warunki staram sie jak najlepsze stoi na południowym oknie a do tego na pochmurne dni zamontowaną mam belkę oświetleniową. zapewniam dobrą cyrkulacje powietrza. a i nie przesuszam jej. może to być sprawa wody?? używam deszczówki jak naradzie, planuje zakupienie filtra ale to dość duży wydatek jest. Jakoś wcześniej były kropelki na listkach ostatnio wszystkie prawie wyschły. kolejną dziwną rzeczą jest że mój carpentis nie zrzuca liści dolnych ale to inna bajka. kwiatki sie w ogóle nie rozkwitają ewentualnie pokażą na chwile troszkę płatków i zaraz schną. Jest na to jakaś rada??