wizualnie nie prezentuje się zbyt ciekawie. Osoby które mają terra szklane - słyszałem , że podobną rolę będą spełniać naklejki typu lustro weneckie - odbija światło, a z zewnątrz nie widać . Tak jak już wcześniej wspomniałem odległość 2 świetlówek od roślin to 10-15cm, jeśli chcemy żeby było ładnie, rośliny nie były tak blisko świetlówki (nie wygląda to super) to dokładamy 3 świetlówkę. Wilgotność około 80% Podłoże Polecam torf dobrej jakości i żwirek drobnoziarnisty w stosunku 1:1. Przy tych bardziej wartościowych na samej górze ok 0,5-1cm samego żwirku (tak jak ma na zdj Arek), wtedy podłoże nie zarasta nam mech, który w okresie spoczynku może szkodzić. Jakie gatunki ja hoduję w takim terra ? Zdecydowana większość to ordensis x broomensis, paradoxa 'Orange Metallic', zwykła paradoxa - te trzy fajnie też rosną na szklarni, więc latem trochę ich wciskam Albertowi, w terrarium kwitną straszliwie, paradoxy mają obecnie nawet po 5 pędów kwiatowych (na jedną roślinę) .. Poza tym : broomensis, patiolaris, fulva, derbyanensis, darwiniensis, falconeri Tam gdzie światła mniej, czyli po bokach terra - rosną rosiczki, dzbanki, o których wcześniej wspomniałem, różne tłustosze na bokach rozmnażam sobie z liścia, są tam też przykładowo siewki N. angasanensis W okresie wzrostu : Podlewam tak jak wcześniej wspomniałem - woda tylko czasami 'stoi' w kuwetach, podłoże non stop od wilgotnego po mokre. Najlepsza oczywiście destylka, ale ja podlewam deszczówką śląską i też dają radę . Wentylacja nie musi być najlepsza (potrzebna jest tylko w okresie spoczynku), przy przewiewności w moim terra cefalki i hele szybko by zakończyły swój żywot . W okresie spoczynku : Dobra przewiewność, podłoże wilgotne, ale nie mokre, można spsikać fungicydem o mniejszym stężeniu niż zalecane, ja czasem usuwam stare liście, ale trzeba uważać, żeby nie uszkodzić bulwy. To jest jedyny okres, kiedy trzeba pilnować nasze roślinki, na szczęście nie trwa on aż tak długo, u mnie przez większość dni w roku rośliny są w okresie wzrostu. Najlepiej mieć w terra osobną kuwetkę na 'śpiochy', wtedy łatwo zadbać o odpowiednią wilgotność podłoża, w tym miejscu można podłączyć wentylatorek. Teraz parę zdjęć. D. darwiniensis (w lewym górnym rogu D. fulva trochę ucięta, bardziej na prawo - broomensis) : D. falconeri kępka małych (w lewym górnym rogu kawałeczek D. derbyanensis, w prawym górnym rogu D. montana var tomentosa - widać jak się wybarwia u petiolarisów): Powyższe są blisko świetlówek, stąd mocniejsze wybarwienie W miejscu nieco 'obniżonym' wybarwiają się mniej, o czym świadczą zdjęcia poniższe (na jednym darwiniensis kwitnący, dopiero co wstał po okresie spoczynku), umieściłem też zdjęcie 'chwastów' - głównie ordensis x broomensis Pozdrawiam
-
Kapturnica to niezidentyfikowana hybryda rubry pochodząca z holenderskiej 'hurtowni' Cresco, w której zaopatrują się polskie hipermarkety . Jest podobna do 'Rehderi', ale zapewne ma więcej 'rodziców', czego nikt nie będzie w stanie określić, może poza producentem , który też nie podaje takiej informacji, stąd też najbezpieczniej oznaczyć ją jako : S. rubra hybride
-
Jestem szczęśliwym posiadaczem ok 10 D. falconeri, w tym 3 są kwitnące - i raczej nie zaobserwowałem jakichkolwiek problemów z tym gatunkiem - oczywiście falconeri są rosiczkami typowo światłolubnymi do terrarium - czyli co najmniej 2 świetlóweczki (u mnie po 120cm i 40W każda) w odległości nie więcej niż 15-20 cm od rośliny. Z moich obserwacji wynika, że d. falconeri nie należy do tych najbardziej wymagających petiolarisów, jeśli chodzi o światło - wybarwia mi się w miejscach, w których niektóre marudzą. W okresie wzrostu nie przesadzam z podlewaniem, utrzymuje stale wilgotno-mokre podłoże, ale woda tylko czasami 'stoi' w kuwecie. Podlewam deszczówką - więc też szczególnie im nie dogadzam Temperatura najlepiej powyżej 25*C, ale do 20*C może spaść bez szczególnych zmian, uszczerbków na zdrowiu. Też przyznaję się, że miałem mylne odczucie , ale w tym przypadku raczej "rzadki" nie równa się "wymagający". Podsyłam zdjęcie jednego z okazów, robione ponad miesiąc temu - niestety telefonem Pozdrawiam
-
P. 'Tina', ilość płynu na liściach, ciemniejsze liście to kwestia warunków hodowli, jesli jest to roślina z Leroya to na pewno przez jakiś czas będzie 'dochodzić do siebie'. Pozdrawiam
-
TherionS - to raczej nie jest p. cyclosecta , trzeba poczekać, aż urośnie, zakwitnie - z identyfikacją, może po prostu to hybryda paru różnych, nie do oznaczenia Adam - tak , to jest 'Tina' , stan jest oczywiście dobry. Jak chcesz to możesz rozsadzić, pewnie są one połączone ze sobą, więc nie będzie to prosta sprawa. Pozdrawiam
-
Pytałem głównie z tego względu, że jeśli to był jakiś hipermarket, coś typu Obi, Leroy Merlin itp to będzie to 'Swaniana' . Możesz porozsadzać, parę roślin zapewne jest już w doniczce, ale wizualnie lepiej wygląda ona w kępce paru roślin
-
Karl - teraz zdjęcie jest dobre Skąd ją masz ?
-
To jest S. leucophylla x 'Mitchelliana' , tutaj zdjęcie moich - http://carnisana.pl/files/products/LEUCO%20X%20M.jpg , ale teraz na lato podobnie mi się wybarwiają do Twoich Pozdrawiam
-
Oba tłustosze mają liście bardzo blade, popalone od słońca. Ponadto - jak już wcześniej wspomniano- podłoże jest zasuszone. U moich tłustoszy wygląd liści byłby identyczny, gdybym przestawił tłustosze , które rosną pod sztucznym światłem, lub w miejscu, gdzie światło słoneczne jest rozproszone - na bezpośrednie światło słoneczne, bez wcześniejszej aklimatyzacji do takich warunków. Co zrobić ? Przestawić do miejsca, gdzie nie będzie tyle słońca, zwłaszcza unikać go w godzinach 11-15 (światło słoneczne jest wtedy najmocniejsze). No i tłustosze to nie kapturnice - najlepiej na przyszłość powoli aklimatyzować nowe tłustosze, zanim zostaną one umieszczone na południowo-zachodnim tarasie. Pozdrawiam
-
Wszystko to różne holenderskie hybrydy, niestety bezimienne. Ten na 2 zdj tak będzie wyglądał na starość - http://carnisana.pl/files/products/p.%20hybride.jpg Wystarczyło się spytać co Tobie dałem jako gratis i podesłać zdjęcia na e-mail