fly guy

Ja posiadam polską monetę z muchołówką amerykańską - seria "Oddities of Nature". Znaczków nigdy nie spotkałem.

Ja obecnie hoduję ten gatunek jako pośredni-wysokogórski i lepiej rośnie niż w moich warunkach czysto nizinnych. Jednak u mnie to ciągle szklarnia.

Raczej tak.

Dział dobry, oba gatunki nadają się na parapet. Jednakże podobne pytania już były, więc można spokojnie było najpierw poszukać Tak, to dzbanków dobrze byłoby lać demineralizowaną, do keramzytu możesz zwykłą, ale też pod uwagę, że po jakimś czasie wszystko na podstawce pokryje ciężko usuwalny kamień, chyba że podstawek będziesz regularnie szorował.

Ja też czytam różne rzeczy nie zawsze zgodne z prawdą. Poza tym trzeba brać poprawkę na warunki, w których znajduje się roślina. Jakbyś miał roślinę w wysokiej wilgotności i w terrarium to odradzałbym trzymanie jej w wodzie. Zraszać go możesz, najlepiej rano i wieczorem, byle nie wtedy, gdy pada na niego słońce. Może nie dużo to pomoże ale zawsze więcej niż nic. Nakrywanie torebką foliową może tylko zaszkodzić - roślina w słońcu może się ugotować.

Larwy mącznika dostają co jakiś czas, choć teraz latem to już same sobie muchy łapią i dokarmianie wstrzymałem.

Wszyscy ostatnio jacyś tacy nerwowi się zrobili z nowymi roślinami. Rośliny wymagają czasu i spokoju by dobrze rosnąć. Zachodnie okno akurat jest znacznie gorsze niż południowe czy wschodnie, daje dużo ciepła a mało światła w porównaniu do dwóch wcześniej wymienionych. Aklimatyzacja może potrwać, ale jeśli roślina przyzwyczai się do tych warunków to masz duże szanse mieć wiele ładnie wybarwionych dzbanków. Tylko nie spryskuj rośliny gdy będzie na nią padać bezpośrednie słońce, I rzeczywiście na początku przydałoby się to światło nieco rozproszyć np. firanką. Gdy już się przyzwyczai do Twoich warunków, może systematycznie wystawiać roślinę na coraz bardziej bezpośrednie, a coraz mniej rozproszone słońce. I jeszcze jedno - roślina MOŻE stać w wodzie jeśli dostaje tak dużo słońca. Byle poziom wody nie był zbyt wysoki, max 1-2 cm.

Ten to da rade prawie we wszystkim nawet w podłożu torf+ piasek, tylko ogranicz podlewanie bo takie podłoże długo przesycha.

Generalnie piasek można dodać do podłoża, najlepiej o większej frakcji (min 1-2 mm). Podstawowe pytanie jednak brzmi - a co to za gatunek dzbanecznika kupiłeś? Bo niektóre gatunki w torfie padną.

Daje daje, od kiedy intensywnie dokarmiam, to widzę różnicę. Gekon - w porze 21- 7 rano jest wietrzenie i szklarnia posiada temperaturę tylko trochę wyższą jak na zewnątrz, muchy maja się kiedy zlecieć i zlatują się, zwłaszcza wieczorem do światła. Więc latem dokarmianie jest mniej intensywne.

Rzeczywiście zapowiada się jak odcinanie kuponów...

tegoroczne kapturnice. Muszę przyznać, że jestem zawiedziony, bo większość gatunków rośnie kiepsko w tym roku. Oto, tych kilka pozytywnych wyjątków: S. flava var. flava S. leucophylla Escambia County, near Pensacola,Florida Sarracenia leucophylla x 'Mitchelliana' (leucophylla x purpurea) Fanie rośną jeszcze S. purpurea, ale rubra, oreophila, psittacina czy minor już kiepsko, nowe liście są słabe, a pułapki nie do końca ładnie wykształcone. Zastanawiam się nad przyczynami, bardziej kwaśne niż zazwyczaj deszcze, przeładowane chemikaliami owady, zbyt małe doniczki, kiepski hodowca?

Mały update dzbanków: N. tentaculata N. truncata i z serii "uppers are cool": N. 'Lady Pauline' N. 'Rebecca Soper'

Tak jak napisałem wyżej - wydawało mi się, że skoro roślina rozwija się przez kłącze, to większa doniczka i większa przestrzeń dla korzeni powinny pomóc. Oto aktualna fotka, roślina wypuściła zdecydowanie większy liść, a już wcześniejszy wykazał tendencję to dalszego poszukiwania umiejscowienia dzbanka.

Witam, Ostatnio sporo się pojawiło tematów ze zdjęciami ze środowiska naturalnego. Ponieważ znam 2 stanowiska gdzie występuje Drosera rotundifolia korzystając z wolnego dnia, postanowiłem sprawdzić jak się torfowisko miewa. Z tego co pamiętam, relacja z ostatniej wyprawy sprzed niecałych 3 lat była na tym drugim forum, ale relacji już nie ma. Trudno. w każdym razie wówczas torfowisko miało się dobrze, ale niedawne przesunięcia cieku wodnego - niedużej rzeczki rodziły obawy, czy torfowisko nie wyschnie. Na szczęście torfowisko wygląda lepiej niż z tego co zapamiętałem 2 lata temu. Fotki porównawcze z przeszłości: I fotki sprzed 2 dni: Ponieważ teraz zrobił się grząski już od samego skraju torfowiska, nie miałem okazji zrobić lepszych zdjęć większych połaci roślin, ale wszystkie te czerwone plamy, to skupiska D. rotundifolia. Rozmiary roślin będących w moim zasięgu - jak dla mnie - były imponujące - niektóre miały średnicę ludzkiej dłoni.

Temat dawno nieporuszany, a akurat zauważyłem, że u mnie i typical form i "Red Green" dalej rosną w sposób opisany kilka postów wyżej. Na dowód fotki, najpierw Red-Green - pułapki wybarwiają się tylko od wewnątrz, nie wybarwiają się od zewnątrz: A teraz forma podstawowa - wybarwianie się pułapek od zewnątrz jak i od wewnątrz: Czy u Was też to tak wygląda?

Skąd? Z literatury, setek przeczytanych postów na różnych forach, prywatnych opinii hodowców. Niektórzy na pewno znają eksperyment z N. lowii przeprowadzany gdzieś w Ameryce Środkowej, po dolewaniu wody do dzbanków, po pewnym czasie jej nie było (w grę nie wchodziło parowanie itp). Niektórzy "ewolucjoniści" stawiają hipotezę, że niektóre gatunki w ten sposób przystosowały się do trudności ze ze zdobywaniem wody z podłoża. Możliwe tez, że McPherson gdzieś o tym pisze (ale nie daję głowy).

Ok, woda wlana i niech tak zostanie. Wylanie wody wraz z substancją trawiącą spowoduje szybkie uschnięcie dzbanków. W naturze ciecz też jest rozcieńczana wodą, bo przecież czasem pada, a w tropikach to praktycznie co wieczór Nie wszystkie gatunki dzbaneczników mają wieczka. Poza tym sądzi się, że niektóre gatunki utworzyły dzbanki po to aby łapać wodę, a nie pożywienie. Podsumowując, nie ma się czym martwić.

Ale licz się z tym, że rośliny mogą się na na nowo aklimatyzować. Niektóre przechodzą to szybko i łagodnie, inne mogą stracić dzbanki.

Proponuję odciąć tylko uschnięte części liści, tak jak napisałeś, reszta przyda się do fotosyntezy. Dzbankami na razie bym się nie zajmował, ważniejsze jest odratowanie rośliny. Dzbanki wytworzą się gdy będą sprzyjające warunki - odpowiednia wilgotność i duża ilość światła.

Najpierw to trzeba sobie odpowiedzieć na pytanie do czego Ci ma służyć smartfon. Po drugie, warto zapytać byłoby na jakimś specjalistycznym forum, poczytać testy np. na telepolis. Tutaj, każdy zachwala to co sam widział/miał. Uwagi: - system Android na pewno się rozrasta, ale zwróćcie uwagę, że do tej pory bezpłatne aplikacje zmieniają się na płatne i lepiej nie będzie. - Nokia N8 - odradzam, 8/11 znanych mi sztuk tego telefonu wróciło do serwisu, bo się psuły. - Samsung - I do wszystkiego, oprócz zdjęć. Samsung II już nawet ze zdjęciami daje radę. Na pewno HTC go nie przebija żadnym modelem. - HTC - dobre, niedrogie, w większości modeli bardzo szybki internet. Desire HD na pewno warte polecenia. Tutaj ciekawy art. porównawczy: http://tech.wp.pl/kat,1,title,Szybki-test-...ml?ticaid=1c77c

Był ktoś? Podobno nie było tak źle.

Polecam dzwoneczki. Bardzo skuteczne. Ich wada - działają tylko gdy jest wiatr.

Wygląda obiecująco, fajnie będzie to zapewne wyglądać po kilku miesiącach. Jeśli chodzi o Darlingtonię - proponuję wstawić ją "nie do stojącej wody", chyba że nie masz możliwości zrobienia mini wodospadu. Ekspertem nie jestem, może z 10 różnych sztuk tej rośliny hodowałem nie licząc młodych, ale zawsze najlepiej rosną okazy w wodzie płynącej (wystarczy zamknięty obieg).

Dzbanki rewelacja. A co do tej tajemnicy - widzę, że chyba cały czas swoi w wodzie Poza tym roślina jest tak duża, że sama sobie stworzyła w terrarium najlepszy mikroklimat Jeśli myślimy o tym samym dzbanecznikowym forum, to niestety, ale tam zdjęcia wstawiają tez profesjonalni hodowcy jak BE czy Leilani, więc o wygraną niezmiernie ciężko.