Hubu

Bo źle znosi mróz... jeśli w ogóle zniesie

Całkowicie normalne. Binatę już czas ewakuować

Co do wieku Można by to zamienić na czas jaki roślina spędziła u właściciela (Jak długo była w jakiś tam warunkach zanim zakwitła). To akurat jest idealne do "dodatkowych informacji" - sadzonka zakwitła po odcięciu od rośliny i przesyłce? Lepiej od początku zacząć zbierać jak najwięcej informacji. Nie wiadomo ile wniosków będzie można później z tego wyciągnąć.

Dodaj jeszcze wiek rośliny i ewentualne dodatkowe informacje np. "zakwitł po przesuszeniu/przechłodzeniu" itp

Też mam odbłyśnik z takiej już prawie 2 lata i jest wszystko ok. Oklejałem na tekturze i nie wyszło aż tak "lustrzanie" jak na aukcji ale jest zdecydowanie lepiej niż jakby użyć foli aluminiowej. Na pleksi wychodzi prawie jak lustro. Ogólnie fajna sprawa, bo można zbudować taki jak się chce - ja zrobiłem giganta, odbija całe światło co leciałoby w górę i na boki - nic się nie marnuje

Dlatego piszę, że to nigdy nic nie wiadomo do końca Tutaj na zdjęciach to na pewno glony. Jeśli coś zacznie rosnąć to spodziewaj się zielonych kulek na łodygach, które po paru dniach zaczną wyglądać jak małe główki torfowca. Stare listki, szczególnie z dołu łodygi, na bank nie odżyją.

Ten mech wygląda jakby wcześniej już był mocno wysuszony ciężko powiedzieć czy coś jeszcze z niego będzie. To zazielenienie to glony, jeśli coś zacznie odżywać to będzie to stożek wzrostu albo pojawią się nowe stożki na łodygach, listki na pewno nie odżyją. Potrzymaj to jeszcze parę tygodni - z torfowcem nigdy nic do końca nie wiadomo

Nic straconego. Nawet jeśli na każdym podłożu wyrosną w tym samym czasie, możesz porównywać inne rzeczy. Np. które podłoże zbyt szybko wysycha i trzeba je ciągle pilnować, albo które wygodniejsze (po co robić mieszankę jak na czystym torfie tak samo dobrze wyrasta?). PS polecam jeszcze sprawdzić watę nasączoną wodą.

Trochę mi zajęło przebranie wszystkich zdjęć no i wreszcie są. Większość ma około 800kB po powiększeniu. Dzień 1 Zaczęliśmy od lasu. Chciałbym mieć taki bliżej domu... Bydgoszczanie, uwierzycie, że to Brda? Lasy rzeczywiście bogate, pełno grzybów, jagód i mojej ulubionej borówki brusznicy Do pierwszego torfowiska musieliśmy pojechać nieco dalej. Pierwsze rosiczki trafiły się w borze bagiennym otaczającym serię ciekawych jeziorek wypełnionych grzybieniami. Uwaga plik ma ponad 3MB. Najlepiej „rozglądać się” w powiększeniu przewijając suwakiem (wysokość dopasowana do wysokości ekranu). Niektóre rosły w ciekawych miejscach np. na pionowej ścianie mini pagórka utworzonego przez mech płonnik. Wszędzie pełno żurawiny, szkoda, że jeszcze nie dojrzała. Kawałek dalej w lesie ukryte jest jeziorko dystroficzne, otoczone borem bagiennym, w którym mieszkają kosmici: Jeziorko przy brzegach zakrywa pło, które odrywa się i tworzy pływające wyspy. 3,5MB Na pierwszy rzut oka nie ma rosiczek. Trzeba się przyjrzeć, żeby je zobaczyć. Na tym zdjęciu widać ich tysiące – serio! Rosiczka okrągłolistna (drosera rotundifolia), taka wszędobylska, ale tutaj jest rzadkością. Teren opanowały Rosiczki pośrednie (d. intermedia). Rosiczka pośrednia najwyraźniej BARDZO lubi wilgoć. Tutaj występuje jako roślina pływająca. Kępy rosiczek (i niczego więcej!) splątane korzeniami pływają przy brzegu pła. Niektóre nawet pod wodą Zobaczyliśmy jeszcze inne jeziorko w okolicy ale tam na ple nie było owadożerów. Zaczęło padać poza tym robiło się już ciemno więc zakończyliśmy zwiedzanie. Dzień 2. Następnego dnia pogoda była lepsza. Słońce zachęciło dinozaury do wyjścia z kryjówek. Kilka spotkaliśmy na drodze do kolejnego torfowiska. To miejsce jest prawie identyczne jak poprzednie. Jeziorko dystroficzne zarastające płem, otoczone borem bagiennym. 4MB Wszędzie kolorowy dywan z torfowców, przygiełki, modrzewicy i żurawiny. Tutaj występują wszystkie 4 rodzime rosiczki. Rosiczka okrągłolistna, która jest prawie niewidoczna w porównaniu z ogromną rosiczką długolistną (D. anglica) – tą widać z daleka. Młoda rosiczka długolistna zabiera się za ważkę: Rosiczka pośrednia jak zwykle „po kolana” w wodzie. Na koniec rosiczkowy frankenstein, połączenie d. rotundifolii i anglici: Rosiczka owalna (drosera x obovata).

Jakie przerabianie na diody Lampa solarna do ogrodu działa na diodach wystarczy zmienić te diode. Kosztuje około 6-7zł w Biedronce/Obi/Castoramie/LM więc nawet nie opłaca się własnego układu budować

http://www.elektroda.pl/rtvforum/topic153265.html Schemat lampki solarnej. Pewnie różni się tylko "opakowaniem".

Świetne, a chciałem ostatnio kupić drugą lampę owadobójczą, bo mnie komary męczą. To teraz solarna lampka ogrodowa za 6 zł i dioda UV?

Jak jesteś często na działce to je tam wywal. Tylko osłoń je przed deszczem, żeby nie wypłukało. Kontroluj wodę w podstawkach - jeden ciepły dzień i masz suszę.

Śliczne bagienko... i całkiem spore. Znaleźliście jakieś storczyki? Nie ugotowaliście się? Torfowisko latem jest jak patelnia.

Jest świetnym nawozem.

Zdecydowanie tak, ciężko się to sprząta, szczególnie z klawiatury

A no miałem proponować jednego z tych tropikalnych chwastów jak salvinia, topian albo hiacynt wodny. Łatwo dostępne w marketach budowlanych albo od znajomych działkowców

Podręcznikowy przykład oparzenia. Też tak spaliłem kilka roślin. Zdarza się jak są nieprzyzwyczajone do słońca (np po wystawieniu za szybę lub wyjściu spod lampy). Trochę zmarnieje ale następne liście powinny rosnąć już gotowe na słońce.

Rośliny u podstawy to najlepszy domowy sposób. Sadzonka z kawałka ryzomu mi się nigdy nie udała. Nasiona to upierdliwa i czasochłonna sprawa. Najlepiej hoduj kapturnice jak należy do jesieni i daj im czas na wytworzenie nowych młodych roślin. Jak to Ci nie odpowiada to zostaje tylko in vitro i czarna magia

Też właśnie buduje drugie ale dla żurawiny i borówki. Ma być małe i mam trochę inne rozwiązanie. Zamiast folii i włókniny użyłem.... miski do mieszania zaprawy - tanio w każdym dużym budowlanym. Jeśli ktoś chce malutkie torfowisko to polecam coś takiego. W torfowisku, które już mam dawno zbudowane mam zamiast doniczek butelki plastikowe po wodzie z otworami (polecam 2 warstwy - oszczędność na torfie). Do do nawadniania też jest proste rozwiązanie... do warstwy z butelkami mam doprowadzoną rurę, a butelki działają jak rurki Czasami zdarza się jeszcze druga skrajność, zamiast niedoboru wody może być jej nadmiar, szczególnie po ulewach. Wtedy wszystko zaczyna pływać i jeśli nie ma jeszcze dobrze rozwiniętej warstwy mchów to posadzone rośliny można później znaleźć w innym miejscu. Na to też jest prosty sposób. Dziura w folii na wysokości poziomu torfu, zakryta jakąś starą szmatą, żeby torf nie uciekał z wodą.

Sarracenia x hybride Panasonic Lumix DMC-FZ8

Eh, zaczynam tęsknić za jakimś wypadem w góry... Liczę na więcej fotek od Was z lata i może jeszcze jesieni?

W naszych górach też pełno podobnych mokradeł. Szkoda, że nie pomyślałem, żeby poszukać naszych tłustoszy

Oj ja też

A ta czerwona trawa z filiformisów.....