Ciekawy pomysł z tą lodówką, nie wykluczam, że również go wypróbuję.
Moim muchołówkom (regular) właśnie mija 4. zima spędzona na parapecie, bez żadnego doświetlania. Zdjęcia w tym temacie:
http://www.rosliny-owadozerne.pl/Zimowanie...wej-t18210.html
Poprzednie 3 zimy przetrwały całkiem nieźle, jak widać na koniec sezonu zawsze były wyrośnięte kępy z ładnymi, dużymi pułapkami. Teraz wyglądają źle, ale jest jeszcze zbyt wcześnie, żeby cokolwiek wyrokować - latem okaże się, czy odbiją.
Odnosząc się jeszcze do kwestii doświetlania zimą - tak się składa, że przypadkowo i w tym temacie przeprowadziłem test. W ub. roku nabyłem kilka sadzonek rzadkich muchołówek (Pink Venus, Dark Knight, itp.). Z uwagi na niewielki rozmiar postanowiłem nie zimować i całą zimę spędziły w temp. pokojowej pod oświetleniem 14 godz./dobę. Niestety nie wyglądają dobrze i chyba padną. Nie wiem, czy przyczyną tutaj jest niewielki rozmiar, trudność w uprawie akurat tych kultywarów, czy też coś innego, ale mnie to zniechęciło do trzymania muchołówek cały rok w warunkach "letnich".
Nie przejmuj się, jak widać ja również spotykam się z dużą "nieufnością" ale to chyba specyfika tego forum i pewnych osób tutaj przesiadujących. Bardzo fajnie, że założyłeś taki temat, na pewno wielu osobom się przyda (mi już się przydał) i oby jak najwięcej było różnych tego typu eksperymentów, bo niestety rośliny mięsożerne to stosunkowo niewielka nisza i niewiele jest w temacie opracowań. Trzeba próbować samemu