-
Liczba zawartości
191 -
Rejestracja
-
Ostatnia wizyta
Typ zawartości
Profile
Forum
Kalendarz
Gallery
Zawartość dodana przez Skolilaj
-
Czyli od razu do ziemi? torfu*
-
JuĹź uciÄĹem: Czy mogÄ go jeszcze przyciÄÄ do miejsca, gdzie zaznaczyĹem kreskÄ? I czy mam go trzymaÄ w wodzie, dopĂłki nie puĹci korzeni?
-
Acha. Fakt to oczywiste.
-
A dlaczego dwie? Przecież jeżeli wsadzę jeden to powinna być jedna?
-
Ale teraz chodzi mi o to czy da się go rozmnożyć tak aby ten drugi rósł od początku. Tak jak z nasion, tylko bez nasion... Acha teraz rozumiem... Trzeba mi to było napisać po "prostemu"... Dzięki! Czyli wsadzić go do wody (dopóki nie puści korzeni) czy od razu do ziemi? I po jakim czasie je puści.
-
Nie chcę go odmłodzić, tylko rozmnożyć. A gdybym go uciął w połowie łodygi i wsadził, puścił by korzenie?
-
Chodzi mi o coś takiego (nie moje zdjęcia dałem tak na przykład jutro zrobię): Jak z czegoś takiego: Zrobić coś takiego: Chodzi mi o to (jeśli to możliwe) bez żadnego cięcia (sadzonka czy coś). A jeśli ciąć to jak. Jutro dam zdjęcia swojego teraz już idę na serio.
-
Eeeee... Chyba nie do końca zrozumiałem... ^.^ Można to wytłumaczyć jakoś po amatorsku? Węzeł to ten taki jakby pierścień? Teraz już muszę lecieć. Ale jutro sprecyzuję pytanie bo mnie chyba źle zrozumieliście...
-
Mam mały problem: Nie mam miejsca w pokoju na mojego Ventratę, więc jest na korytarzu, gdzie ma: -za zimno, -za ciemno, -za mało wilgoci. (To chyba oczywiste, że nie ma dzbanków ) A więc gdybym uzyskał młodego mógłbym go trzymać w pokoju. Jutro dam fotki, bo on wygląda jakby było ich parę w jednej doniczce, co robi pewną nadzieję. Jak z nie kwitnącego dzbanecznika uzyskać młodego osobnika?
-
"Acha zapomniałem o najważniejszym... ^.^ Jak dać mech do doniczki roślinom owadożernym (po to go brałem), plx o jakieś zdjęcie. smile.gif" Głównie o to mi chodziło w temacie. Nie wiedziałem też, że torfowiec jest chroniony, ale wiem, że to był mój błąd, bo mogłem sprawdzić. A więc jutro go odniosę i chyba będzie git, bo raczej go nie uszkodziłem.
-
A więc tak: Chodziłem po wielu sklepach ogrodniczych, i w żadnym nie mogłem go dostać. Ostatnio poszedłem do takiego lasu, gdzie płynie pełno strumyków i znalazłem "jakiś mech". Dotknąłem go i o dziwo był bardzo wilgotny (prawie mokry), więc pomyślałem, że to torfowiec. Pozwoliłem sobie wziąć kępkę do domu. Potem sprawdziłem w internecie i okazało się, że to torfowiec. Jeżeli rośnie tam torfowiec, to może rosiczka też (jeżeli znajdę stanowisko wezmę tylko nasiona aby "nie niszczyć stanowiska" czy jak tam się to nazywa ). Mam książkę o mojej wsi, w której jest zdjęcie i podpis, że rośnie tu rosiczka D. Rotindufolia. Acha zapomniałem o najważniejszym... ^.^ Jak dać mech do doniczki roślinom owadożernym (po to go brałem), plx o jakieś zdjęcie. W sumie nie wiem czy powinienem to tu umieszczać, bo nie jestem do końca pewien, czy mech nie jest pod ochroną prawną (wziąłem go, ponieważ to duży las i mogłem go drugi raz nie znaleźć). Jeszcze taka ciekawostka: rosną tam całe pola widłaków wrońców i dziewięćsiłów bezłodygowych.
-
Interesuje się POLSKIMI pajęczakami, tylko, że wszystkie fora, które znalazłem są o ptasznikach (albo jakichś innych "egzotykach"), byłbym wdzięczny za jakiegoś linka... Z góry dzięki.
-
Nie światełka ma na pewno dosyć (zdjęcie ciemno wyszło). Stoi na południowym oknie i prawie cały czas na nią świeci.
-
Teraz inne pytanie: Już jeden pęd kwiatowy jej uciąłem. Czy jeżeli zostawię jej ten to nic jej nie zaszkodzi (słyszałem, że czasami przy kwitnieniu usychają)? I kiedy zakwitnie (8,5cm długości)? Edit:
-
Problem się rozwiązał. Na nowych liściach pojawiły się zdrowe gruczoły z kropelkami. Edit: Listki też przestały czernieć.
-
Jak zaczęła się wasza pasja z roślinami owadożernymi? Moja zaczęła się w taki sposób, że kiedyś na lekcji biologi usłyszałem jak pani mówiła o owadożernej roślinie - rosiczce. Bardzo mnie to zainteresowdało. Oczywiście jak najprędzej popędziłem o Żywca do kwiaciarni. Kupiłem tam drosera capensis i tak się wszystko zaczęło. Potem kupiłem albę. Od tamtego czasu moja hodowla się nadal powiększa. Mam: 3 rosiczki, muchołówkę, dzbanecznika, kapturnicę, tłustosza i wiele siewek rosiczki. Może nie jest to imponująca hodowla, ale wciąż się rozrasta
-
Tak bardzo możliwe, że to są korzenie. Ale to chyba nie chwast bo jak coś to już w Obi by kiełkował, a ja to teraz zauważyłem. A u mnie w domu w zimie raczej nasion chwastów nie ma...
-
Czyli z tak odchylonymi kolcami nadal łapie owady? Plx wyrozumiałość.
-
Mimoza rusza się na 100%. Sam widziałem, super roślinka! Ona zwija liście po dotyku tak jak muchołówka. Chyba nazywa się to taksja?
-
Ale zaraz, czegoś nie rozumiem. Nawet jeśli zostanie z tak odchylonymi kolcami i nadal się zamyka, to to przecież nie przeszkadza w dalszym łapaniu owadów?
-
Dzisiaj się patrzę na mojego tłustosza i zauważyłem dwie dziwne rzeczy. Po 1: Ze środka wystają takie jakby białe nitki: Niestety lepszego zdjęcia się nie dało zrobić, bo z bliska rozmazane, z daleka prawie nie widać... ;\ Po 2: Na boku doniczki coś wyrosło (na dole narysowałem jak to wygląda): Myślicie, że co to jest? Bo ja nie mam pojęcia...
-
Jakie znacie jeszcze inne rośliny oprócz owadożernych które się poruszają szybko (jak np. muchołówka), albo dość szybko jak np rosiczka? Ja znam mimoze... ^.^ Bardzo fajna roślina widziałem w ogrodzie botanicznym w Krakowie. Planuję jej zakup.
-
-
A czy teraz mogę ją przesadzić?
-
Dziękuję, temat do zamknięcia.