Z dziennika podróżnika Karkonoszy :
Karpacz, piękne miasto, zewsząd otoczone lasami. Same miasto prócz tej rynny co ją Kolorową zwą, tym co naturę kochają zaoferować może niewiele. Lecz tylko kilka kroków od miasta i piękne widoki się rozpościerają. Na dalekich szczytach Królową Karkonoszy i całego Śląska Dolnego ujrzeć można. Księżniczka Śnieżka swe oczęta otwiera i na całą ziemię śląską spogląda, a Ci co jej piękno ujrzą wnet się zako[beeep]ą. Jeden był taki co na wieki z nią pozostał, Duchem Gór go zwą. Dziadyga, stary lecz krzepki i silny, po górach krąży i dłoń pomocną tym, którzy na ziemi kochanki jej zagubią się lub zranią. Niedaleko też Wang- świątynia co wspomnieniem po wikingach jest, gdyż kości jej wprost z północy bez gwoździa ni jednego przywieziona była. W oddali też przepiękny zamek, twierdza wspaniała na mroźnych kłach spoczywa i chroni po dziś dzień władców krwi polskiej. Legenda w niej głosi, że ktokolwiek ją posiądzie a Polakiem nie będzie ten po chwili wnet w trupa zamienia się. Lecz to nie koniec tej strasznej klątwy, gdyż po śmierci ten sam gość będzie wiecznie strzegł zamku i jego władcy słusznego. Dość o starych dziejach rzekłem, teraz czas o młodych coś powiedzieć. Piękne lasy, już z oddali głoszą jedno, przyjdź a wrócisz do piękna naszego. Trza rzec przecie, że klimat tu odmienny jest od każdego innego. Ni w Tatrach ni to w Alpach, ani nawet w tych najwyższych- Himalajach ni ma drugiego takiego. Chcesz ozdrowieć ? Przyjedź tu a na pewno siły twe wnet powrócą do ciała zdrowego. Wstrętne chmury co z południa od tych wrednych pekińczyków nadleciały pełne kwasu i zabiły hektary lasu. Nic powiedzieć, nie możemy gdyż już dzisiaj we współpracy ratujemy płaszcz ten piękny górskich szczytów. I Czesi i Polacy ramię w ramię chronią lasy i już dziś zobaczyć można, że jest lepiej, lepiej, lepiej. Już niedługo zobaczycie, że piękniejszych gór nie ujrzycie. Karkonosze moi bracia i nic więcej nie ma brania. Te jedyne, najpiękniejsze, bo i Polskie i zaklęte.
Duch Gór