Capoeirista4

Wystarczy duzo światła i wilgoci jak już wspomniano i na 100% sie przyjmie- to Ventrata (chyba)więc raczej nie będzie problemu.

Wiesz, ja na twoim miejscu wybrałbym Allegro bo babrac się w coś z czym bedziesz mieć 10 razy więcej wydatków i pracy niż kozyści to gra nie warta świeczki.

Świetlówka jest krótsza- chyba ze 35 cm może. Niestety ale tak- będzie to wisiało na kablach, ale oprawki i statecznik można ładnie przyczepić do deseczki czy czegoś. Poza tym wrzucam zdjęcia- niestety to są terraria....hhmmm.... że tak powiem "robocze" więc wszystko jest na zewnątrz tylko tak przybite. W terrarium "pokazowym" zapłonnik i statecznik są ładnie przybite do deseczki i nie wygląda to źle( niestety te dwa elementy muszą być na zewnątrz bo statecznik się nagrzewa a zapłonnik może zrobić wielkie "bum!!!" przy większej wilgotności) statecznik i zapłonnik odbłyśnik odbłysnik 2

Nie, nie możesz sprzedać do kwiaciarni niczego- chyba że na lewo , ponieważ nie możesz im dać faktury, bodź rachunku<nie jestem pewien co się tam wystawia>

Wiesz, ja kupiłem taki za 5 dych- może nie doszukałem do końca dokładnie a może po prostu tak potaniały <dodam że wtedy wszystkie nawet tandetnie foggery kosztowały nie mniej niż 45 złotych- teraz cena jest już od 19 zł.>

Tak więc znów napiszę coś dłuższego i myślę że przyda się to paru osobą Otóż po zeszłorocznych bojach z kupnem lampy do terrarium na zime i dogłębnym przestudiowaniu tego i paru innych forów doszedłem do chyba najlepszego a zarazem najtańszego zestawu jaki mogłem zmontować i jak się okazało dostać do rąk własnych- hurtownia była zaraz obok mojej szkoły Lampa w tym zestawie ma bardzo dobre parametry i moc- Twargor do twojego terra powinna być w sam raz. Otóż i tez zestaw : świetlówka Silvania ma 2900 lumenów, 6400 kelwinów temp. barwy, 36 watów i mocne widmo w barwie niebieskiej i czerwonej(światło białe zimnie) więc jest wprost idealna do roślin. oprawka do świetlówki statecznik zapłonnik oprawka do zapłonnika uchwyt na świetlówkę Całość wychodzi Cię 41.56 PLN + koszty przesyłki (może 10-12 zł), chyba że nie masz wtyczki to możesz tam również dokupić Ta świetlówka- to gwarantuję- jest idealna dla roślin które rosną super- w zeszłym roku u mnie w pokoju północnym prawie bez światła słonecznego dzbanki rosły prześwietnie i wybarwiały się przy tym bardzo ładnie. Do zestawu warto dorobić odbłyśnik- ja zrobiłem go z tektury wyścielonej folią aluminiową- dobrze odbija światło które leci na rośliny a nie na pokój(jest ono bardzo mocne i strasznie oślepia). Nic się nie dzieje jeśli folia jest pomarszczona. Zestaw trzeba podłączyć samodzielnie ale nie jest to trudne Tak więc podałem Ci wszystko jak na tacy wystarczy że klikniesz kilka razy, jeśli nie- trudno, może przyda się komuś innemu

Jeśli chcesz kupić foggera, to mogę sprzedać Ci mojego- mam zwykłego z diodami, jednak używany był chyba z miesiąc może krócej. Cena- ok 50 zł. Dlaczego tak drogo?! <zapytają pewnie wszyscy> A to dlatego, że aby takie cudo działało potrzeba przetwornika napięcia na 24V ze specjalną końcówką(ja o tym dowiedziałem się dopiero po zakupie foggera) który kosztuje 50 zł. Jeśli takowy przetwornik posiadasz- foggera puszczę za dyszkę. Co mogę o tym urządzeniu powiedzieć to to, że jest bardzo efektowne i super wygląda, jednak czasem trzeba się na główkować aby działało dobrze

Oj zdziwiłbyś się jakie duże może osiągać rozmiary hookeriana- i liści i dzbanków. Myslę że ampularia bedzie najlepsza.

Aha, czyli jak to nic złego to moge spac spokojnie A tak nawiasem to rosliny są jakies 30 cm pod świetlówka.

Nie rozpisując się- na liściach rafflesiany pojawiły się czerwone kropki a miranda zaczęła cała czerwienieć.Przy czym rafflesiana puszcza bardzo ładne dzbanki. Daje zdjęcia- czy to norma czy coś nie tak? Warunki- ok 85%wilgoci pod świetlówką 36 W.

Wiesz co ja znalazłem na takie coś dobre wyjście- zrób odbłyśnik i na akwarium połóż pleksę lub szkło i na to połóż lampę. Nie bedzie trzeba pchac lampy do akwa żeby jeszcze temperature podnosiła niepotrzebnie.

Znaczy z korzeniem, bez i ze stożkiem Tylko jeśli się chce żeby zdrewniała łodyga wypuściła nowy stożek, należy uciąć stożek i poczekać przed całkowitym obcięciem zielonej części. Większa ilość hormonów zrobi swoje i powinna pojawić się zielona bańka z której wyrośnie nowy stożek na zdrewniałej łodydze.

Wszystko ok tylko przy świetlówce 8 W raczej nie będzie wielkiej różnicy- ja bym dał przynajmniej 16 W.

Ja jak mam za długie dzbanki to tnę nawet po 2 węzły i tylko do torfu wsadzam i jeszcze mi się nie zdarzyło żeby nie urosły.

Takie obumieranie liści to całkiem normalna rzecz- mogą one nawet zbrązowieć i uschnąć. najważniejsze żeby miała dużo światła i żeby wypuściła nowy stożek wzrostu.

Czasem wystarczy przeczytać trochę artykułu a nie oglądać tylko obrazki

Teraz kilka uwag ode mnie: Ja bym sie w życiu nie zgodził na taki synonim- skąd w ogóle tak "inna" nazwa????- przecież to sa 2 rózne rzeczy- fused tooth ma zrośnięte ząbki ("fuzja ząbków" jak sama nazwa mówi ), kiedy Shark Tooth ma je podobne do sawtootha- taka piła, jak u rekina. Tak więc te nazwy dla mnie nie sa synonimami. Co do upodobnienia royal red'a do all reda i red dragona, to może byc podobny do red dragona(ale to wnioskuje ze zdjęć, niestety nie posiadałem takowej muchołowki), ale w żadnym wypadku do all reda. All red przy mocnym słońcu ma całe pułapki czerwone i to mocno, podczas gdy royal red przy mocnym słońcu zawsze ma zielony pasek na obrzeżu i zielone ząbki(all red przy "niedoborze" światła ma zielone krawędzie). Aha i jeszcze royal barwi sie bardziej na bordowo niz na typowy czerwony odcień. Tu daje linki do porównania: royal red w miarę dobrze wybarwiony http://www.rosliny-owadozerne.pl/images/p_...oyal-red_1d.jpg all red upodobniony do royala http://www.collectorscorner.com.au/Carnivo...res/AVFT6-1.jpg all red całkiem wybarwiony http://bestcarnivorousplants.com/CP_Photos...J_Flisek_01.jpg Zgadzam sie z przedmówcami, że all red i royal red maja przktycznie takie same liście- puszczone w góre na cienkich łodygach, ale znacznie sie różnią pułapkami.

Niestety ale wiem, że w tym temacie będzie jeszcze wiele takich opowieści różnej treści, ponieważ stan naszej poczty jest opłakany. Nic nie robią sobie z ludzi. Każdego człowieka traktują jak wroga- byleby odwalić robotę. Ja zawsze stalowo zabezpieczam paczki, bo mnie aż krew zalewa jak widzę że baba(nie Pani) rzuca paczką odebrana przed chwila przez pół urzędu aż do pudła z paczkami. Kiedyś jak byłem na poczcie to akurat jakas kobieta robiła straszna awanturę- i miała rację- ponieważ listonosz nie chcąc sie fatygować zostawił listy firmowe pod drzwiami. Jak się okazało listy te były bardzo ważnymi dokumentami za których nie wypełnienie i nie odesłanie groziłyby właścicielce firmy 2 lata wiezienia lub wysokie grzywny(widać było że kobieta obeznana w prawie bo co rusz to jakimiś paragrafami i przepisami rzucała). Tak więc- STRZEżCIE SIE POCZTY POLSKIEJ

esli chcesz ogrzać terra to najlepiej włóz grzałke akwaryjna z termostatem do pojemnika z wodą i bedziesz miał wilgoć i temperaturę w jednym

Po pierwsze, to alicje nie mają bulw. Po drugie, to ciężko będzie Ci ja podzielić- ona nie dzieli sie cała. Taki podział to przypadek- właśnie u alicji dosyć częsty- kiedy stożek wzrostu nie wiem akurat czemu ale się dzieli, ale poniżej podziału roślina jest zrośnięta, tak więc jeśli chcesz podzielić to musisz oderwać jedną roślinę, którą dosyć długo sie ukorzenia- u mnie zajęło jej to jakieś 6 miesięcy. No chyba że będzie mieć duuuzo światła to może krócej:D

Wiesz co myślę że to jakiś chwast albo coś takiego. Ale jeśli nie masz już rotundofilii to moge Ci chętnie posłać bo ja mam kilka zbędnych

Mam pytanie, bo może nie jestem dinformowany- Szamanko dlaczego napisałaś, że s. purpurea tez nie powinna być zaliczana do owadożerności?

moofofoofqa zgadzam się- dobry pomysł. A tak ogólnie co do tematu przewodniego, to ten jeden wielki ogromny bałagan wywołany jest w dużej części(oprócz oczywiście grzebania w bebechach genetycznych roślin) tak prozaiczną rzeczą jak SŁONECZKO a raczej jego nadmiar, niedosyt, lub światło sztuczne. Do rzeczy, to jako tako, jak wspominali już przedmówcy to w naturalnym środowisku muchołówki rosną na torfowiskach i bagnach- jak wiadomo tam raczej dachów nie ma i jeśli muchołówka dorasta w pełnym słońcu przez całe dnie to jest piękniewybarwiona. Inaczej sie to będzie miało jeśli by rosła w półcieniu- założę się ze nie byłaby tak "krwista" jak te ze słońca. Coś podobnego mogłem zaobserwować u siebie we własnej hodowli. Miałem dużo regularów które były w rożnych miejscach- jedne na parapecie (1)wychodnio-południowym, jedne(2) na południowo-zachodnim, a jedne(3) na polu w szklarni odsłanianej na dzień. Tak więc z jednego rodzaju roslin- czyli tej podstawowej-tak to nazwijmy odmiany muchołówki wyszły mi nagle 3 odmiany- #1 był "odmianą" całkowicie zieloną(idealna jako heterophylla), #2 nadawał sie na typowego regulara, #3 był całkiem dobrze wybarwionym red-green'em. Tak właśnie ludzie bez problemu mogą stworzyć różne muchołówki tylko manipulując oświetleniem. Innym przykładem mylenia się jest była firma Nepenti- na początku przygody z owadożerkami zamówiłem tam sawtooth'a. Roślina doszła, rosła, po czym była przez jakiś czas na dworze i jak się okazało nie był to sawtooth, tylko bohemian garnet w pełnej krasie. +SłONECZKO -----------> Tak to właśnie tworzy się wiele różnych pseudo-odmian, a na rynku i u hodowców jest taki bałagan że aż strach mówić.

Nad tym samym sie właśnie zastanawiałem, czy nie wyrządzi to żadnej krzywdy w środowisku, bo jak już wspomniano nie jest ta jakiś bardzo ekspansywny gatunek, ale jak wiadomo różnie to w historii bywało z manipulacją środowiskiem. Jednak z drugiej strony, to kapturnica nie rozpleni się poza obszar torfowiska z powodów glebowych, a torfowisko na którym chciałbym spróbować ten eksperyment jest dosyć niewielkie.

Ostatnio zacząłem sie zastanawiać nad jedna rzeczą i to nie daje mi spokoju, także chciałem się zapytać- czytałem nie raz, że kapturnice mogą przetrwać spokojnie zimę i w naszych warunkach. poza tym żyją w USA gdzie zimy bądź co bądź też są Także sie zastanawiałem, czy można by sprobować posadzić jakaś kapturnicę na polskim torfowisku i czy przeżyłaby tam przez zimę? Poza tym czy w ogóle by przeżyła chociaz w lecie?