fly guy

Rozumiem, że uzyskałeś odpowiedź, i to nie jedną Temat zamykam

Co to znaczy wolno? Generalnie dzbanki rosną wolno, poza tym możliwe, że roślina się aklimatyzuje, albo zapewniasz je nie takie warunki jakie potrzebuje. W FAQ o dzbankach są przydatne informacje, jak zapewnisz podwyższoną w stosunku do pokojowej wilgotność i dużo rozproszonego światła, to dzbanki mogą tworzyć się szybciej. Tema zamykam.

hdkk wyjaśnił, temat zamykam, w razie potrzeby otwarcia go ponownie proszę o PW.

Mimo wszystko bardzo ładny dzbanek się szykuje

Zgadza się, że roślina roślinie nierówna. Znaczenie mają przecież także warunki, do których była przyzwyczajona od siewki. Ja nie mówię tutaj o 100W, ale o wiele większej mocy i większej licznie luksów, powyżej 15 tys na pewno. I jeśli roślina wybarwia każdy nowy liść na czerwono, choć nie robi tego w naturze, to znaczy, że nie jest do takiej ilości światła przyzwyczajona. Np. N. ampullaria potrafi coś takiego mi zrobić przy 8 tys luksów więc teraz stoi już tylko w cieniu. Mój N. platychila temperatury do 30 st C znosi dobrze. Wentylacja na pewno nie zaszkodzi, dobrze byłoby gdyby to ciepłe powietrze wydmuchiwać górą za zewnątrz, a nie tylko dać sam wentylator do środka celem mieszania powietrza. Ja gdy temperatura jest zbyt wysoka po prostu otwieram drzwi szklarni. Zamgławianie jest co 20 min, więc wilgotność nie spada, a temperatura potrafi spaść o 5-7 stopni. Np. dziś, przy tym mocno padającym śniegu (otwarte okno w piwnicy na zewnątrz), mam w szklarni 20 st C za dnia przy 800W MH i uchylonych drzwiach do szklarni. Wilgotność ciągle 70%.

Nie wiem czy jest to wysiłek podobny jak u muchołówek, ale słyszałem o kilku przypadkach w hodowli, że kwitnienie tak osłabiło roślinę, że padła. Sam tego nie doświadczyłem, choć padł mi jeden z 4 dorodnych pędów (na wszystkich 4 były kwiatostany). Jeśli nie masz zamiaru ich zapylać, to obetnij, ja oczywiście bym zapylił lub zebrał pyłek Wyżej już o tym wspomniałem, mój okaz N. platychila nie lubi zbyt mocnego światła, więc jak będziesz kupował okaz dla siebie to zacznij od półcienia.

Taa, albo ogród zimowy. Lub kawałek ziemi na Borneo

Tak, Kubaa, to pomidory. Doszedłem do wniosku, że skoro mam miejsce w szklarni (jeszcze), to może warto spróbować. Jest tez po kątach bazylia porozstawiana i radzi sobie lepiej niż na oknie. Może jej nie widać, bo ostatnio ktoś pozrywał największe liście maklerw - nie, obecnie mam tam 2 x MH, mniej grzeją, ale zgadza się, że 800W. Rachunki mnie nie przeraziły na szczęście, a pół roku już to chodzi. Dziś temperatura zaczęła przekraczać w dzień 25 st C i zamontowałem drugi wentylator rozdmu[beeep]ący powietrze wewnątrz. Mam pewien dylemat, bo obecnie są tam i rośliny górskie i nizinne i nie chcę by padły jedne albo drugie.

Wrzucam kilka fotek tego, co aktualnie kwitnie P. moctezumae: P. agnata: P. 'Aphrodite': I wygląd całości po zimie, może to mnie zmobilizuje to jakiegoś nowego ułożenia wszystkiego, bo tłustosze jesienią się ledwo mieściły i zarastały jeden drugiego. Z PD zniknęła duża Darlingtonia californica. Byłą już zbyt duża do takiego terra. teraz rośnie na zewnątrz razem z kapturnicami. Postanowiłem wykorzystać pomysł paulo09 z tego tematu: http://www.rosliny-owadozerne.pl/Darlingto...ica-t12380.html zobaczymy czy się sprawdzi.

Dzięki długiemu weekendowi znalazłem dziś chwilę na zrobienie kilku fotek. Miałem nadzieję na górne dzbanki z zupełnie niezawiniętą wargą, jednak przyjdzie mi jeszcze trochę na nie poczekać. Oto ostatni, otwarty kilka dni temu dzbanek N. platychila: Ostatnio nie zaglądałem do moich krzyżówek - krzaczków, i dopiero dziś odkryłem, że V. x ventrata ponownie będzie kwitnąć. Niestety nie mam czym jej zapylić. Poza tym chyba jej materiał genetyczny jest słaby, bo z zeszłorocznego zapylania wykiełkowało niewiele nasion i rośliny są jeszcze w stanie większych siewek. No i zapomniałem, że N. 'Rebecca Soper' potrafi produkować bardzo ładne górne dzbanki: Wybarwiona w silnym świetle prawie na czarno warga N. ovata: Ponownie U. longifolia: Nowk dzbanek H. folliculata (Aparaman Tepui, Venezuela): I ogólny widok szklarni:

HDDK trafił, to popularna krzyżówka, nie wiadomo czemu w niektórych kwiaciarniach podpisywana także jako "Judith Soper'.

To hybryda S. purpurea, podobna do chelsonii. Też miałem taką z jakiejś kwiaciarni, na pewno nie można powiedzieć że to w 100% jest S. chelsonii bo nie wiadomo co tam krzyżowali w holenderskich labolatoriach Podpisz sobie jako S. purpurea hybrid.

Maklerw, zakwitło Ci naprawdę sporo okazów, możesz powiedzieć co twoim zdaniem wpływa na to, że kwitną? Czy jest coś, co je pobudza do kwitnienia? Czy mają zapewnione jakieś wyjątkowe warunki? Czy mają zapewnione wydłużający się okres naświetlania (trzymane w szklarni pod słońcem)? Chciałbym żeby ten temat poszedł bardziej w kierunku wskazania, co pobudza dzbaneczniki do kwitnienia. I proponuję odezwać się do Twarogora - prowadzi on listę kwitnących gatunków w PL, oraz na CPUK, może ktoś inny miałby żeński N. kerrii (jeśli ty masz 2 męskie). Acha, no i oczywiście przyjmij kolejne gratulacje

Heh, to ciekawe, zerknij na zdjęcie N. 'Ventrinermis' u mnie (post 66). Dzbanki są jasnozielone bez najmniejszej plamki. I od zawsze takie były, nawet młode. Przejrzałem zdjęcia na CP photo finder. Większość ventricosa x inermis wygląda jak Twój, ale jest też kilka takich jak mój. Ciekawe, czy zależy to od sposobu krzyżowania (konkretna płeć konkretnego gatunku z krzyżówki) czy od konkretnego klonu z którego wzięto pyłek/zapylono.

Ładna hamata, to jakaś specyficzna lokacja? Ma czerwonawe plamki na dzbankach, moje ma czarne, tak samo z wargą.

Bardzo fajny pomysł z umieszczeniem wszystkiego obok siebie, a jednocześnie zróżnicowaniem warunków dla roślin ciepłolubnych i wysokogórskich. Całość musi się bardzo ładnie prezentować na żywo i na pewno na kilka lat starczy przestrzeni. Bardzo ładne dzbanki, nie rozpoznaję tylko jednego - ostatni po lewej w terra górskim - inermis x talangensis?

O platychilę to trzeba by pytać Davida, tak na oko kilka lat. Tak, generalnie bardzo szybko rośnie, ostatnio u mnie przyzwyczaja się do bardzo mocnego oświetlenia, które chyba nie do końca jej odpowiada.

Jest od Davida. Na oko ma rok-dwa. Pytanie - jak szybko wystrzeliła z fazy siewki. Dzbanki bardzo różnie mają. Jedna z dłużej aklimatyzujących się u mnie roślin. To jej drugi dzbanek.

Taa, masz rację, U. longifolia. Dostałem złego pływacza, ale na szczęście prowadzę rejestr od kogo mam konkretną roślinę

Początek kwietnia: U. alpina N. flava N. inermis N. 'Ventrinermis' N. singalana

Nie jest to napisane w tłumaczeniu, ale gatunek ten rośnie często na nagiej skale - granicie. Jest to skała kwaśna (o ile można tak powiedzieć). Ponieważ gatunek ten rozrasta się trochę podobnie jak darlingtonia - przez kłącze, więc zrobiłem niedawno eksperyment i posadziłem go w dużej ale płaskiej donicy zwężającej się ostro ku ku dołowi. Jakby ktoś chciał wiedzieć co nieco o podłożu: na dno granit i pumeks, potem mieszanka torf/piasek kwarcowy/kokos/seramis.

Zerknij może tutaj: http://poradnikogrodniczy.pl/chorobydoniczkowych.php Są tam podane objawy i środki na usuwanie skutków.

bez zdjęć ciężko powiedzieć czy potrzebna jest zmiana podłoża. Jeśli podłoże śmierdzi jak zgniłym jajem, to trzeba je zmienić na lżejsze - więcej perlitu piasku i keramzytu, a mniej torfu powinno pomóc. Na pewno przy takiej wilgotności ogranicz podlewanie by podłoże było tylko wilgotne. Wiatraczek na pewno też by pomógł, ale może nie być konieczny. MW każdym razie moje rośliny lepiej czują się z mniejszą wilgotnością i nawiewem niż z wyższą i brakiem wiatraczka.